Asiu dzięki

wiadomości zapisuję a jak coś bym chciała to na pewno zapytam.
Jak do tej pory to pierwsza sadzonka Empress Josephine pokłada się we wszystkie strony, ma pierwszy raz pączki i czekam na kwiaty. Druga sadzonka z wiosny z Sibirkos coraz ładniej rośnie, chciałam ją dosadzić do tamtej ale dwa takie potwory mi się nie zmieszczą w tym miejscu, może je obie posadzę w inne miejsce, albo oddam tę drugą sadzonkę
Ja tam uwielbiam jak róża kwitnie bardzo obficie choć tylko raz , jeden taki spektakl trwający 2-3 tygodnie to jest wspaniałe przeżycie

a jak jeszcze do tego pachną to już niczego więcej nie trzeba.
Ta spod akademika taka śliczna, leży pęd na skoszonej trawie, czyli ktoś tam coś robi. Ja to bym albo sobie ucięła kawałek pędu albo wykopała jak jest sadzonka za płotem.
