Natomiast dzisiaj, w geście rozpaczy

, że przez cały tydzień jeździłam po mieście w poszukiwaniach miniaturki i nie znalazłam

żadnej w satysfakcjonującej mnie cenie, pojechałam do Tesco i kupiłam 2 miniaturki
Trochę mnie ściska, że obie
znowu różowe, ale stwierdziłam, że takich odcieni miniaturek jeszcze nie mam, to biorę

. Wybierałam je 40 minut, bo nie mogłam się zdecydować
Tak wyglądają:
Pierwsza z nich ma liście takie nakrapiane jak Phalaenopsis Philladelphia

i dlatego go wzięłam. Ma 2 pędy, ale był jeszcze jeden z trzema, ale jeden z nich był złamany
Druga natomiast kojarzy mi się, że
3velyna ma podobną, ale mogę się mylić, za chwilę sprawdzę

Ma jeden pęd i jest w kolorze takim buraczkowym
A tu wspólne zdjęcie :
Oczywiście było w nie napchane tyle sphagnum, że połowę z nich wyrzuciłam. A buraczkowy siedzi w moczówce
edit:
Nie wiem co mi się ubzdurało
3velyna nie ma takiej miniaturki
