Agnieszko mam dwa egzemplarze tej samej krzewuszki i obie postarały się w tym roku
Zresztą zauważyłam, że u mnie, tak ładnie kwitną, co dwa lata.
W pozostałe, co prawda też mają kwiaty, ale nie w takiej ilości, jak obecnie.
Mam jeszcze inne odmiany i też są całe zapączkowane
Kasiu przestałam prowadzić listy zakupów, bo zaczęłam martwić się o lasy deszczowe
Ewo ta odmiana kaliny jest bezobsługowa
Każdego roku podwaja swoją objętość, a i żadnych chorób, czy szkodników na niej nie zauważyłam.
Dla porównania
kalina sztywnolistna, którą kupiłam w tym samym roku.
Ta to daje mi "popalić" w mroźne zimy. Na całe szczęście miniona nie była najgorsza, więc nie musiałam usuwać sczerniałych liści
Obejrzałam sobie w necie, co za ślicznotkę kupiłaś...złote liście
Świetny pomysł, bo nic tak nie rozjaśnia ogrodu, jak białe kwiaty i "świecące" liście.
W takim razie przy okazji, pochwalę się swoim "słoneczkiem".
Kalina hordowina "Aureum"
