Dorotko - ano jest taki jeden nieszczęśnik.
Nie zawsze się udaje i dość często albo ginie, albo ma tendencje do powrotu do zieloności.
U mnie na razie rośnie i jakoś się trzyma, ale jeszcze nie kwitł.
Stasiu - staram się różom dogadzać jak najlepiej.
Efekt jest jaki widać.
Jeśli chodzi o irysa żółtego to irys wodny - iris pseudacorus.
Rośnie w wodzie i na błotnych obrzeżach zbiorników wodnych.
U mnie rośnie w oczku.
Izuś - to dobrze, że mają pączki.
Zakwitną, kiedy niektóre moje będą już po kwitnieniu, więc będę oglądać twoje.
Róże kupuję korzystając ze zbiorowych zamówień zagranicznych.
Aniu - czosnek bułgarski to taki chyba ostatni ze wszystkich.
Wygląda bardzo oryginalnie i jest absolutnie bezobsługowy.
Danusiu - nie ma sprawy.
Oby tylko pogoda się poprawiła.
Izuś - chate - jak miło Cię widzieć a raczej czytać.
Faktycznie kolejność kwitnięcia w tym roku nie jest chronologiczna.
Jakoś tak wszystko się pomieszało po gwałtownym starcie wczesną wiosną.
Bzy już w zasadzie u mnie przekwitły, ale węgierski dopiero zaczyna swój sezon.
Kończą też konwalie a one zawsze kwitły u mnie razem z piwoniami, które dopiero zaczynają.
Ale niech tam.......ważne, że w ogóle coś kwitnie i cieszy oczy.
Marysiu - dziękuję.
Przemku - no tak już mam, że kocham kwiaty i naturę.
Bez niej trudno byłoby człowiekowi istnieć.
Róż dokładnie nie liczyłam, ale jest około osiemdziesiąt odmian.
Teraz czekam tylko na moment w którym wszystkie zakwitną.
A jak wam się podoba ta ślicznotka ?
http://translate.googleusercontent.com/ ... rTvEnNVSxw