Wanduś kochana, pomimo deszczu i plagi żuczków, Twój ogród na zdjęciach jak zwykle pełen blasku i urody. Zachwyca kolorem i formą
Piękne grupy irysów

chwytają za serce. Co roku żałuję że kwitną tak krótko.
U mnie niestety plaga skoczków. Zjadły Nevadę i kocimiętkę, ciekawe za co teraz się zabiorą

O ilości żukowatych nie wspomnę. Też mam całe chmary ogrodnicy niszczylistki i chrabąszczy majowych, a wszystko głodne i spragnione moich najpiękniejszych, wychuchanych i wymarzonych okazów. Jakby chwastów wokół było mało. Masakra jakaś !
Do tej pory cieszyłam się, że nie mam grzyba, ale już się nie cieszę, bo Schneewitchen cała w plamach i sypie listkami - wszystkie sześć sztuk. Chyba będę się musiała z nią pożegnać. Ogromnie żałuję, bo ją bardzo lubię
Pozdrawiam Cie serdecznie i życzę dużo słonka
