Galeria.Dalie Stanisława cz.1

[Lipien]

Barbaro podaję nr otrzymanych odmian: 158-DAINA,183-ENCHANTRESS,188-YUKI.MUKAE, 287-EXPRESS, 327- JUUL'S PEARL, 362- ISADORA, 392- ALUANA BRAGANCE, 435- HAPET-039, 449- OBERG. POST., 537-ROMANY GLOW, 587- OLIMPIC FIRE, 630-REGINA, 663- NOA BUTA', 665- TROOPER JAN, 700-HARRY MEGGOS, 706-HAPET ZITRONELLA, 707- SEM 03/10, 720-MEROPE PARK, 725-SPICA PARK, 727 -SEM 08/10, 614 -RADEGAST.

[x-N-a]

Dzikie proso już skiełkowało więc nie będzie przymrozków ;) przynajmniej w mojej części Mazowsza

[BarbaraR]

Dziękuję Stanisławie - za te rozszyfrowane numery sadzonek, które od Ciebie otrzymałam i za wszystko. Po nazwach widzę, że to same niespodzianki! Obawiam się, że nie znajdę zdjęć w necie i będę musiała zaczekać, aż zakwitną. Sadzonki jeszcze nie posadzone, bo u nas leje co chwilę... Może uda mi się jutro albo w sobotę coś zdziałać. Otrzymałam od Ciebie dwie sadzonki dalii parkowych, czyli niskich. Widzę, że starasz się sprostać zainteresowaniom forumowiczów, bo wciąż ktoś pyta właśnie o te niskie. To miłe z Twojej strony. Mam nadzieję, że są one lepszej jakości od tych holenderskich kupowanych w słępach - zresztą przekonamy się na zakończenie sezonu daliowego, jakie urosną karpy.
Pozdrawiam

[lanceta]

Moje dalie są bardzo zróznicowane.Niektóre mają już podpory/podpędzane w doniczkach/,niektóre pąki kwiatowe,a wiele jeszcze raczkuje.Jedną ukorzeniam,powinna być już do wysadzenia.Jest w perlicie z ziemią.Nauki Stanisława nie poszły w las...

Pozdrawiam daliowców,życząc wkrótce takich kwiatów......

[Yoannak]

Lodziu,

wiemy do czego zmierzamy , ale póki co ja walczę ze ślimakami, jednak okazało się, że i u mnie są .

[x-N-a]

Nie lubią nic suchego i sypkiego. Popiół, wapno i takie tam. Chociaż ciągle pada niestety ;/ Pułapki z piwem też się sprawdzają na te darmozjady. No i kury. Na szczęście mam pokaźne stado więc u mnie tego nie stwierdzam.

[Lipien]

Moja rzeka Bóbr o 10 rano 400 m ode mnie.

Omrożone sadzonki tydzień temu

Teraz zaczynam ostro sadzić, tylko znów za mokro.

[lanceta]

Stanisławie,przed chwilą pokazywali w TV powiat kamiennogórski i pomyslałam o Tobie i daliach,czy jesteście bezpieczni?
Pogoda nie sprzyja ogrodnikom ani rolnikom......Miejmy nadzieję,że będzie lepiej.Przyroda nie lubi pustki i szybko nadrobi straty.
Mam nadzieję,w sierpniu zobaczyć u Ciebie kolorowe łany kwitnących dalii.....Pozdrawiam...

[Mariusz DLW]

Leje niemiłosiernie .
Myślałem, że ma to tylko złe strony, aż dziś zobaczyłem parę nowych kiełków dalii wyłażących spod ziemi, a już sądziłem, że nic z tych karp nie będzie. Wylazły mn. "Kelvin Floodlight" i "Mom and Dad", co mnie cieszy najbardziej .
Może te słabsze karpy potrzebowały takiego przesączenia wilgocią? Może...

Barbara napisała: "Otrzymałam od Ciebie dwie sadzonki dalii parkowych, czyli niskich. Widzę, że starasz się sprostać zainteresowaniom forumowiczów, bo wciąż ktoś pyta właśnie o te niskie."
Ja też zacząłem darzyć te niskie wielką sympatią - może mniej elegancji, ale ileż mają uroku .

