Żywopłot - z czego?Co polecacie?
-
- 200p
- Posty: 227
- Od: 13 cze 2010, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)
Re: Znów żywopłot... nawet dwa ;)
A to nie jest jak dżuma i cholera? Oliwnik nie jest podobnym pijakiem do brzozy? (i on nie bardzo iglasty, szczerze mówiąc ;) )
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5117
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Znów żywopłot... nawet dwa ;)
Iglasty nie jest, jest liściasty. A koniecznie chciałabyś iglaki?
Ja napisałem jedynie, że jest kolczasty.
Nie wiem, czy wypija wodę, ja mam pod nim trawnik, i cieszę się, że ta trawa nie rośnie za bardzo, bo z powodu kolców nie kosi się tam komfortowo.
Nie sądziłem, że chcesz zagospodarować ten kawałek, zrozumiałem, być może błędnie, że nic Ci nie chce pod brzozami rosnąć, a chciałabyś mieć tam żywopłot.
Przeczytałem jeszcze raz, uważniej, i wychodzi mi, że skoro ma być zimozielone, znoszące suszę i niezbyt uciążliwe dla otoczenia to pozostają jałowce
Ja napisałem jedynie, że jest kolczasty.
Nie wiem, czy wypija wodę, ja mam pod nim trawnik, i cieszę się, że ta trawa nie rośnie za bardzo, bo z powodu kolców nie kosi się tam komfortowo.
Nie sądziłem, że chcesz zagospodarować ten kawałek, zrozumiałem, być może błędnie, że nic Ci nie chce pod brzozami rosnąć, a chciałabyś mieć tam żywopłot.
Przeczytałem jeszcze raz, uważniej, i wychodzi mi, że skoro ma być zimozielone, znoszące suszę i niezbyt uciążliwe dla otoczenia to pozostają jałowce

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
-
- 200p
- Posty: 234
- Od: 14 lis 2011, o 11:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Znów żywopłot... nawet dwa ;)
Ja też uważam, że jałowce pasują do tych warunków.
Azalko, a tak z drugiej strony - skąd ta pewność, że brzozy ponoszą winę za jakość gleby w tym miejscu? Napatrzyłam się na brzozowe ogrody na tym forum i wszędzie widzę bujne rośliny i gęste, soczyste trawniki bezpośrednio pod brzozami. Sama też mam brzozę i nie zauważyłam żeby podsysała wodę sąsiadującym roślinom. Ogród mam na glinie, tak jak Twój. Obejrzyj brzozowy ogród Agnieszki http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 09&start=0 < albo Dany http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 79&start=0 Możliwe, że w tym miejscu na pewnej głębokości jest warstwa przepuszczalna - stare wysypisko gruzu, albo żyła piachu, która ściąga wodę ( to przypadek mojego sąsiada - wszędzie glina a u niego pasma piasku i woda ucieka).
Azalko, a tak z drugiej strony - skąd ta pewność, że brzozy ponoszą winę za jakość gleby w tym miejscu? Napatrzyłam się na brzozowe ogrody na tym forum i wszędzie widzę bujne rośliny i gęste, soczyste trawniki bezpośrednio pod brzozami. Sama też mam brzozę i nie zauważyłam żeby podsysała wodę sąsiadującym roślinom. Ogród mam na glinie, tak jak Twój. Obejrzyj brzozowy ogród Agnieszki http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 09&start=0 < albo Dany http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 79&start=0 Możliwe, że w tym miejscu na pewnej głębokości jest warstwa przepuszczalna - stare wysypisko gruzu, albo żyła piachu, która ściąga wodę ( to przypadek mojego sąsiada - wszędzie glina a u niego pasma piasku i woda ucieka).
"Na początku był Smok."
