Poranny najazd zielonego może być?
Nie kolczasty co prawda, ale za to wyjątkowo pyskaty....też okaz.
Pozwiedzałam, pooglądałam i nawet udało mi się obudzić.
Henryku, ależ dużo jest tych wyjątkowych kwitnień u Ciebie!
Hildewinteria hybr. Humkes Roschen, Epikaktus Royal Rose i Parodia hummeliana są po prostu... bossskie!

Pozostałym też niczego nie brakuje, i chyba nawet nie potrafiłabym wybrać konkretnie, który z nich jest dla mnie tym naj naj,
no i jeszcze ten hibiskus na dokładkę.
Nie ma to jak taka pobudka z rana.
Po twoich zdjęciach już i wręcz na już, chciałabym by i mój Epi zechciał uraczyć mnie swoim kwiatem.
Może kiedyś się doczekam, chociaż na razie jednak mnie ignoruje.
Tymczasem...
Cofam na wstecznym, by popatrzeć sobie jeszcze raz.
Uwaga, nie mam czujników cofania!
To do tych równie zapatrzonych jak ja było.
Bo...prawka niestety nie mam też.
