Pogoda w rzeczywistości nieco w kratkę, ale lepsze to niż ciągłe deszcze
Justynko najmilsza, w ogóle się tym nie stresuj, bardzo pięknie proszę ! Jeśli nie uda się teraz, też nie będzie mi smutno, a jeżeli jednak dasz radę, to tym większa radość

Przecież można też jesienią, prawda ?

I tak mi miło, że o mnie pamiętasz
Ciesze się, ze kocimiętki zuchy, jeżeli coś pokręciłam z odmianami, to chętnie jeszcze raz wyślę. Nie byłam przygotowana na wysyłanie, a wiosną trudno rozróżnić i nie bardzo się pamięta która gdzie rośnie, jak ich tak dużo. Teraz łatwiej gdy kwitną. Wylazło mi masę siewek agastache /kłosowiec/ , może jeszcze masz ochotę ? Bo wiosną było niewiele i mikrusy - teraz są krzepkie i dorodne
Witaj
Agnieszko 
wczoraj wieczorem u nas padało i to dość długo! Myślałam o Tobie i Twoim pięknym ogrodzie, który tonie w wodzie i bardzo Wam współczułam

To zupełny pech w tym roku z tą pogodą

Mrozy zeszłej zimy, spóźniona wiosna, a teraz mokro...
Bardzo się cieszę, że mogłam Ci sprawić nieco radości naparstnicami - mam nadzieję, że ładnie zakwitną
Ja jestem na działce. Przyjechaliśmy rano i zdumiałam się jak dużo wody jest znowu w rzeczce ! Wilga jest pełna po brzegi, a nurt wyjątkowo wartki. Aż na łące, przy wale stoi woda jak nigdy.
Spróbuje zrobić trochę zdjęć ogrodu, to jutro wstawię. Zaczynają mi kwitnąć kocimiętki i szałwie

Musicie koniecznie niedługo odwiedzić Wilkowyje, serdecznie zapraszam
Asiuniu pracusiu kochany ,a chociaż jakieś dodatkowe gratyfikacje z tego siedzenia w pracy będą ? Choć parę grosików na nowe roślinki ? Bo jak nie, to kiepsko i nie dziwię się, że jesteś smutas - masz prawo !
A może pozamykamy już swoje stare wątki i zaczniemy nowe z nowymi letnimi kwiatami ? Róże już wkrótce zakwitną
Bardzo czekam na Twoje piękne zdjęcia z zaczarowanego, pełnego niewątpliwej urody, finezji i elegancji a także nieco tajemniczego, ogrodu
