Geniu, dziękuję bardzo
Maju, jakaś dziwna sprawa z tym tamaryszkiem. Chociaż może to zalezy wszystko od ogrodu? U mnie z kolei za nic nie chciały rosnąc budleje. A może też nie chodzi o ogród, a o miejsce w nim?
Narobiłam sobie kłopotu z tymi trawkami. Nakupowałam tyle, a sąsiadka dodatkowo obdarowała mnie jeszcze kilkoma. Teraz nie mam gdzie tego wszystkiego wsadzić. Ale znajde miejsce
Tosiu, wysłać Ci kilka sadzonek? Nie wiem dlaczego one u Was się nie sieją, Ja ma zatrzęsienie.
Liście tulipanów i mnie wkurzają.
Aga, u mnie wcale nie widac tego dwudniowego deszczu. Owszem ziemia mokra, ale nic poza tym.
Asiu, na pewno nie wypieliłaś? Dzisiaj nie zrobiłam im zdjęć. Może jutro. U mnie jest ich zatrzęsienie. Wyślę kolejne.
Nie zauwazyłas tamaryszka, bo on tylko teraz jest piękny. Potem już mniej. Wtapia się w zieleń dokoła.
Kasiu, nie ma sprawy, załaduję trochę tej werbenki
Dziękuję za propozycję, ale ja już naprawdę nie mam miejsca na bylinki. Teraz to już tylko krzaki.
Helenko, czy pytasz o tego z pierwszego zdjęcia? On jest cytrynowy
Ewa, co Wy robicie z tymi werbenami. Ja mam całe pole. Sieją się jak głupie. W przyszłym roku na zimę zostawię tylko 3. Reszta idzie od razu do kosza. Też żałuję, że różaneczniki nie kwitną dłużej.
Tomku, bardzo miło, że mnie odwiedziłeś. Nie mam pojęcia co może być przyczyną słabego rośnięcia twoich powojników. Chyba, że ziemia jest zbyt kwaśna, a pewnie ze względu na ilość rh w Twoim ogordzie taka jest. Musiłbyś chyba odkwaszać ziemię w miejscach gdzie rosną powojniki. Ty nie miałeś szczęścia do tamaryszka, ja do budlei. Ale ja już sobie dałam spokój. Tobie życzę powodzenia.
Helenko, to są bardzo mądre słowa. Ja nie cierpiałam irysów. Kojarzyły mi się jakoś niedobrze. I popatrz. Przez forum zmieniłam zdanie. Mam już sporo
Moi kochani. Dzisiaj zaczęłam realizowac zapełnianie pustostanu. W Płocku odbywała się giełda rolna. Jak co roku wybrałyśmy się na nią z moją siostrą.
Zdjęć z samej giełdy nie będzie bo zaspałam i zapomniałam aparatu.
Ale będą zdjęcia tego co kupiłam. Nie są to rarytasy, ale bardziej chodziło mi o zagospodarowanie miejsca.
Jako pionowy akcent kupiłam wiąza Wredei.
Jako zapełniacz przestrzeni kalina sztywnolistna
Berberys do rosjaśnienia miejsca i jakiś nowy zawilec
Tawuła gęstokwiatowa
Nachyłek i nowy kłopot storczyk ogrodowy. I jak go trzeba uprawiać???
Pierwiosnek dla teściowej
Rododendron
Dalia. Przepięknie kwitnie
Hortensja ogrodowa, chociaz miała iść do donicy poszła do gruntu, bo nadal pustka
No i krzewuszka. Nazwy nie pamiętam
A oto efekt. Prawda, że wszystko zginęło?
Wiem, wiem rozrośnie się
Ale miejsca jeszcze jest trochę
Zaczyna kwitnienie szczodrzeniec
Więcej nic nie wkleję, bo fotosik się zbiesił