Kochani, pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i dziękuję za miłe słowa. Róże z dnia na dzień piękniejsze chociaż wszystkie opryski już były w użyciu - przeciw wszelkiemu robactwu - confidor i o dziwo raz do tej pory wystarczył, co prawda zdarzają się pojedyncze gąsienice, skoczki czy bruzdownice ale w skali dopuszczalnej:), pojawiły się również pierwsze oznaki plamistości i w ruch poszedł na pierwszy ogień Falcon 460 EC -wiem, że tu na forum jest wielu przeciwników chemii ale przy takiej ilości róż bardzo trudno byłoby utrzymać je w miarę zdrowe. Przedłużająca się zima i ostatnie ochłodzenie pewnie sprawi że pełne kwitnienie przesunie się na koniec czerwca ale przez to kwitnienie się wydłuży bo już zaczęły pierwsze a te ostatnie pewno bbędą czekać aż do lipca
Nareszcie za płotem pojawiły się u mnie konie, które co roku wypasają się na sąsiednich działkach:
Zaczęła kwitnąć Stanwell Perpetual, jest bardzo delikatna jakby była z papieru, zarówno liście jak i kwiaty, delikatne, skromne ale piękne, ale trzeba podkreślić że jest to róża , która wygląda ładnie tylko z bliska , z daleka nie robi żadnego wrażenia.
zakwitła mi jednym kwiatkiem sadzona na jesień fruhlingsmorgen - cudo
kilka aktualnych ogólnych :
