Skoczogonki - małe robaczki
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 654
- Od: 28 maja 2006, o 15:43
- Lokalizacja: Kędzierzyn (opolskie)
Rada Sylwinki jest bardzo słuszna. Pozostały na dnie ponieważ jest tam w dalszym ciągu dość mokro.
Wyjmij roślinę z doniczki i otrzep bryłę korzeniową uderzająć nią lekko o podłogę.
Sprawdź czy w środku bryły korzeniowej jest trochę luźnej ziemi. Jeśli tak to ją usuń i nie przejmuj się, że trochę uszkodzisz korzenie. Te zewnętrzne będą nie uszkodzone więc roślina zbytnio nie ucierpi.Tak przygotowana bryłę włóż do wiadra z wodą Wody tylko tyle by zanurzyć korzenie. Poczekaj 5 minut. Jeśli coś tam jeszcze zostało weszło do wody. Wyciągnij roślinę połóż w wannie do obcieknięcia. Potem Nasyp ziemi do wygrzebanego otworu w korzeniach i wstaw do nowej doniczki uzupełniając ubytki nową ziemią. I na kilka dni zapomnij o podlewaniu. Jak wierzchnia warstwa przeschnie to zroś ją i tyle.
Postaraj się kupić doniczkę z większym otworem w dnie. Ja wówczas jak mam różne podejrzenia to wkładam mały palec do otworu doniczki i jak jest wilgotno to nie podlewam.
Wyjmij roślinę z doniczki i otrzep bryłę korzeniową uderzająć nią lekko o podłogę.
Sprawdź czy w środku bryły korzeniowej jest trochę luźnej ziemi. Jeśli tak to ją usuń i nie przejmuj się, że trochę uszkodzisz korzenie. Te zewnętrzne będą nie uszkodzone więc roślina zbytnio nie ucierpi.Tak przygotowana bryłę włóż do wiadra z wodą Wody tylko tyle by zanurzyć korzenie. Poczekaj 5 minut. Jeśli coś tam jeszcze zostało weszło do wody. Wyciągnij roślinę połóż w wannie do obcieknięcia. Potem Nasyp ziemi do wygrzebanego otworu w korzeniach i wstaw do nowej doniczki uzupełniając ubytki nową ziemią. I na kilka dni zapomnij o podlewaniu. Jak wierzchnia warstwa przeschnie to zroś ją i tyle.
Postaraj się kupić doniczkę z większym otworem w dnie. Ja wówczas jak mam różne podejrzenia to wkładam mały palec do otworu doniczki i jak jest wilgotno to nie podlewam.
Może i ja wtrącę swoje zdanie, ja nic bym nie robił z bryłą korzeniową tylko kupiłbym preparat o nazwie Karate domieszał zdwojoną dawkę i podlał nią tak kwiat by woda przelała się na podstawek a potem szczelnie owinąłbym folią całą doniczkę razem z podstawkiem zawiązując przy podstawie rośliny- te robaczki to moim zdaniem ziemioródki i są to larwy bo osobnik dorosły to maleńka muszka którą ciężko dostrzec, to sprawdzony preparat i sposób. 

Karo ja nie pisałem o ziemiórkach tylko ziemioródkach a te są białe i jak podlewa się kwiat to widać ich całe roje ruszające się jak milimetrowe wężyki. Ja zresztą też je miałem u siebie w dracenie i zlikwidowałem właśnie w wyżej opisany sposób ale może to jakieś inne robaszki, a muszki ziemioródki tzn osobnika dorosłego nie byłabyś nawet w stanie zauważyć są tak małe i po złożeniu jaj giną,że jedynie po ruszających się larwach poznaje się że w ogóle są.KaRo pisze:Ależ nie są to ziemiórki, a Mary nie pisze nic o fruwających wokół muszkach.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22048
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Gdzie moge znaleźć informacje o robalach ziemioródkach Przemo?Przemo pisze:Karo ja nie pisałem o ziemiórkach tylko ziemioródkach a te są białe i jak podlewa się kwiat to widać ich całe roje ruszające się jak milimetrowe wężyki. Ja zresztą też je miałem u siebie w dracenie i zlikwidowałem właśnie w wyżej opisany sposób ale może to jakieś inne robaszki, a muszki ziemioródki tzn osobnika dorosłego nie byłabyś nawet w stanie zauważyć są tak małe i po złożeniu jaj giną,że jedynie po ruszających się larwach poznaje się że w ogóle są.KaRo pisze:Ależ nie są to ziemiórki, a Mary nie pisze nic o fruwających wokół muszkach.
Pierwszy raz słyszę o czyms takim , w necie też nie znalazłam.
Żyworódka - to roślina,to wiem.
Może będziecie uważać że się wymądrzam ale takie preparaty nie mają bezpośrednio wpływu na roślinę bo i tak jeżeli rośliny pobierają tą chemię przez korzenie to tylko jakieś 10 % tej dawki więc nie zaszkodzi ona roślinkom, a na pewno zlikwiduje robactwo gdyby to były preparaty typowo wchłanialne przez rośliny na robactwo żywiące się sokiem na liściach roślin to nigdy bym nie napisał żeby stosować podwójną dawkę bo ta mogłaby zaszkodzić roślinom.