Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 39
- Od: 25 lut 2013, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Praga Południe
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Jolu, przepiękne tulipanowisko, aż oczy się śmieją gdy się na nie patrzy. Szkoda, że tak szybko już po tulipanach. Jak zwykle pogoda płata nam kiepskie figle. Żurawki i hosty cudne. Twoje pomidorowe zagonki wspaniale uporządkowane i pozostałe uprawy też. Widzę,że stosujesz uprawę 2 w 1. Ja też eksperymentalnie zrobiłam na jednej grządce nawożenie rzędowe i pomidorki 2 przy 1, ale na pomysł wyścielenia czarną folią to nie wpadłam. Czy masz już jakieś doświadczenia z tą folią? Przerażają mnie dzisiejsze opady, cała jestem w strachu, czy posadzone w poniedziałek pomidory i papryki się nie utopią. Mam niewielką warstwę ziemi uprawnej, a na głębokości ok 60 cm zaczyna się pokład gliny. Jak długo i mocno pada to mam ryżowisko pomimo pracowicie wykopanych rowków odwadniających.
pozdrawiam Ewa
pozdrawiam Ewa
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Joasiu, Dorotko, dziękuję.
Ewo, czarną agrotkaninę zastosowałam po raz pierwszy w zeszłym roku. Mam na niej jeszcze melony i arbuzy. Byłam z niej bardzo zadowolona. To, że nie pozwala rosnąć chwastom to tylko wisienka na torcie. Najważniejsze, że utrzymuje wilgoć a przede wszystkim ociepla grunt. W dzień kumuluje ciepło od słońca a w nocy je oddaje. Oceniam, że przyspiesza wegetację o jakieś 2 tygodnie.
Z tym deszczem to też jestem w strachu. U mnie co prawda gleba bardzo przepuszczalna ale jak tak pada, to wymyje wszystkie składniki mineralne z gleby no i boję się o dyniowate, żeby korzonki nie pogniły. A choroby grzybowe
. Jutro jadę na działkę i zobaczę co się dzieje. Nic nie okrywałam, bo doszłam do wniosku, że krótkotrwała temperatura 6-7 st. nie zrobi im krzywdy. Natomiast gorszy jest ten deszcz i chłód w ciągu dnia
.
Ewo, czarną agrotkaninę zastosowałam po raz pierwszy w zeszłym roku. Mam na niej jeszcze melony i arbuzy. Byłam z niej bardzo zadowolona. To, że nie pozwala rosnąć chwastom to tylko wisienka na torcie. Najważniejsze, że utrzymuje wilgoć a przede wszystkim ociepla grunt. W dzień kumuluje ciepło od słońca a w nocy je oddaje. Oceniam, że przyspiesza wegetację o jakieś 2 tygodnie.
Z tym deszczem to też jestem w strachu. U mnie co prawda gleba bardzo przepuszczalna ale jak tak pada, to wymyje wszystkie składniki mineralne z gleby no i boję się o dyniowate, żeby korzonki nie pogniły. A choroby grzybowe


- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Byłam dzisiaj na działce. Pomidory przeżyły, chociaż niektóre gatunki wykazują niewielki brak magnezu - deszcz go wymył. Dynie i cukinie - jeszcze nie wiem. Melony - połowa wygląda na podwiędnięte, pewnie podgniły korzenie, natomiast arbuzy wszystkie zwiędnięte, raczej nic z nich nie będzie
. A tak marzyłam o własnych arbuzikach
.
Reszta roślin w porządku.
Żurawki zaczynają kwitnąć.





Reszta roślin w porządku.
Żurawki zaczynają kwitnąć.




-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Witaj Jolu. Dawno mnie u Ciebie nie było . Widzę że intensywnie pracujesz
Żurawki są śliczne. No a z tymi warzywami to w tym roku różnie bywa. Te deszcze nie chcą odpuścić.

- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Paprotowisko super sprawa. I kto by pomyslał, że tyle paproci można w nim mieć:).
Jak tam pomidorki pod chmurką w tą pogodę naszą wspaniałą
?
Jak tam pomidorki pod chmurką w tą pogodę naszą wspaniałą

- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Madziu, Karolinko, dobrze, że mnie odwiedziłyście, bo mnie to nawet nie chce się pobuszować na Forum. Cały zeszły tydzień odpoczywałam w Piwnicznej i psychicznie odcięłam się od tego, co dzieje się na działce. A dzieje się następująco.
Pomidory przeżyły w dość dobrym zdrowiu. Wykazują niestety początki niedoborów wszystkiego po trochu a zwłaszcza azotu - popryskam je nawozem wieloskładnikowym. A tak dałam im na bogato na start
, niestety wszystko wypłukane. Dobrze chociaż, że woda nie stoi tylko szybko wsiąka, bo gleba bardzo przepuszczalna
.
Dynie i cukinie przeżyły i rosną, są odporniejsze na wodę i chłód. Melony prawie wszystkie w gruncie padły, zgniły im korzenie, arbuzy połowa. A te co przeżyły to w ogóle nie rosną i nie wiem czy coś z nich będzie
. Dobrze, że 4 szt. meloników są w szklarni i te ładnie idą. Postanowiłam sobie, że w przyszłym roku melony i arbuzy z przeznaczeniem do gruntu będę hodować do połowy czerwca w szklarni, w coraz większych doniczkach.
Pomidory przeżyły w dość dobrym zdrowiu. Wykazują niestety początki niedoborów wszystkiego po trochu a zwłaszcza azotu - popryskam je nawozem wieloskładnikowym. A tak dałam im na bogato na start


Dynie i cukinie przeżyły i rosną, są odporniejsze na wodę i chłód. Melony prawie wszystkie w gruncie padły, zgniły im korzenie, arbuzy połowa. A te co przeżyły to w ogóle nie rosną i nie wiem czy coś z nich będzie

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Jolu Piwniczna..hm... Piękny wypoczynek miałaś i jakie widoki! Zazdroszczę... Ja w tym roku kasy na żadne wyjazdy już nie mam. Wszystkie oszczędności połknął działkowy potwór
Szkoda ze arbuzy i melony nie bardzo się utrzymały. No ale nie ma się co dziwić przy takich pogodach. Dobrze że z pomidorkami nie tak źle. Ciągle mam przed oczami zdjęcia Twoich zbiorów.. mniam

- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Wyjechałam na tydzień i jestem bardzo zadowolona. Warunki dobre, jedzenie też, okolica piękna no i szkoła przetrwania
. Rano gimnastyka w lesie, potem wycieczka w góry bez względu na pogodę (jednego dnia 4 godziny szliśmy w mocnym deszczu ścieżką którą płynął strumień
). Po południu znowu gimnastyka na sali i różne zabiegi fizykoterapeutyczne, dostępny basen. Pogoda nas nie rozpieszczała. Jeden dzień mocny deszcz, 3 dni lekki deszcz lub mżawka, dopiero w czwartek było bez deszczu a w piątek ostatniego dnia wyjrzało słońce. Wieczorem człowiek padał na nos
ale nic to. Zregenerowałam się i odpoczęłam, również psychicznie.
Trochę widoczków:









Trochę widoczków:







-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Witaj! Fantastyczny wypoczynek. Piękne widoki i faktycznie niezły wysiłek. Podziwiam! Ja bym nie miała siły na takie aktywne wypoczywanie! Piwniczna jest super. Powdychałaś świeżego powietrza i na pewno zregenerowałaś siły. Widać po Twoim uśmiechu że jesteś bardzo zadowolona z wyjazdu. I bardzo dobrze 

- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2263
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Witaj Jolu
Bardzo dobrze, że odpoczełaś sobie
Piwniczna, to świat wód mineralnych . To naturalne bogactwo w tej miejscowości, ale przyroda górska powala ! Fajny jest czynny wypoczynek, człowiek po całym dniu czuje, że zasłuzył na dobry sen
Widoczki, cudne ! Oj, dawno nie byłam w górach ....


Piwniczna, to świat wód mineralnych . To naturalne bogactwo w tej miejscowości, ale przyroda górska powala ! Fajny jest czynny wypoczynek, człowiek po całym dniu czuje, że zasłuzył na dobry sen

Widoczki, cudne ! Oj, dawno nie byłam w górach ....

wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Ale piękne widoki. Wypoczynek się udał, zadowolona jesteś i to najważniejsze:)
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Madziu, Asiu, Karolinko, wypoczynek, mimo nie sprzyjającej pogody udał się wyśmienicie
.
A teraz praca na działce - krzątam się cały dzień a potem jak się zastanawiam co zrobiłam, to właściwie nie wiadomo
. Poza tym jest ciąg dalszy robót remontowych domku. Zrobiona wreszcie kuchnia. Położony nowy blat, nowy zlew, terma elektryczna przepływowa i na ścianie przy blacie i zlewie glazura. Szafki stare zostały oszlifowane i pomalowane na wściekły pomarańczowy kolor. Najśmieszniejsze jest to, że jak wybierałam farbę, to ręka od razu sięgnęła po tę puszkę. Potem i po pomalowaniu zastanawiałam się, czy dobrze wybrałam. A następnie przywiozłam z domu zabrane jesienią zasłonki do przybudówki-altanki oraz pokrowce krzeseł, powiesiłam i w tym momencie olśnienie
przecież to ten sam kolor, mój ulubiony zresztą
. Muszę jeszcze tylko dokupić zasłonki do kuchni i pokoju, bo stare nadają się tylko na ścierki, tak spłowiały. A w planach remontowych jest jeszcze zrobienie odprowadzenia wody ze zlewu i rur spustowych deszczowych, bo leje się z nich przy domku i oczywiście powoduje zawilgocenie.
A tu osłona jednej strony domku. Kiwi czyli aktinidia - 2 krzaczki, kupione ponad 10 lat temu. Tylko się rozrastało. W zeszłym roku było kilka owocków, a w tym po prostu zatrzęsienie
.


