Ja bardzo różnej muzyki słucham. ogólnie lubie klasyki lat 60-tych the doors,hendrix ,led zeppelin, janis joplin i tzw cold wave np - siouxsie and the banshes, bauhaus,pil, joy dyvision,alien sex fiend,fileds of the nephilim, dead can dance i wiele innej ale jeśli miałbym wybrac jeden zespół,kórego muzyka najbardziej wpłyneła na me zycie ti jest nim zdecydowanie THE CURE !!!!!!!!!!!!!!. ! Czy jest tu jeszcze ktoś kogo opętała muzyka The Cure ? Wiem,że The cure wprowadza raczej w depresyjny nastrój ale przy tym sprawia,żwe nabieramy tak ogromnego dystansu wobec życia

jest bardzo smutna ale przy tym jaka pięknaaaa !!!