W "rozczochranym"...
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W "rozczochranym"...
Trawniczka faktycznie jeszcze zostało.
A nowy lokator przecudny
A nowy lokator przecudny
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: W "rozczochranym"...
Najbardziej jestem ciekawa, jak zareagowały koty-zadomowione przecież, a tu taki nowy stwór
Pierwiosnki sobie posiałam i czekam co się pokaże.

Pierwiosnki sobie posiałam i czekam co się pokaże.
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: W "rozczochranym"...
Justynko-cudowne kaszubskie widoczki....jechałam przez Kaszuby kilka lat w tył...
Twój ogród śliczny....siadłam pod czereśnią....i czekam aż dojrzeją
Twój ogród śliczny....siadłam pod czereśnią....i czekam aż dojrzeją

- irminka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2990
- Od: 7 lut 2010, o 19:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze
Re: W "rozczochranym"...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: W "rozczochranym"...
puk ,puk ...jest tam kto
Kochana wiem ,że koniec roku i 'kupa' roboty ale zajrzyj tu czasami
Tęsknię 

Kochana wiem ,że koniec roku i 'kupa' roboty ale zajrzyj tu czasami


marzenia się spełniają! Dana
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: W "rozczochranym"...
Znowu podpadłam przez zaniedbania
Postaram się szybciutko nadrobić.
Już chyba nie będę próbowała się usprawiedliwiać, bo ileż można zrzucać pracę
.
Miałam plan na wczoraj wieczorem, ale burze i brak netu skutecznie zmusiły do ich weryfikacji. Odbyłam spacer majowy z Małym, M i psami.
Dokończyłam lekturę i wyspałam się.
Polecam: Grochola "Houston mamy problem". Świat widziany męskim okiem. Czyta się lekko. A w ostatnim czasie mój mózg nie jest w stanie przyjmować nic, co wymaga jakiś większych przemyśleń, więc Paulo Coelho "Alef" na wakacje-po formatowaniu
.
Co w ogrodzie?
Majowo i kolorowo.
Czasami od kolorków to, aż ząbki bolą
Rozszalał się złotokap i azalia wielkokwiatowa Gibraltar ogniście pomarańczowe - Azalea Gibraltar.
Sami zobaczcie


To mistrzowie ogrodowego pierwszego planu-aktualnie i na szczęście chwilowo.
W ich cieniu subtelne drobiazgi szykujące spektakl małych form i klasycznej elegancji, więc nienachalnej
Bodziszki
.



Dla spokojności.
Zieleń z cienistych zakątków.
Bardzo lubię tę paproć.
I kudłate.
Billu (ciągle obrażony, ale jakby trochę mniej) i Molly (partyzantka jakich mało
).



Postaram się szybciutko nadrobić.
Już chyba nie będę próbowała się usprawiedliwiać, bo ileż można zrzucać pracę

Miałam plan na wczoraj wieczorem, ale burze i brak netu skutecznie zmusiły do ich weryfikacji. Odbyłam spacer majowy z Małym, M i psami.
Dokończyłam lekturę i wyspałam się.
Polecam: Grochola "Houston mamy problem". Świat widziany męskim okiem. Czyta się lekko. A w ostatnim czasie mój mózg nie jest w stanie przyjmować nic, co wymaga jakiś większych przemyśleń, więc Paulo Coelho "Alef" na wakacje-po formatowaniu

Co w ogrodzie?
Majowo i kolorowo.
Czasami od kolorków to, aż ząbki bolą

Rozszalał się złotokap i azalia wielkokwiatowa Gibraltar ogniście pomarańczowe - Azalea Gibraltar.
Sami zobaczcie





To mistrzowie ogrodowego pierwszego planu-aktualnie i na szczęście chwilowo.
W ich cieniu subtelne drobiazgi szykujące spektakl małych form i klasycznej elegancji, więc nienachalnej

Bodziszki






Dla spokojności.
Zieleń z cienistych zakątków.
Bardzo lubię tę paproć.

