Iwonko w moim słowniku chyba nie ma takiego słowa jak "nie" - chętnie przyjmę ten wiciokrzew.
Podoba mi się ta rabatka hortensjowo-hostowa, a jeszcze jak te hortensje zakwitną....
Ogrodniczek sympatyczny wielce - lubi pomagać w ogrodzie czy nie bardzo?
Jagusiu postaram się wysłać najszybciej jak to będzie możliwe bo mała kotwiczka trzyma mnie w domu.Wyślij mi na pw adres do wysyłki.
A może jest coś jeszcze co bym ci mogła podarować?Pisz śmiało najwyżej możesz nie dostać Fragolciu dziękuję bardzo.Mam jeszcze pytanie czy da się przyciąć w korkociąg tą moją złotawą tuję czy się takich nie tnie.
mydelnica pokazała na co ją stać
tarasowiec
Iwonko myślałam, że znikniesz na chwilę z forum, ale widzę, że maleństwo nie absorbuje Cię tak bardzo, jak myślałam
Właśnie zakwitło mi coś różowego w ogrodzie i zastanawiałam się, co to za jedna
Dzięki twojemu ostatniemu postowi, zagadka wyjaśniła się.
Iwonko prześliczne rododendrony...... szczególnie zachwycił mnie ten jaśniutki z ciemną plamką.....cudo
Kompozycja w donicy pięknie się prezentuje ........ i uściski dla dzieciaczków ....słodziaki
Iwonko mały absorbuje 24 na dobę ale jak w wózeczku go wożę to jedną ręką mogę coś napisać Cieszę się że dzięki mnie wiesz co masz w ogródeczku. Agness ten Rh to Kalsap. Bardzo mi się też podobał i udało mi się go kupić w szkółce. Na początku nie bardzo mógł ruszyć ale w tym roku już ładnie zakwitł. Agusiu ten pierwszy kwiatuszek to bodziszek Marysiudziękuję za miłe słowo. Uściskam go od Ciebie
Mnie też ta rabatka przypadła do gustu. Hosty są rewelacyjne przez cały sezon. Tak samo jak żurawki.
Mogłabyś nimi podsadzić te hosty. zrobiłoby się bardziej kolorow. Chyba, żę właśnie o efekt ściany zieleni Ci chodziło
Iwonko wracając do Wiciokrzewu japońskiego 'Aureoreticulata' to osoba od której kupiłam na forum nie prowadzi go jako pnącze tylko jako niby krzew z kłębowiskiem pędów ale często go przycina. Pięknie to wyglądało ale ja nie mam miejsca na cos takiego. Aby się piął to jak każdemu wiciokrzewowi trzeba pomagać się plątać i zaczepiać bo on sam tego nie robi.... taki z niego leń.
Hostowisko tylko podziwiać - duże okazy a na 3-kolorowe kwiaty hortensji u Ciebie juz nie moge sie doczekać. Jaka to odmiana ?
Krysiu jaka to odmiana to nie mam pojęcia i siostra też nie wie bo ta hortensja była u jej męża od lat. Zobaczymy jak u mnie zakwitnie. Żabeczko tak to mydlnica taka różowa ślicznotka która rozpanoszyła sie na kamiennej ścieżce.
[/URL] Margo taka rabatka jakoś sama się ukształtowała. Po prostu chciałąm mieć hosty i hortensje a to jedyne miejsce gdzie chociaż do południa jest cień. W przyszłym roku będę musiała ją przeorganizować bo te większe okazy zagłuszyły miejsze i ich wcale nie widać. Hortensje całkiem przykryły rosnące tam trzmieliny i inne roślinki.
Iwonko nie złość się, na swa Mydlnicę bazyliowatą ,że tak się rozpanoszyła. Ślicznie na takim tle wygląda, niedługo przytniesz jak skończy kwitnienie i znów będzie krótsza. czasami zakwita jeszcze raz jak dość szybko się przytnie nie czekając na nasiona.
Swoje mam z nasion bo tak najprościej.
Próbowałam jej listki używać do mycia rąk ale dużo słabiej sie pienią niż listki Mydlnicy lekarskiej .