Zaczęły kwitnąć lilie. Przede wszystkim rozwinęły się białe trąbkowe Regale

Trochę innych:



Zaczynają też kwitnąć jeżówki

Tawułki, część przekwitła a część w pełni kwitnienia

Żurawka Vienna a obok załapał się w kadr heliotrop:

No i moje warzywka. Pomidory mają całkiem zgrabne krzaczki, owocki też rosną, chociaż na pierwszych gronach przez kiepską pogodę mało ich się zawiązało.

A tu cukinia. Owocek został zabrany. Na drugiej był nawet większy, taki typowy zielony. Dzisiaj zrobiłam z nich leczo, z dodatkiem cebuli, papryki i dużej ilości własnego koncentratu pomidorowego (w zeszłym roku tyle tego narobiłam, że chyba zostanie mi na przyszły rok)


A teraz praca na działce - krzątam się cały dzień a potem jak się zastanawiam co zrobiłam, to właściwie nie wiadomo



A tu osłona jednej strony domku. Kiwi czyli aktinidia - 2 krzaczki, kupione ponad 10 lat temu. Tylko się rozrastało. W zeszłym roku było kilka owocków, a w tym po prostu zatrzęsienie




Zaczęły kwitnąć lilie. Przede wszystkim rozwinęły się białe trąbkowe Regale

Trochę innych:





Zaczynają też kwitnąć jeżówki

Tawułki, część przekwitła a część w pełni kwitnienia

Żurawka Vienna a obok załapał się w kadr heliotrop:

No i moje warzywka. Pomidory mają całkiem zgrabne krzaczki, owocki też rosną, chociaż na pierwszych gronach przez kiepską pogodę mało ich się zawiązało.

A tu cukinia. Owocek został zabrany. Na drugiej był nawet większy, taki typowy zielony. Dzisiaj zrobiłam z nich leczo, z dodatkiem cebuli, papryki i dużej ilości własnego koncentratu pomidorowego (w zeszłym roku tyle tego narobiłam, że chyba zostanie mi na przyszły rok)

- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Jolciu wypoczynko - katunku zazdroszczę
. Zgodnie z hasłem w stopce - łączysz przyjemne z pożytecznym. Kocham wypoczywać aktywnie i rozumiem doskonale, że nie samą plażą człek żyje
Działeczka wygląda ...... bujnie ....? Tak, to chyba dobre słowo. Pomidory - łał, kabanio -
, o kiwi nawet nie wspominając. Klęska urodzaju - gratuluję
Pożebrzę u Ciebie o kawałek jeżówki ze zdjęcia. Gdy przyjdzie na to czas
Jest tak śliczna, że ...... aż nie wiem 


Działeczka wygląda ...... bujnie ....? Tak, to chyba dobre słowo. Pomidory - łał, kabanio -


Pożebrzę u Ciebie o kawałek jeżówki ze zdjęcia. Gdy przyjdzie na to czas


- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Jolu liliowe szaleństwo widzę. Zaraz zacznie się pomidorowe. Zdrowiutkie, ładne
. U mnie podupadły na zdrowiu trochę:P. Walczę ze wszystkim co się da:).
Cukinia gigant:)

Cukinia gigant:)
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
No tak, zaczęła się pełnia kwitnienia lilii,



liliowców,







i jeżówek.

No i inne kwiatki: pysznogłówka i jukka

cudny pełny nagietek

gailardie

Zrobiłam porządek przy domku i z obu stron zrobiłam grządki kwiatowe, głównie żurawki, ale również trawy, tawułki i paprocie. Wymieniona ziemia, przykryte włókniną, na to kora i gruby żwirek.
Strona wschodnia.



Strona zachodnia:


i jeszcze dwie grządki przy skalniaku


To wszystko młode roślinki, więc jeszcze nie ma efektu.



liliowców,








i jeżówek.


No i inne kwiatki: pysznogłówka i jukka


cudny pełny nagietek

gailardie

Zrobiłam porządek przy domku i z obu stron zrobiłam grządki kwiatowe, głównie żurawki, ale również trawy, tawułki i paprocie. Wymieniona ziemia, przykryte włókniną, na to kora i gruby żwirek.
Strona wschodnia.



Strona zachodnia:


i jeszcze dwie grządki przy skalniaku


To wszystko młode roślinki, więc jeszcze nie ma efektu.