I kudłate.
Billu (ciągle obrażony, ale jakby trochę mniej) i Molly (partyzantka jakich mało



Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: W "rozczochranym"...
Justyś....cudny ten bodziszek....
co on za jeden ????? http://images48.fotosik.pl/711/02c3c752e198b781med.jpg
a ten ???? http://images48.fotosik.pl/711/a89a44c5d308944bmed.jpg
Pięknie i kolorowo.....
u nas znowu leje
i znowu ma lać z tydzień.....mój duzy pies chyba się utopi-bo jak duzo wody to on ma ją też na wybiegu
Twoje kudłacze cudne-oba

a ten ???? http://images48.fotosik.pl/711/a89a44c5d308944bmed.jpg
Pięknie i kolorowo.....
u nas znowu leje


Twoje kudłacze cudne-oba

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: W "rozczochranym"...
OOO Justynko widzę,ze masz bodziszkowa słabosc i Grazynka tez...czyz one nie sa cudne....u mnie kilka kwitnie , wiekszosc w pakach
Małe i duze psisko ...cudne, i te iskierki w oczach małej...takie figlarne....łoj jakie słodkie 


- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: W "rozczochranym"...
Zosiu, kudłate słoneczko podbija nasze serducha. Ta to umie
Zawilce mam od chyba 3 lat, z małej sadzonki, zimują bez problemu i rozsiewają się.
Marysiu, to nasz drugi piesek z tej rodziny. Bill - to australijski silky terier, a Molly-yorkshire terrier.
Teriery to w żadnym wypadku psy kanapowe. Bardzo energiczne i mądre, pod warunkiem, że właściciele nie traktują ich jak dodatków do różowych, puchatych torebeczek
swoich żon.
Daleka jestem od tego.
Molly ma niesamowitą kondycję i szybko się uczy. Ani myśli siedzieć na rączkach. Przebiera małymi nóżkami na spacerach aż miło.
Pochodzi z hodowli, w której właściciele to bardzo mądrzy ludzie. A każdemu ze szczeniąt wybierają starannie dom. Mimo, że psy wystawowe i medalowe, żyją w ogródku w leśnej głuszy, biegają po lesie i są szczęśliwe.
Basiu, witaj
Liczę, że twój watek niedługo będziemy mogli podziwiać. Kaszubski rośnie w siłę
Zaglądałaś tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=63&t=63416 ?
O ławki nawet pytałam brata (ma takie same), on też nie ma namiarów. Kupował u kogoś, kto się wystawiał na giełdzie w Pruszczu.
O ile pamiętam był gdzieś spod Chojnic, Czerska?
Jeśli można, gdzie masz działkę?
Pozdrawiam
Aniu, co do rasy nie mieliśmy wątpliwości.
Uszka-oby tak zostało
Jest po ostatnim szczepieniu i stoją, wiec powinno być ok.
Pozdrawiam.
Majko, zawsze można..., ale ja chyba nie umiem.
Białe zawsze na pierwszym miejscu.
Koty zazwyczaj sadowią się nad kałużą albo w okolicach stołu.
Dorotko, dziękuję.
Jak to własny ugryzł???
Dana, Kaszuby ze specjalną dedykacją dla ciebie.
Muszę cię kusić.
Mała to Molly vel Mollina
Wierzę, że znajdziesz swoją biała dziewczynkę.
Ale dziękuję za podpowiedź. Byłoby w smakowitej linii kawowo-mlecznej
Trochę mnie nie było. Ale muszę nadrabiać zaległości.
Od poniedziałku myślę o twoim Maćku. I jestem przekonana, że gratulacje się należą
Buziaki świąteczne.
Aga, Molly czuje się jak u siebie. Z lubością 'czyta' etykiety róż...
Gosiu, pewnie jeszcze będę podbierała, ale z umiarem. Coś tam musi zostać, żeby nie było ścisku.
Dziękuję.
Ewo, koty zaakceptowały psinę. Milla-na dystans, ale ok. Mocca-pozwala targać się za ogon i turla się z małą po trawie. Najgorzej pies-obrażony śmiertelnie.
Masz zielone raczki, więc w przyszłym roku łany pierwiosnków będziemy podziwiać. tego zycze.
Grażynko, zapraszam na Kaszuby i pod czereśnię częściej.
Sprawdzę znaczniki i podam nazwy bodziszków, powinny tam być.
Czyżby wielki miłośnik tych niepozornych roślin?
Witam w klubie
Irminko, to pierwiosnek omszony. Nazwy niestety nie znam. Kupiłam w ubiegłym roku we Frank Raju.
Dziękuję. Cieszę się, ze jesteś
.
Kasiu, rozszyfrowałaś mnie z tymi bodziszkami. Mam jeszcze kilka (-naście) na które czekam z niecierpliwością.
Właśnie te iskierki...U dzieci też kocham ten błysk. Mimo, że na ogół wiąże się z niełatwym charakterem Świadczy jednak o tym, że osoba niezwykła.

