Moje spełnione marzenie Małgocha1960

[April]

Ups, będzie bolało Gratulacje

Tak myślałam że to jakiś czerwonolistny szczawik. Wygląda bardzo efektownie.

[malgocha1960]

Moje begonie sa tak olbrzymie,ze aż wstyd je pokazywać.









Miniaturowe lilie maja pąki,kilka dni słonecznych i zakwitną.

[malgocha1960]

Lucyno,Jolu, 19go pazdziernika o ogodzinie 16ej.Nie wiem czy moja kieszeń wytrzyma.

[aagaaz]

No Gosia super...Będzie zabawa

[malgocha1960]

Aguś,jak doczekam to chyba potańczę.
Beatrix,jedno i drugie baaaardzo ekspansywne,zobaczymy co wygra.Miedzy dabrówka w odstępach mam jeszcze tawułke japońska z patyków,która sie przyjęła i mam nadzieje,że za 2 lata bedzie już tworzyłą ładne kępki.

[ARABELLA]

Gośka no nareszcie się doczekałaś Wytańcujesz się kochana

[kasia126126]

Gosiu, czemu nic nie powiedziałaś na spotkaniu? Opiłybyśmy taką okazję A 19 październik to dobra data. Mój Adaś ma urodziny więc dobrze mi się kojarzy i z moim przeczuć dobrze wróży

[Maska]

Gosiu gratuluję przecież marzyłaś o tym, a kieszeń wytrzyma zawsze możesz sprzedać basen,

do basenu odkurzacz,szczotkę do czyszczenia dna i boków,kasiorek i fotel do opalania

no i parę roślinek

[lora]

Małgosiu dobra nowina i to jeszcze jaka ...cieszę się z Tobą bo wiem że bardzo czekałaś...
..dziś było zimno i szarawo pogoda nawet nie do spacerów...
...a begonie dojdą do formy to dopiero mamy maj...

[Malgolinka]

Witaj Małgoś, gratuluję ( wydatku będzie sporo ) , ogród śliczny jak zawsze

[ewa w]

Gosiu to będziesz tesciową trza przygotować kilka pieśni na te okoliczność

[ARABELLA]

Teściowo ty stary rowerze Taką słyszałam

[malgocha1960]

Lucy,kiedys bardzo lubiłam tańczyc,teraz obawiam sie,ze zapomniałam jak to sie robi.
Kasiu,na spotkaniu jeszcze nie wiedziałam,w poniedziałek mnie poinformowali.Teraz predko pewnie nie opijemy,bedę bawic sie w ciułacza grosza,chyba,ze wypożyczę cudo Adaśka do slubu.
Marysiu,sprzedaż basenu nie wchodzi w grę,za długo o nim marzyłam.Pójde gdzies dorobic,ale chyba juz wiek nie ten.



Misiu,ja tez się cieszę i mam nadzieję,że jakoś to przeżyję.Na begonię troche liczę jeszcze,ale niewiele,teraz cały czas pada,a one tego nie lubia.



Gosiu,dziękuję.



Ewa,jak bym zaczęła spiewać to wystraszyłabym wszystkich gosci weselnych,chyba,że strzele sobie na odwagę,ale dużo musiałoby byc tego.



Dostałam od kogos nasionka kosmosu pełnego ,a wyszło mi cos zmutowane maleńkie.Nie wiem czy one jeszcze urosna?

-- 24 maja 2013, o 18:11 --

Lucy,masz szczęście,że nie jestes przy mnie.Na takie wesele to przydałaby sie delegacja ogrodowa dla rozruszania towarzystwa z Lucy na czele.

[malgocha1960]

[ARABELLA]

Gośka uważaj,bo wiesz.... Ja miewam głupie pomysły