Witajcie kochani
Miałam na wczorajsze popołudnie tyle planów i niestety nic nie zrealizowałam - głowa mnie tak bolała, że nie mogłam sobie znaleść miejsca
Wieczorkiem u nas tylko pobłyskało się troszkę ale nie padało. Teraz jest pochmurno i zdecydowanie chłodniej niż wczoraj i chyba jednak popada
Iwonko - mi Nora Barlow bardzo się podoba i już nie mogę się doczekać kiedy mi ta kępka zmężnieje
Paulinko - cudeńko prawda, ciągle chodzę i go podglądam
Dorotko - iryski bardzo lubię, dostałam jeszcze kilka niskich odmian i jedną wysoką białą pachnącą ale te będa mnie cieszyć za rok

widziałam u sąsiadki bardzo ładne iryski żółte, z tych średnich, chyba się przejdę i zaproponuję wymiankę bo mam sporą kępkę tych biało-fioletowych
Paulii - dziękuję. Mam jeszcze dwa irysy japońskie z tegorocznych zakupów ale na razie to marne szanse żeby nawet przeżyły a co dopiero zakwitły
Kasiu - ważne że już jesteś kochana

buziolki
Moniś - orlików takich zwykłych jaśniutko różowych też mam wielką kępę

bardzo je lubię. Orlik pełny to nowiutki nabytek i mam chętkę na inne kolorki
Natalko - dziękuję, mimo iż to zwyklaczki ale to pierwsze iryski na działce więc cieszę się jak głupia
Aguś - działamy działamy, w ten weekend już zaczynamy stawiać ścianki altanki
Elciu - no widzisz, dobrze pamiętałam i już sobie u ciebie przypomniałam te cudne begonie
Maju - widzę, ze już się grzecznie meldujesz
Tesiu - ten z falbanką dostałam chyba od koleżanki z pracy, jak chcesz to się podzielę bo kępka nie jest mała i da radę coś tam uszczyknąć
Agatko - siemanko kochana

porządek to jak na razie jest tak na 40% działki, reszta czeka na uporządkowanie, ale się staramy

alcatraz - dobre
Kochani chciałam wczoraj wstawić fotki z działki ale ze względu na mój cierpiący globus nie mogłam wysiedzieć przy kompie

Postaram się poprawić jak najszybciej.