Zawilce mam od chyba 3 lat, z małej sadzonki, zimują bez problemu i rozsiewają się.
Marysiu, to nasz drugi piesek z tej rodziny. Bill - to australijski silky terier, a Molly-yorkshire terrier.
Teriery to w żadnym wypadku psy kanapowe. Bardzo energiczne i mądre, pod warunkiem, że właściciele nie traktują ich jak dodatków do różowych, puchatych torebeczek

Daleka jestem od tego.
Molly ma niesamowitą kondycję i szybko się uczy. Ani myśli siedzieć na rączkach. Przebiera małymi nóżkami na spacerach aż miło.
Pochodzi z hodowli, w której właściciele to bardzo mądrzy ludzie. A każdemu ze szczeniąt wybierają starannie dom. Mimo, że psy wystawowe i medalowe, żyją w ogródku w leśnej głuszy, biegają po lesie i są szczęśliwe.
Basiu, witaj

Liczę, że twój watek niedługo będziemy mogli podziwiać. Kaszubski rośnie w siłę

Zaglądałaś tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=63&t=63416 ?
O ławki nawet pytałam brata (ma takie same), on też nie ma namiarów. Kupował u kogoś, kto się wystawiał na giełdzie w Pruszczu.
O ile pamiętam był gdzieś spod Chojnic, Czerska?
Jeśli można, gdzie masz działkę?
Pozdrawiam

Aniu, co do rasy nie mieliśmy wątpliwości.
Uszka-oby tak zostało

Jest po ostatnim szczepieniu i stoją, wiec powinno być ok.
Pozdrawiam.
Majko, zawsze można..., ale ja chyba nie umiem.
Białe zawsze na pierwszym miejscu.
Koty zazwyczaj sadowią się nad kałużą albo w okolicach stołu.
Dorotko, dziękuję.
Jak to własny ugryzł???
Dana, Kaszuby ze specjalną dedykacją dla ciebie.
Muszę cię kusić.
Mała to Molly vel Mollina

Wierzę, że znajdziesz swoją biała dziewczynkę.
Ale dziękuję za podpowiedź. Byłoby w smakowitej linii kawowo-mlecznej

Trochę mnie nie było. Ale muszę nadrabiać zaległości.
Od poniedziałku myślę o twoim Maćku. I jestem przekonana, że gratulacje się należą

Buziaki świąteczne.
Aga, Molly czuje się jak u siebie. Z lubością 'czyta' etykiety róż...
Gosiu, pewnie jeszcze będę podbierała, ale z umiarem. Coś tam musi zostać, żeby nie było ścisku.
Dziękuję.
Ewo, koty zaakceptowały psinę. Milla-na dystans, ale ok. Mocca-pozwala targać się za ogon i turla się z małą po trawie. Najgorzej pies-obrażony śmiertelnie.
Masz zielone raczki, więc w przyszłym roku łany pierwiosnków będziemy podziwiać. tego zycze.
Grażynko, zapraszam na Kaszuby i pod czereśnię częściej.
Sprawdzę znaczniki i podam nazwy bodziszków, powinny tam być.
Czyżby wielki miłośnik tych niepozornych roślin?
Witam w klubie

Irminko, to pierwiosnek omszony. Nazwy niestety nie znam. Kupiłam w ubiegłym roku we Frank Raju.
Dziękuję. Cieszę się, ze jesteś

