W "rozczochranym"...

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Kochammmkwiaty
1000p
1000p
Posty: 2923
Od: 25 maja 2012, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie
Kontakt:

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Justynko co to za drzewko na ostatnim zdjęciu :) ?

Synek ma bardzo piękny strój ludowy :)
Na tym placyku gdzie są rzeźby byłam :)
Agnieszka :) wątki: cz1 ,cz2,cz3 - aktualna
"Tylko od Ciebie zależy jak będziesz się czuła w swoim życiu"
Awatar użytkownika
a_nie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1620
Od: 31 mar 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: W "rozczochranym"...

Post »

W Twoim poprzednim wątku przeczytałam, że rok temu też miałaś masowy wylęg ogrodniczki niszczylistki.
U mnie od ponad tygodnia są ich tysiące, początkowo dzieci zbierały, bo łatwo się to to zbiera, ale ile można.
Rok temu też trochę było, ale nie tyle co w tym roku. Czy coś z tym robiłaś? Czytałam coś o nicieniach, ale za droga to impreza.
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Alicja, ja też mam tego mnóstwo. Można Decisem opryskać albo innym środkiem kontaktowym. Mechanicznie też można, ale u mnie tyle tego jest, że nie wyrobię :( :(
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: W "rozczochranym"...

Post »

U mnie też roje tego paskudztwa :roll: .... najgorzej z różami, dosłownie dziesiątkują kwiaty..... nie obędzie się bez pryskania, bo i skoczka na różach zatrzęsienie.... :evil:
Awatar użytkownika
Mufka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2401
Od: 11 lut 2009, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja

Re: W "rozczochranym"...

Post »

:wit
Witaj Justynko ;:196

Stroje ludowe wspaniałe - jak ja lubię takie imprezy ! Pielęgnowanie tradycji, to wręcz obowiązek. Zgadzamy się w tej kwestii w zupełności , a synek baaardzo elegancki :D
Kochana mam bodziszka żałobnego białego, szkoda, ze wcześniej nie wiedziałam, że szukasz. Może się rozsieje, to będę o Tobie pamiętać, bo zeszłoroczne siewki już w innych ogródkach.

U mnie również plaga ogrodnicy niszczylistki i skoczków :(
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Awatar użytkownika
Kawu
200p
200p
Posty: 482
Od: 28 paź 2012, o 13:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolibydgoszcz

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Konstrukcja ołtarza papieskiego z roku 1999 przeniesionego z Pelplina, to w Sierakowicach ? Kościółka nie kojarzę.
Po ogrodzie moją pasją są góry. Pozdrawiam Kaziu
Ogród na obrzeżach miasta
Moja Catalpa
mm-complex
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2800
Od: 19 sie 2010, o 18:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Justysiu gdzie jesteś kochana ...hop,hop ;:303
Wracaj szybciutko,bo tęsknię za Tobą ;:196
Maciek ma już wyniki 35 ptk nie wiem czy to dobrze ,ale najwięcej w klasie :lol: Cieszę się ;:333
marzenia się spełniają! Dana
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Witam serdecznie i przepraszam za ciszę, ale mam poważny problem z komputerem właściwym :evil:
Nie wiem, czy będzie żył ;:185
W domu są jakieś małe ustrojstwa typu telefon czy tablet, ale nijak nie umiem i nie lubię na tym pisać. Jak już coś wytworzyłam w wielkich bólach-poszło w kosmos :twisted:
Teraz na jakimś zastępczym lapku, ale to nie to samo ;:145
........
Najpierw postaram się odpowiedzieć na wszystkie zaległe, a jakże miłe posty licznie odwiedzających :D

Marysiu, dziękuję ;:196 .
Ciekawa jestem tych twoich bodziszków.
U mnie kolejne już kwitną i doszły nowe.

Krysiu, Nevada już szaleje ;:oj . Jestem naprawdę zadowolona z tej róży. Kupiona w ubiegłym roku, osiągnęła naprawdę imponujące rozmiary. No i ta liczba paków ;:224 Lada dzień powinna być obsypana kwieciem.
PHM też nie jest gorszy, w porównaniu z rokiem ubiegły zrobił oszałamiające postępy.
Kwitnie też Ascot i Gertruda. Szykuje się ostro Mary, Kardynał, RdR, inne dobrze zapączkowane.
Walczę jeszcze z tymi brązowymi paskudami, które zjadają kwiaty i resztkami bruzdownicy.