Re: Znów żywopłot... nawet dwa ;)
Czy brzozy wypijają wodę innym rośliną nie wiem ? na pewno wyjaławiają glebę i prawie na pewno wydzielają substancje hamującą wzrost roślin. Mogłabyś napisać stan uwilgocenia gleby(cz występują susze i okresowe zalewanie)
cisy raczej odradzam są dość wrażliwe za mróz zwłaszcza w żywopłotach (są narażone na silne mroźne wiatry) oraz potrzebują wilgotnej gleby ale nie znoszą zalewania (podobno masz glebę gliniastą ) ale jeśli się zdecydujesz proponuję odmianę "hicksii"na przedni żywopłot:
Na żywopłocik z przodu odradzam żywotniki i cyprysiki bo psy ci oleją i będą chorować
mogę zaproponować jałowce wytrzymałe na suszę nie lubią zalewania potrzebują dużo słońca bo inaczej się ogołacając od dołu
większość gatunków jest w pełni odporna na mrozy
krzewuszka- kwitnie i są odmiany o ozdobnych liściach np.variegata i monet
pęcherznica kalinolistna -ostatnio bardzo modna
forsycia- jakaś karłowa odmiana np.maluch
dereń biały lub rozłogowy
modrzew
kosodrzewina - mój faworyt! Można je ciąć ale nie trzeba prawie zero wymagań (nie lubią zalewania)
cisy raczej odradzam są dość wrażliwe za mróz zwłaszcza w żywopłotach (są narażone na silne mroźne wiatry) oraz potrzebują wilgotnej gleby ale nie znoszą zalewania (podobno masz glebę gliniastą ) ale jeśli się zdecydujesz proponuję odmianę "hicksii"na przedni żywopłot:
Na żywopłocik z przodu odradzam żywotniki i cyprysiki bo psy ci oleją i będą chorować
mogę zaproponować jałowce wytrzymałe na suszę nie lubią zalewania potrzebują dużo słońca bo inaczej się ogołacając od dołu
większość gatunków jest w pełni odporna na mrozy
krzewuszka- kwitnie i są odmiany o ozdobnych liściach np.variegata i monet
pęcherznica kalinolistna -ostatnio bardzo modna
forsycia- jakaś karłowa odmiana np.maluch
dereń biały lub rozłogowy
modrzew
kosodrzewina - mój faworyt! Można je ciąć ale nie trzeba prawie zero wymagań (nie lubią zalewania)
-
- 200p
- Posty: 227
- Od: 13 cze 2010, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)
Re: Znów żywopłot... nawet dwa ;)
Choroba z tymi brzozami, no!
Gleba iłowo-gliniasta, ciężka/zwięzła, piachu wcale. Jeśli długo i dużo pada, jest paćkata, kałuże utrzymują się dość długo. Wszystkie rabaty mam podniesione, niedużo, tak 15 cm, ale to wystarczy, aby było na tych grządkach sucho po obfitych kilkudniowych opadach czy też roztopach - na obniżonym trawniku w takiej sytuacji czasem zbiera się woda.Pod brzozami rosną trawiaste chaszcze i tam zawsze jest sucho.
A kiedy jest susza, gleba zmienia się w kamień - jak cegła z iłu suszona na słońcu.
Na zdjęciach poniżej pokazuję tył ogródka. Chciałam mieć liściasty, kwitnący żywopłot i nadal chcę, ale on potrzebuje tła - od jesieni do późnej wiosny roślin nie widać, poza tym zżerają go brzózki.
Dlaczego uważam, że to one? Sąsiad ma posadzone wzdłuż płotu brabanty.
Gleba iłowo-gliniasta, ciężka/zwięzła, piachu wcale. Jeśli długo i dużo pada, jest paćkata, kałuże utrzymują się dość długo. Wszystkie rabaty mam podniesione, niedużo, tak 15 cm, ale to wystarczy, aby było na tych grządkach sucho po obfitych kilkudniowych opadach czy też roztopach - na obniżonym trawniku w takiej sytuacji czasem zbiera się woda.Pod brzozami rosną trawiaste chaszcze i tam zawsze jest sucho.
A kiedy jest susza, gleba zmienia się w kamień - jak cegła z iłu suszona na słońcu.