Kasiu, rozszyfrowałaś mnie z tymi bodziszkami. Mam jeszcze kilka (-naście) na które czekam z niecierpliwością.
Właśnie te iskierki...U dzieci też kocham ten błysk. Mimo, że na ogół wiąże się z niełatwym charakterem Świadczy jednak o tym, że osoba niezwykła.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42365
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W "rozczochranym"...
Ja też ciekawa jestem nazwę tej dwukolorowej piękności i czekam na następne, może od razu podpisuj to unikniesz nachalnych pytań
Ja mam dla Ciebie zagadkę ale to na pw.
Pozdrów proszę piękne Kaszuby i mam nadzieję że NFZ wyśle mnie tam jeszcze raz

Pozdrów proszę piękne Kaszuby i mam nadzieję że NFZ wyśle mnie tam jeszcze raz

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: W "rozczochranym"...
Witaj porannie
U mnie od rana ulewa ,ale teraz wychodzi słonko
To będzie piękny dzień
Molly boska
Ja dalej szukam i nie tracę nadziei może się w końcu uda !
Duży wrócił cały,zdrowy i zadowolony
Teraz wystawiamy oceny i laba
Nie jest źle póki co ma 5,3 średnią może będzie lepiej
Nie musisz zachęcać
Az mnie rwie nad jeziora
Bodziszki cudnie kwitną ...moje tez zaczynają
Ogród o tej porze bajeczny ...kolorowy i wesoły
Pozdrawiam serdecznie

U mnie od rana ulewa ,ale teraz wychodzi słonko


Molly boska

Duży wrócił cały,zdrowy i zadowolony



Nie musisz zachęcać


Bodziszki cudnie kwitną ...moje tez zaczynają

Ogród o tej porze bajeczny ...kolorowy i wesoły

Pozdrawiam serdecznie

marzenia się spełniają! Dana
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: W "rozczochranym"...
Wow
Złotokap i Azalia to mocne akcenty.
A ja się cieszyłam moim, że tak ładnie zakwitnie
. Jak przyjedziesz to zobaczysz, na usprawiedliwienie dla niego, jest u nas dopiero drugi sezon.
Do niedawna nie wiedziałam, że bodziszki mogą być takie różnorodne. Miałam jednego olbrzyma i drugiego drobnokwiatowego białego- który strasznie się rozrastał, musiałam go trochę przystopować. Rok temu z ogrodu Izy dotarł do mnie pięknolistny, jak tu na FO przeczytałam, żałobny Sambor.
Złotokap i Azalia to mocne akcenty.
A ja się cieszyłam moim, że tak ładnie zakwitnie

Do niedawna nie wiedziałam, że bodziszki mogą być takie różnorodne. Miałam jednego olbrzyma i drugiego drobnokwiatowego białego- który strasznie się rozrastał, musiałam go trochę przystopować. Rok temu z ogrodu Izy dotarł do mnie pięknolistny, jak tu na FO przeczytałam, żałobny Sambor.
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: W "rozczochranym"...
Przejrzałam katalog (mam takowy, ale wymaga uzupełnień
) i już podaję nazwy bodziszków.
bodziszek oksfordzki "THURSTONIANUM"
bodziszek żałobny Sambor


bodziszek popielaty "Splendens" (chyba?, bo kupiłam go jako Ballerinę , a na pewna nie jest).
W tle ciemne liście bodziszka łąkowego ?MIDNIGHT REITER?. Niestety, ten jeszcze nie kwitł (a mam go 2 rok).


bodziszek leśny Geranium sylvaticum "Mayflowe (?) W rzeczywistości bardziej niebieski niż na fotce

bodziszek plamisty (Geranium maculatum f.albiflorum): (?)

bodziszek Renarda

bodziszek korzeniasty Geranium macrorrhizum "Bevan's Variety"

