Kochani ! serdecznie dziękuję za tyle miłych słów pod adresem mojego ogrodu.
Przyznam ,że mnie wzruszyły ....bo przecież to moje ręce , przy pomocy domowników ...sprawiają,że jego wygląd zachęca Was do bywania w nim .
Jestem Wam bardzo wdzięczna/ absolutnie nie 'zachłystuję " się pochwałami i nie jestem z tego powodu 'zadufana' w sobie , ale...odrobinę satysfakcji mam ze swojej pracy. Dziękuję Wam kochani!
Agniesiu/ aguniada/
...przy Twich podpowiedziach, Dorotki/ babuchny/ , Krysi/ Karo/...w końcu załadował się avatarek.
Dziękuję Wam

.
Fakt...rośliny rosną mi jak na drożdżach...od czasu do czasu dokarmiam je, a w razie braku "odgórnego' podlewania , pragnienie ich gaszę wodą ze stawu...
Pozdrawiam serdecznie , życząc dużo słonecznych dni i miłego wkrótce, długiego weekendu
Krysiu!/ Karo/...dziękuję
Choć pracy wiele w moim ogrodzie ...to satysfakcji też sporo.
Oznajmiłam już swojemu eM, że po wakacyjnych wojażach po Polsce ....ustawiamy przyczepę campingową oraz basen i ... będzie dalszy ciąg relaksacji w ogrodzie/ przyjemne z pozytecznym/
Kotka jest niesamowita, wyjątkowa...chodzi przy nodze niczym piesek, a gdy widzi aparat ...zachwyca swymi popisami .
Białe kwiatki w donicy to bakopa.
Pozdrawiam cieplutko!
Andrzeju!/any/

...my tez mamy wielki sentyment do tych brzóz. W szpalerze rośnie ich tylko...

19....w innym miejscu jeszcze 6...
Ja tez jestem wyręczona z podlewania ...choć wczoraj podlewałam wszystkie posadzone w donicach i skrzyniach przy domu, zasiliłam nawozem i wszystkie 'świeżo" posadzone....a całą noc padał równomierny deszczyk.

Dzisiaj rano jeszcze mżyło przez około 3 godz.
Pozdrawiam serdecznie!