Basiu, zapewniam cię, że długa lista...zaowocuje bardzo szybko sporą kolekcją na rabatkach. Zanim się zorientowałam, miałam już spora kolekcję.
Ostatnio przybył nowy maluszek z rodziny popielatych...
Pozdrawiam ;:196

Aga, grill już bezużyteczny, a jakoś szkoda było wyrzucić. Białe małe bratki, które rewelacyjnie się rozsiały w ubiegłym roku, pasują mi w nim.
Donice wiklinowe, brzozowe- to moje klimaty. Pasują mi do rozczochranego.
Ta duża to ostatni zakup dokonany pod wpływem Krysi-Ignis :)
Bodziszki bardzo lubię. Małe, wdzięczne, o nienachalnej urodzie, ale z charakterem.
Pozdrawiam.

Wandziu, słyszałam i czytałam, że pogoda was nie rozpieszczała. Zaraz wybieram się do znajomych ogródków na rekonesans i mam nadzieję, że wszystko już ok. A humor wrócił.
Bodziszki to bardzo wdzięczne kwiatki. Lubię je.
Może Sambor na jakieś mniej eksponowane miejsce?
Albo w towarzystwie białych róż lub czegoś z biało obrzeżonymi liśćmi, żeby wydobyć urok tych ciemnych plam na Samborze i drobnych bordowych kwiatków.
Myślę o kompozycji z białymi złocieniami.

Z niszczylistką też niestety walczymy chemią :twisted:


Kasiu, to ja może też posłużę się tym zwrotem...
Skoro jesteś w pracy, to zapewne powstają cuda ;:108
Dziękuję.

Reniu, witam.
Spektakl złotokapu dobiega końca. Popisał się w tym roku, trzeba mu to przyznać, chyba jeszcze nigdy nie miał tylu złotych kwiatostanów. Myślę, że to efekt śnieżnej zimy i łagodnej Zośki.
Krzew ma 7 lat.
Cierpliwości, twój jeszcze się rozkręci.
Bodziszki w tonacji biało-fioletowo-różowej. Drobne i niepozorne, ale bardzo je lubię.
Szczególnie te maluchy.

Alka, prezent był niespodzianką po długim dniu.
I Mały naprawdę wykazała się bezinteresownością, chociaż ogólnie różnie z tym bywa.
Udział w ślubie zniósł bez mrugnięcia okiem, a był w drugiej ważnej parze w tym dniu.
Gorzej było z sesją foto. Rola modela to zdecydowanie zbyt nudne zajęcie dla 9-latka. Na dodatek z jakąś małą dziewczyną (cytuję ;:306 ).

Co do niszczylistki, nadal jeszcze sporo. Chociaż mniej niż na początku. Pryskaliśmy na robale wieczorem i wczesnym rankiem, ale one latają w słońcu, a wtedy też inne pożyteczne owady.
Zauważyłam, że po tych rannych i wieczornych opryskach sporo było martwych szkodników pod krzakami, więc chociaż częściowo skutkowało. Najlepiej mechanicznie, czyli łapanka, ale to fizycznie niemożliwe. Nie wiem, czy ktoś ma jakiś skuteczny i w miarę prosty sposób? Musze poszperać.

Majko, jak przystało na Matkę-Polkę ;:170 jestem naprawdę z dumna z moich chłopaków. Staramy się wychowywać ich na dobrych i mądrych facetów, którzy będą wiedzieli, jakie wartości w życiu ważne. Wśród nich na pewno tradycje i zwyczaje Ojców. Może brzmi patetycznie, ale chcemy, by czuli swoja przynależność do regionu, z którego się wywodzą oni i ich przodkowie.

Dalia wygląda jak lilia wodna. Z początku miałam wątpliwości, czy aby na pewno jest prawdziwa ;:108

Aga, czyli moja wioska nie jest ci całkiem obca. Mam nadzieję, że już niedługo będziesz chciała zawitać tu ponownie. Niech tylko już skończy się ten szalony zawodowo czerwiec.
Hosty czekają.
To grusza konferencja. mamy 2 takie drzewka. Maja bardzo ładny pokrój i rewelacyjnie owocują.

Marysiu, uważam, że pielęgnowanie tradycji i przekazywanie jej kolejnym pokoleniom to piękna sprawa i nasz obowiązek.
Szczególnie, że jeżeli to zaniedbamy, dzisiejszy świat szybko wchłonie tych młodych ludzi. Na szczęście Kaszuby, to region, w którym to poczucie przynależności było zawsze bardzo silnie zakorzenione. Do dzisiaj przetrwał język, obyczaje, tradycje.
Widać to na każdym kroku. tylko od święta i na pokaz. I niech tak zostanie.
Jeżeli mogę dołożyć w tym temacie swoja cegiełkę, robię to z wielka przyjemnością i dumą.