Te zakwitły. Na resztę czekam
Przy tych, których nazw nie jestem pewna, postawiłam?. Proszę o ewentualne sprostowania i z góry dziękuję.
Marysiu, Kaszuby dziękują i zapraszają
Z tym NFZ
, ale cuda się zdarzają. Tego życzę z całego serca.
Bodziszki próbuje ciągle nazwać. Do niektórych imion mam wiele wątpliwości. Mam nadzieję, że FO pomoże.
Zagadka
Danuś, u nas cały dzień pogodny, wręcz upalny. Wszystko w ogródku. Śniadanie, obiad, kawa, goście, lektura.
Cudnie.
U nas na oceny jeszcze 2 tygodnie, ale powolutku zaczynamy przygotowania. Mam nadzieję, że z wyjazdu zadowolony. No i z wyników testu też.
Taka średnia to wyczyn. Uściskaj dłoń i przekaż gratulacje. A dumną mamunię
Bodziszki zaczynają. Okazuje się, że mam niezłą kolekcję. Sama się nie spodziewałam
Ogród kolorowy, aż ząbki bolą
Jeszcze trochę i ustatkuje się trochę kolorystycznie
Molly podbiła nasze
I w tej małej kudłatej główce jest naprawdę spory potencjał.
A Szwajcaria Kaszubska zaprasza
Alicjo, pv przeczytałam. Odezwę się jutro rano telefonicznie. Wtedy będę już wiedziała co z autkiem.
Nasz złotokap ma już 8 lat i chyba tylko 3-4 lata kwitł tak obficie.
Azalia jeszcze z poprzedniego ogródka.
Bodziszki zawsze lubiłam. Chociaż niepozorne. Uzbierała się niezła kolekcja.
Sambor z tych ekspansywnych
Ciekawa jestem tego drobnokwiatowego białego?
Pozdrawiam

bodziszek oksfordzki "THURSTONIANUM"

bodziszek żałobny Sambor


bodziszek popielaty "Splendens" (chyba?, bo kupiłam go jako Ballerinę , a na pewna nie jest).
W tle ciemne liście bodziszka łąkowego ?MIDNIGHT REITER?. Niestety, ten jeszcze nie kwitł (a mam go 2 rok).


bodziszek leśny Geranium sylvaticum "Mayflowe (?) W rzeczywistości bardziej niebieski niż na fotce


bodziszek plamisty (Geranium maculatum f.albiflorum): (?)

bodziszek Renarda

bodziszek korzeniasty Geranium macrorrhizum "Bevan's Variety"

Te zakwitły. Na resztę czekam

Przy tych, których nazw nie jestem pewna, postawiłam?. Proszę o ewentualne sprostowania i z góry dziękuję.
Marysiu, Kaszuby dziękują i zapraszają


Bodziszki próbuje ciągle nazwać. Do niektórych imion mam wiele wątpliwości. Mam nadzieję, że FO pomoże.
Zagadka

Danuś, u nas cały dzień pogodny, wręcz upalny. Wszystko w ogródku. Śniadanie, obiad, kawa, goście, lektura.
Cudnie.
U nas na oceny jeszcze 2 tygodnie, ale powolutku zaczynamy przygotowania. Mam nadzieję, że z wyjazdu zadowolony. No i z wyników testu też.
Taka średnia to wyczyn. Uściskaj dłoń i przekaż gratulacje. A dumną mamunię

Bodziszki zaczynają. Okazuje się, że mam niezłą kolekcję. Sama się nie spodziewałam

Ogród kolorowy, aż ząbki bolą

Jeszcze trochę i ustatkuje się trochę kolorystycznie

Molly podbiła nasze

I w tej małej kudłatej główce jest naprawdę spory potencjał.
A Szwajcaria Kaszubska zaprasza

Alicjo, pv przeczytałam. Odezwę się jutro rano telefonicznie. Wtedy będę już wiedziała co z autkiem.
Nasz złotokap ma już 8 lat i chyba tylko 3-4 lata kwitł tak obficie.
Azalia jeszcze z poprzedniego ogródka.
Bodziszki zawsze lubiłam. Chociaż niepozorne. Uzbierała się niezła kolekcja.
Sambor z tych ekspansywnych

Ciekawa jestem tego drobnokwiatowego białego?
Pozdrawiam

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: W "rozczochranym"...
Niesamowita kolekcja bodziszków. Będę miała gdzie je podglądać. 

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42365
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W "rozczochranym"...
Justynko a ja mam żałobnego z tym rysunkiem ciemnych na liściach i drugiego z zielonymi liśćmi, jeżeli nie masz to dorzucę do kolekcji 