Na zdjęciach poniżej pokazuję tył ogródka. Chciałam mieć liściasty, kwitnący żywopłot i nadal chcę, ale on potrzebuje tła - od jesieni do późnej wiosny roślin nie widać, poza tym zżerają go brzózki.
Dlaczego uważam, że to one? Sąsiad ma posadzone wzdłuż płotu brabanty.
-
- 200p
- Posty: 443
- Od: 11 mar 2012, o 08:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Znów żywopłot... nawet dwa ;)
Z przodu rozluźnij ziemię (torf, kora , piasek ) i wsadź cisy. Trzeba też zrobić dyskretny płocik. Od drugiej strony wzdłuż płotu wkop przegrodę na ok. 80 cm dla ochrony przed korzeniami brzóz. Przy okazji wykopu także rozluźnij ziemię i sadź to co lubisz.
To się musi udać !
Pozdrawiam ! Bolek
To się musi udać !
Pozdrawiam ! Bolek
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Znów żywopłot... nawet dwa ;)
A jakbyś na tej siatce (przed brzozami) załozyła taką matę z wikliny (jak widac z lewej str) ?
Miałabys szybko tło dla swojego żywopłotu... a sadząc jakieś rośliny od strony sąsiada (chyba, że źle zrozumiałam) wydasz kasę, a sąsiad po powrocie może te rosliny wyciąć, bo mu nie będa pasowały...
Wkopanie blokady przeciw korzeniom brzóz to chyba nawet nie taki zły pomysł... ja tak zaczełam ochraniac swoje rosliny przed... tujami.
Miałabys szybko tło dla swojego żywopłotu... a sadząc jakieś rośliny od strony sąsiada (chyba, że źle zrozumiałam) wydasz kasę, a sąsiad po powrocie może te rosliny wyciąć, bo mu nie będa pasowały...
Wkopanie blokady przeciw korzeniom brzóz to chyba nawet nie taki zły pomysł... ja tak zaczełam ochraniac swoje rosliny przed... tujami.
Re: Znów żywopłot... nawet dwa ;)
Takie duże brzozy na pewno piją sporo wody ale zbytnio bym się tym nie przejmował .
rośliny zazwyczaj lepiej znoszą brak wody niż zalewanie systemu korzeniowego na tło dla roślin na tym stanowisku polecał bym derenia(derenie lubią mokro oraz świetnie znoszą susze) z nawozem i wodą szybko urośnie do zadowalającej wysokości. Z dzisiejszą ilością odmian każdy znajdzie coś dla siebie. Ach zapomniałem zimą pędy derenia bardzo ładnie się prezentują i ogród nie jest taki smutny
rośliny zazwyczaj lepiej znoszą brak wody niż zalewanie systemu korzeniowego na tło dla roślin na tym stanowisku polecał bym derenia(derenie lubią mokro oraz świetnie znoszą susze) z nawozem i wodą szybko urośnie do zadowalającej wysokości. Z dzisiejszą ilością odmian każdy znajdzie coś dla siebie. Ach zapomniałem zimą pędy derenia bardzo ładnie się prezentują i ogród nie jest taki smutny
-
- 200p
- Posty: 227
- Od: 13 cze 2010, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)
Re: Znów żywopłot... nawet dwa ;)
Bolekso,
I co wkopać? Blachę jakąś? Tam może być z kopaniem ciężko - brzózki mają spore korzenie i sięgają już jakiś metr po mojej stronie. Trzeba by je przecinać chyba?
Nie chciałabym robić drzewom krzywdy
Ave,
nie chcę zasłaniać się matami, ani wydzielać kwadracika działki. Za płotem jest latem ślicznie, zielono. Z czasem pewnie ktoś się tam zbuduje, dlatego chcę "urosnąć rośliny, ale marzyło mi się możliwie naturalnie. Planowałam w ogóle zrezygnować z iglaków, jednak zweryfikowałam plany, gdyż zimą nie jest tam ładnie, a liściaki nie rosną.
Masz rację, że za płotem to trochę głupi pomysł, dlatego myślałam o groszowych sadzonkach (np. świerkach z leśnej szkółki). Na pewno przesunę większość już wsadzonych krzewów, więc mogłabym iglaczki i po swojej stronie.
