Witajcie kochani
Niestety cierpię na permanentny brak czasu, ale dziś ponadrabiam troszkę zaległości.
I tak melduję iż suczka z dzieciaczkiem znalazły nowe domki. Mam nadzieję,że będzie im tam dobrze. Jeże odzyskały wolność - oby sobie poradziły. Moja córeczka popłakała się strasznie gdy je wypuszczaliśmy - życie na wolności jest zdecydowanie mniej bezpieczne niż w naszej zagródce. Ale muszę przyznać,że wypuszczenie takich wychowanych maluchów to wielka satysfakcja
A teraz roślinki.
Po pierwsze hoye:
-kwitnąca lacunosa krohniana - mam ją gdzieś tak od zeszłego lata - zdecydowanie hoja dla początkujących - rośnie bezproblemowo, pięknie kwitnie (w tej chwili na 4 pędzikach, dwa kolejne się klują)
Kilka innych też coś obiecuje, m.in. serpens
A jak już wywołałam serpens do tablicy pochwalę się nowym domkiem dla hojek o małych listeczkach:
Macrophylla variegata i jej nowy (piękny

) listek:
