Juz lecę po kawusię...lece....

Mnie tez sie oczy zamykają i ziewam cały czas

Sniło mi sie ,ze kupiłam dwa klematisy...matko co ja mam w tej łepetynie

Dzisiaj u nie pada odkad sie obudziłam....ale pada nie leje...no i widziałam w prognozie słońce z czarną chmurka i deszczem, co niektótym przypominam, słońce to taka kuleczka zółta na niebie co rob ciepło
Małgosiu ty iwesz jak czekam na te slicznoty...troche ci zawsze potruje o rózach nie

No po co ty w taka pogod eleciałas z tym opryskiem no....
Marysiu zrózyczka to nie wiem czy ci pomogłam....ja bym ja zostawiła....ta ulewa to taka niecodzienna , sama oceń czy tam zastoisko jakies szczególne...jak masz lepsze,pod tyym wzgledem miejsce to mozna sie pokusi co delikatne przesadzenie...Ostrogowce mam od Ewy gloriadei,rosna ładnie, ponoc to ekspansywne roslinki, ale w ubiegłym roku kupowałam i takie niedobitki mam

U mnie jakby mniejszy juz deszcz
Kasiu do końca miałam nadzieje i mam ze moze. wyskoczę złapac ta magiczna energie z wami....ale raczej nie

, planuje wyjazd na wieś, jak tylko mama da mi znak

ostrogowiec zawsze mi sie bardzo podobał

bym bardzo chciała aby sie ładnie rozgościł
Anetko fajnie by było mieć tą ślicznotkę u siebie

Ja mam ogródek pod nossem ale widzisz jak leje...nie ma jak działac, prezsadzam to to ,to tamto...ale wychodze mokra....eee tam taka robota

Ale nawet w deszczu ogródek cuuudny...chociaz mozna wyjsc popatrzec i oczka nacieszyć
Monia jest ka wu nia

Miłego dzionka
Effcia ...jest jest , zrobiłam więcej
Pat tylko jedna jest rozwinieta...to ta co ją Majka zidentyfikowała jako pomyłkę

Ale powiem ci zółcielek Kronnenprinncess Mary ma grubego paka i wczoraj poszłam poniuchać...jak ona pachnie juz w paku...no mówię ci czaaaaad
