No i stało się.. skusiłam się na pierwszą w moim życiu Katleję. Zamówiłam ją na allegro niekwitnącą, jest to "fragment" rośliny po podziale. Z tego co wiem jedna pseudobulwa jest stara i już kwitła a dwie młode, ale nie potrafię rozpoznać, która to ta stara bo dwie z nich mają jakby zasuszone pochewki.. W temacie katlejastych jestem totalnie zielona ale bardzo chciałabym podołać bo kwiaty ma mieć podobne do żółto-różowej katlejki
Kamili (
Baryczka ;)) a własnie u Niej zobaczyłam kwiaty w tej kolorystyce po raz pierwszy i zakochałam się
Musze przyznać, ze mam mieszane uczucia. Roślina jest bardzo niestabilna, chwieje się, zmieniłam jej podłoże, bo myślałam, ze to pomoże ja ustabilizować a przy okazji zobaczę jak się mają korzenie. Korzonki wszystkie są żółte ale jędrne więc chyba ok.
Niestety tylko jedna pseudobulwa jest jędrna - to pewnie ta młoda a pozostałe dwie są przymarszczone i nie wiem która z nich jest "starą" a która "młodą". Jedna ma jakby zasuszoną pochewkę a druga tez jakby miała między liśćmi coś suchego.
Martwi mnie tez listek tej jędrnej pseudobulwy, bo ma jakieś fioletowe przebarwienie :/ Drugie zdjęcie już po przesadzeniu. Musiałam podeprzeć ją dwoma patyczkami bo nadal jest bardzo niestabilna..
Podłoże,oraz wszystko inne przydatne przy przesadzaniu oczywiście jest w Krk

ale miałam resztkę jakiejś mieszanki w postaci grubej i drobnej kory, chipsów kokosowych i odrobiny sphagnum. na dno poszedł keramzyt. Wydaje mi się, ze podłoże jest bardzo leciutkie i grube, wiec chyba powinno być ok, ale nie wiem czy nie będzie za szybko przesychać.
Mam wątpliwości czy roślina długo u mnie pociągnie. Być może moje obawy wynikają z braku doświadczenia z tym rodzajem storczyka, a może po prostu nie wygląda jak okaz zdrowia. Co o nim myślicie? Czy młoda roślina oddzielona od macierzystej jest w stanie w ogóle dalej prawidłowo rosnąć?
Będę wdzięczna także, że wszelkie sugestie dotyczące uprawy, jeśli ktoś z Was ma Katleję ;) Problem polega na tym, ze to nieoznaczona hybryda i nie do końca odnajduję się w tym, kiedy powinna mieć okres spoczynku. Dodam tylko, ze to Cattleya dwuliścienna.
Podłoże, w którym przyszła było lekko wilgotne, wiec raczej nie jest przesuszona, zatem nie wiem czemu pseudobulwy się marszczą

Nie wiedziałam też jak głęboko mogę ją posadzić, nie chciałam aby pseudobulwy mokły przy moczeniu, ale tez nie chciałam aby się roślina kiwała. Czekam na Wasze spostrzeżenia ;)