Co do białego żałobnego, na pewno kiedyś stanie na mojej drodze.
Króliczka trzeba gonić....
Pozdrawiam ;:196


Kaziu, ;:180 . Witam szczególnie serdecznie Nowego Gościa.
Bardzo mile mnie zaskoczyłeś znajomością tematu ;:215
Kościółek od 2 lat po renowacji, oddzielony od kościoła parafialnego, jako zabytek trafił do pobliskiego ogrodu. Odbywają się w nim wystawy, występy, uroczystości o charakterze kulturalnym i regionalnym.
.................

Udało mi się odpowiedzieć, chciałabym jeszcze pokazać troszkę z ogródka, ale nie wiem , czy net pozwoli ;:131
Coś słabo idzie ;:65
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Dana, jestem.
Osiągnięcia współczesnej technologii ostatnio ze mną nie współpracują ;:223
Ja jednak z pokolenia kartki i długopisu...
Rozwalił mi się komputer ;:145 .


Cieszę się, że już znacie wyniki.
Długo trzeba na nie czekać.
Gratuluję najwyższego wyniku ;:215.
Uściśnij dłoń tego faceta i przekaż moje serdeczności.
Dumnych Rodzicieli ;:168

-- 11 cze 2013, o 19:58 --

No to już wiem, że nie ma szansy, żeby poszły zdjęcia.
Pospaceruję po waszych wątkach i będę napawać się czerwcowymi widokami.
Zostawiam pozdrowienia i życzenia spokojnego i dobrego wieczoru :wit
Bywajcie :D
mm-complex
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2800
Od: 19 sie 2010, o 18:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Ciesze się ,że jesteś ;:196
No niestety sprzęty bywają złośliwe ;:223 Ale dobrze ,że się odezwałaś ,bo już miałam dzwonić ;:224
Kochana może nie najwięcej ,ale dla mnie najlepiej na świecie ;:108
Dziękujemy,gratulacje przekazane ;:196
Buziaki!!
marzenia się spełniają! Dana
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Danuś, nie martw się, gdyby coś złego się działo, odezwę się przez tel.

Komputer mnie martwi, bo jeśli utracę wszystkie dokumenty, to chyba zapłaczę się.
Bardzo inteligentnie ich nie skopiowałam na przenośną ;:223 .
Fotki na szczęście mam. Coś mnie tknęło, żeby je jakiś czas temu przerzucić.
Ale folder ogród z katalogami roślin, adresami ;:174

Z Dużego powinnaś być dumna. To naprawdę bardzo dobry wynik. Podejrzewam , ze średnia w jego klasie w okolicach 24 pkt.
mm-complex
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2800
Od: 19 sie 2010, o 18:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Mam nadzieję,że się uda odzyskać dane ;:168 Nie martw się na zapas ;:108 Mają sposoby ;:333
Jestem zadowolona ;:108 Klasa ok 22ptk czyli nie jest źle ,ale mogło być lepiej :wink:
;:196
marzenia się spełniają! Dana
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Sama widzisz, że poszedł wysoko ponad klasę ;:224
Myślę, że dzieciaki starały się jak mogły i to najważniejsze.
Wyniki nie zawsze są adekwatne do wiedzy i umiejętności. Dzieciaki różnie reagują na stres. No i tak zwany czynnik ludzki.

Z ostatniej chwili ;:145
Niestety nie ma żadnych szans na odzyskanie nawet części danych ;:222
W wyniku jakiegoś przepięcia, poszedł nieszczęśliwie element odpowiedzialny za magazynowanie danych.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42365
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Justynko to przykra sprawa też straciłam dużo zdjęć i ważnych plików jak padł poprzedni lapek, niektóre rzeczy ściągnął syn ale nie wszystkie się otwierały. Teraz niby zrzucam na zewnętrzny, ale przecież codziennie się nie da. I trochę wkradł się bałagan, a płytki przy nowszym sprzęcie są nieczytelne. :?
Na wszelki wypadek co pół roku zrzucam zdjęcia rodzinne i wywołuję, bo to też przepada! Niedługo będzie potrzeby serwer domowy ;:306 ;:306
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: W "rozczochranym"...

Post »

Marysiu, część zdjęć ogrodowych przerzuciłam, ale domowe niestety na dzień dzisiejszy przepadły. Może jeszcze jakiś magik komputerowy poczyni cuda i coś odzyskam ;:131 .
Mam mocne postanowienie, że będę to robiła regularnie.
Pozdrawiam :wit
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”