Karolino!...dziękuję za odwiedzinki...zyczę równiez miłego

weekendu.
U mnie upalny kolejny dzień
Piotrze......

kolorowo w wiejskim ogrodzie...i tak ma być przez cały sezon.
Pozdrawiam
Marysiu!...
...wypadało wymienić wszystkich , ale zgadza się ...ja ze starszym synem mamy najwiekszy udział w pracach
Syn ma o tyle lepiej ,że jeździ ciągniczkiem... ja niestety muszę za kosiarką chodzić/ eM chętny, ale i tak muszę za nim chodzić i pokazywać co jest do skoszenia, a co ma zostawić

/ ...a więc wolę sama.
Dosyć nadenewuję się,gdy weźmie w ręce piłę spalinową...przerzedzałby wszystko...
A w kwestii strudzonego ogrodnika...to juz wiekowy 'facet"...nos mu odleciał...nogi zdeformowane...ale co tam...dopóki trzyma się "kupy" ...niech się wyleguje na tym pieńku...
...to nie rumianki...margaretki...samosiejki
Pozdrawiam ze skąpanej w słońcu Ziemi Lubuskiej...