[BarbaraR]

Mariuszu,
wiedziałam, że tak będzie i że wyjdą... U mnie też leje,leje, leje i .... leje. Niedługo zamiast kwiatów będziemy sadzić ryż - może nie jest nadmiernie ozdobny, ale za to ile z tego może być innych korzyści... Stanisławie, martwię się o Ciebie, bo nie odbierasz telefonów, a w Twojej okolicy zagrożenie powodziowe - czy wszystko w porządku? Czy nie zalało sadzonek? Moje jeszcze nie posadzone właśnie z powodu tej pogody - może coś uda się jutro lub pojutrze - liczę na łaskawe spojrzenie losu w moim kierunku. Mariuszu, Stanisław twierdzi, że te nowe niskie dalie są dobrej jakości i karpy ładnie przyrastają - bo te, które kupujemy w sklepach to pożal się Boże... Niskie dobre są na obrzeża i na taras - więc fajnie, że Stanisław o tym pomyślał. W ubiegłym tygodniu zauważyłam inwazję ślimaków - zaczęłam walkę z nimi, jak co roku.

[Mariusz DLW]

Ja właściwie nic nie wiem o niskich daliach (o wysokich też niewiele ). W zeszłym roku zamówiłem dalie w firmie B., już tu wspominanej, a ta banda oszustów przysłała co im się podobało - pod nazwami, jakie zamówiłem, było wszystko, tylko nie to, co zamówiłem. Były tam mn. Topmixy, których nigdy bym nie kupił świadomie, i... Bardzo je polubiłem. Przez cały sezon niestrudzenie po 100 i więcej kwiatów na jednej roślinie . Pojedyncze kwiatki nie były porywające, ale w masie śliczne.
W tym roku posadziłem trochę niskich, zobaczymy. Mn. kilka z serii Gallery, bo tylko kilka znalazłem, a jest tego ze 20 odmian, może więcej. Malarskie dalie .
Czy o takie niskie Ci chodziło, Barbaro, Panu Stanisławowi, czy o coś innego?

Na zdjęciu Topmix Red na początku sezonu, zanim okrył się setką kwiatów:


Ja też mam nadzieję, że u Pana Stanisława wszystko w porządku, bo się do niego wybieram tak czy siak .

[Lipien]

Jeśli chodzi o dalie niskie parkowe muszą być pełne i niskie do 40 cm. np. mam Decorette i Gallery rożne kolory (http://www.dahlie.net ). Co do odmiany Mom an Dad mam obawy czy będzie zgodna.

[Mariusz DLW]

O, jak miło, że Pan Stanisław zabrał głos. Dziękuję za sprecyzowanie, o co chodzi z tymi niskimi daliami. Czy seria Melody też się do nich zalicza? Posadziłem Melody Swing, ale dotąd nie zaczęła rosnąć .
Mom and Dad mam nie ze zwykłego sklepu, ale ze szkółki w Ratowicach (to wieś, gdzie się wychowałem ), oni mają sprawdzone odmiany, o ile wiem. Na http://www.dahlie.net nie ma tej odmiany, ale jest wymieniona tu: http://www.dahliaworld.co.uk , jako żółta, tak też opisuje ją szkółka, więc może będzie niepomylona? Oby.

Panie Stanisławie, chciałbym przyjechać w przyszłym tygodniu, ale nie mogę się do pana dodzwonić. Będę próbował nadal.

[BarbaraR]

Stanisławie i Mariuszu -
czy ominęły Was te dzisiejsze straszne burze i gradobicia, które, jak twierdzą media, miały miejsce na Dolnym śląsku, a zwłaszcza w okolicach Kamiennej Góry i Bogatyni? Trochę się niepokoję, że ponieśliście straty - a to byłoby bardzo przykre.

[Mariusz DLW]

Basiu, dziękuję za troskę - mnie ominęły o tyle, że żadnych strat sensu stricto nie ma - poza tym, że spadły hektolitry wody i ziemia jest już w stanie płynnym i obawiam się, czy rośliny nie zaczną gnić od tego nieprzerwanego zalania.
W Krakowie, jak rozumiem, aura przyjaźniejsza? Na tyle, że dało się wszystko posadzić? Oby .