Kolejny zimny i deszczowy dzień....tęsknię za słodkiej, ogrod też bo clemki zatrzymały się w fazie kolorowych pąków i stanęły.
Pozdrawiam znad drugiej kawy, byle do 16

Ewa, a gdzie zamawiasz? Moja przyszła z Rosarium

Marysiu, różyczka się pogłębia..? ;-)
Asiu, witaj! Słonko wyszło zza chmur w niedzielę po południu, ale tylko na tyle długo, żeby je uwiecznić na zdjęciach


Bozuniu, kwiat jest cudnie napakowany, przypomina mi Sour Emmanuelle

Ewa, dzięki za odwiedziny i wpis

Krysiu, róże na razie w pączkach, kwiaty tylko na tych docieplonych w szklarni. Już nie mogę się doczekać cieplejszych dni..kwiaty na pewno ruszą błyskawicznie!
Aniu, ten souvenirek jest cudny, Ewa ma wersję pnącą...piękna!
Miłego dnia