Od lewej strony mam matę, bo jest szopa i sąsiad sobie opony trzymał tam, śmiecie różne, jaskrawe plandeki, coś musiałam szybko zrobić.
Mucha,
wcale nie brałam tam derenia pod uwagę, jest mocno ażurowy. Muszę to przemyśleć
I co wkopać? Blachę jakąś? Tam może być z kopaniem ciężko - brzózki mają spore korzenie i sięgają już jakiś metr po mojej stronie. Trzeba by je przecinać chyba?
Nie chciałabym robić drzewom krzywdy

Ave,
nie chcę zasłaniać się matami, ani wydzielać kwadracika działki. Za płotem jest latem ślicznie, zielono. Z czasem pewnie ktoś się tam zbuduje, dlatego chcę "urosnąć rośliny, ale marzyło mi się możliwie naturalnie. Planowałam w ogóle zrezygnować z iglaków, jednak zweryfikowałam plany, gdyż zimą nie jest tam ładnie, a liściaki nie rosną.
Masz rację, że za płotem to trochę głupi pomysł, dlatego myślałam o groszowych sadzonkach (np. świerkach z leśnej szkółki). Na pewno przesunę większość już wsadzonych krzewów, więc mogłabym iglaczki i po swojej stronie.
Od lewej strony mam matę, bo jest szopa i sąsiad sobie opony trzymał tam, śmiecie różne, jaskrawe plandeki, coś musiałam szybko zrobić.
Mucha,
wcale nie brałam tam derenia pod uwagę, jest mocno ażurowy. Muszę to przemyśleć
Re: Znów żywopłot... nawet dwa ;)
Zdaje się, że ażurowy znaczy że jest trochę przeźroczysty lub z dziurkami albo coś takiego
dereń biały oraz rozłogowy tworzą ścianę. w założeniach miejskich używa się dereni jako naturalną barierę dźwiękochłonną oraz zatrzymującą wiatr http://forumogrodnicze.info/posting.php ... 33&t=64372#
dereń biały oraz rozłogowy tworzą ścianę. w założeniach miejskich używa się dereni jako naturalną barierę dźwiękochłonną oraz zatrzymującą wiatr http://forumogrodnicze.info/posting.php ... 33&t=64372#
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Znów żywopłot... nawet dwa ;)
Świerki, te "groszowe" to będa musiały mieć sporo czasu, żeby urosnąć i zakryć tę siatkę... latami rosnąć...
no i urosną na wielkie drzewa... bierzesz to pod uwagę ?
no i urosną na wielkie drzewa... bierzesz to pod uwagę ?
-
- 200p
- Posty: 227
- Od: 13 cze 2010, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)
Re: Znów żywopłot... nawet dwa ;)
Mucha, dereń zimą ażurowy jak nic
może na próbę bym jeden wsadziła, zobaczyć, czy poradzi sobie.
Ave - zdaję sobie sprawę, mam naprawdę problem z podsadzeniem brzózek i aranżacją tego fragmentu. Wydawało się, ze będzie łatwo - w końcu np. jaśmin szybko wielki rośnie - a tu nie....
Dlatego Was o pomoc proszę i pytam

Ave - zdaję sobie sprawę, mam naprawdę problem z podsadzeniem brzózek i aranżacją tego fragmentu. Wydawało się, ze będzie łatwo - w końcu np. jaśmin szybko wielki rośnie - a tu nie....
