Pod Jesionem

[mamafrania]

Renatko zanim Ci je przywiozę to i woda zniknie .Mąż ich nie będzie musiał sadzić.Pokażesz gdzie to sama dołeczki wykopię .Tylko czy mnie nie pogoni ?

[maryla-56_56]

Reniu też mam wodę, nie pomyślałam o ryżu
Plany się zmieniły, nie jechaliśmy. W piątek będziemy przejeżdżać.

[renzal]

Aniu! H? pogoni? No coś Ty! Ten biedak jest ze mną od 25 lat i jeszcze mnie nie pogonił, bo to wzór cierpliwości!
On się tylko o mnie martwi, bo ja szlocham po kątach, że się nie wyrabiam... Albo siedzę całymi godzinami w ogrodzie i potem mam problemy ze zdrowiem.
Marylko! Zapraszam! Bałagan mam nadal, ale teraz jest pod wodą... Sprawdzałam już ceny pontonów na All... bo ma tak padać do końca tygodnia.

[Maska]

Renatka, barwinek jest taki wdzięczny rozrasta się tak miło
A maki pełne, piwoniowe, krwisto-czerwone masz?

Martusiu nie zamierzasz się przeprowadzić bliżej Krakowa

[renzal]

Marysiu! Ja już szykuję dla ciebie coś niecoś (byle obciachu nie było) więc dołożymy i od Marty...

[Maska]

No co Ty ja żartowałam sobie

[renzal]

A ja nie

[Marginetka]

Przecież dla wszystkich wystarczy
Renatka, Ty się dziewczyno spokojnie ogarnij, zadołuj co tam masz zadołować a ja Ci wtedy dostarczę następną porcję abyś czasem z wprawy nie wyszła
Moje maki piwoniowe są przepiękne, poszukam wieczorkiem zdjęcia z ubiegłego roku i wkleję u siebie.
Tutaj zdjęcie z internetu http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/hg/v ... uTjmCB.jpg
Niby trzeba je co roku siać ale w praktyce to one wysiewają się same. Zbiorę latem więcej nasionek, więc jeśli ktoś będzie chciał to wyślę

[renzal]

Marta! A jak te maki z przesadzaniem? Bo wiem, że nie wszystkie to lubią!
Kocham maki, tak jakoś przypominają mi dzieciństwo.
Przy ostatnich opadach jest szansa, że roślinki spłyną do rowu melioracyjnego, a podniesione rabaty warzywne mogą okazać się jedynym źródłem własnych witamin.

[Marginetka]

Jak z przesadzaniem? Trzeba spróbować z jakimś młodszym osobnikiem, który planuje zakwitnąć nie na dniach a za miesiąc. Najwyżej się nie przyjmie, wtedy latem zasiejesz sobie z nasion One jako roślina nie są wiotkie jak maki do których jesteś przyzwyczajona. To są sztywne rośliny o grubej łodydze.
Ja już o warzywniku myślę w kategorii co będzie to będzie. Jak wreszcie przestanie padać dosieję jeszcze marchew.

[renzal]

W morzu chmur nieśmiało przebijają blade promyki słońca. Dobra i kolejna godzina bez deszczu.
Ogród ma szanse złapać oddech przed kolejną falą deszczu
Tak jak pisałam marchew wysieję w pojemniczkach i popikuję innego wyjścia nie ma.

[Marginetka]

A Pani ma dziś wolne proszę Pani?

[renzal]

A niestety nie! Ale pracuje przy kompie, więc muszę sobie robić przerwy w pracy... i wyglądam przez okno.

[becia123]

Dziewczynki co tam sadzicie czytsm przesadzanie maków może się uda ja wsiałam i jakos mi nie wzeszły.Może jeszcze je znajde .dziś kupiłam jaśminowca variegatusa fajne ma listki zobaczymy czy pachniec będzie.

[renzal]

Moje jaśminy już w pąkach - ino ino zakwitną Przynajmniej mam taka nadzieję), a ten poziomkowy odrobinkę późniejszy i zdecydowanie mniejszy od tamtych krzaczorów.