Dlatego Was o pomoc proszę i pytam

-
- 200p
- Posty: 443
- Od: 11 mar 2012, o 08:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Znów żywopłot... nawet dwa ;)
Azalko ! Wkopana przegroda nawet na głębokość 40 cm ,dużo daje. Na początku miałem sąsiada który miał chaszcze na ogrodzie do samego płotu. Chciałem uniknąć sporów bo nie ma gorszej rzeczy niż złe stosunki z sąsiadami. Wkopałem stare gumowe taśmociągi i miałem względny spokój latami. Teraz mam miłych wszystkich sąsiadów i potężny min.3 m żywopłot od sąsiada na północy czyli na jego południu. Oczywiście zabieram mu trochę słońca, zadeklarowałem przycięcie go na dowolną wysokość jaka mu odpowiada. Nie chce żadnego obniżania i cieszy się że ma doskonałą izolację. Chociaż rośnie na mojej stronie traktujemy go jako wspólny i od swojego płotu sąsiad przycina go sam.
Następna uwaga była o dereniu że zbyt ażurowy. Cięty dereń pięknie się zagęszcza troszkę kłopotliwe są duże przyrosty roczne. Brzozy bywają klopotliwe. Drugi sąsiad wsadzil 10 brzóz na ulicy przed swoją działką. Układ wiatrów jest taki że że brzozy milionami nasion przez całe miesiące zasypywały mi oczko a nawet sporo wpadało mi do chaty. Na psie wędrowały też nasionka do mojego drugiego mieszkania. Chciałem już zasypać oczko, wreszcie przedstawiłem problem sąsiadowi. Po miesiącu sąsiad usunął wszystkie brzozy i jest ok.
Pozdrawiam ! Bolek
Następna uwaga była o dereniu że zbyt ażurowy. Cięty dereń pięknie się zagęszcza troszkę kłopotliwe są duże przyrosty roczne. Brzozy bywają klopotliwe. Drugi sąsiad wsadzil 10 brzóz na ulicy przed swoją działką. Układ wiatrów jest taki że że brzozy milionami nasion przez całe miesiące zasypywały mi oczko a nawet sporo wpadało mi do chaty. Na psie wędrowały też nasionka do mojego drugiego mieszkania. Chciałem już zasypać oczko, wreszcie przedstawiłem problem sąsiadowi. Po miesiącu sąsiad usunął wszystkie brzozy i jest ok.
Pozdrawiam ! Bolek
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1645
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Chciałabym przeznaczyć dodatkowy kawałek mojej działki na sad. Powierzchnia ok. 500m2. Od strony południowej ograniczona drewnianym domem, od północy natomiast sąsiaduje z polami rolnymi i łąkami - żadnych osłon od wiatru i zimna. Od wschodniej strony raczej też pusto - dwie czereśnie i wstrętne, ogromne modrzewie (które pójdą pod wycinkę jesienią), a za nimi pola uprawne, od zachodniej strony część mojego właściwego sadu i w tle z zagajnikiem osikowym. Na razie na tym skrawku rośnie trawa, koniczyna i kilka krzaków porzeczek. Stanowisko zimne i wietrzne, zwłaszcza zimą wiatr hula. Za to jest całkiem dobre nasłonecznienie. Gleba mało zasobna w składniki odżywcze (piaszczysto-gliniasta, klasa V). Dobra wilgotność (susze są zawsze sporym problemem latem) i małe wyjałowienie w porównaniu z resztą działki wykorzystywaną w bardziej ekstensywny sposób. Dlatego korci mnie mnie, by zasadzić tam kilka drzewek owocowych (wytrzymałe na mróz gatunki jabłoni, wiśnie i śliwy). Ale aby zmniejszyć ryzyko uszkodzeń pomrozowych, chciałabym odgrodzić od północy teren działki naturalną barierą z roślin (krzewów i drzew). Jakie rośliny wybrać? Nie chciałabym, żeby konkurowały o składniki pokarmowe z drzewkami w sadzie i nie wysysały nadmiernie wody z gruntu. I żeby nie stanowiły siedliska chorób i szkodników zagrażających sadowi. Chroniły skutecznie od zimna i wiatru. Nie rozrastały się zanadto, zwłaszcza korzenie. Myślałam o rokitniku - zaletą byłyby jadalne owoce. PIORIN w broszurach Integrowanej Produkcji Sadowniczej sugeruje jaśminowiec. Iglaki odpadają - pobierają zbyt dużo wody. Jakie rośliny sugerujecie?
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.