AmeliaL no to masz inwentarz, nieezłyy

Czekamy na fotki!! Klatki na szynszyli będą stały w pomieszczeniu czy na dworze?
Iwonko z tymi wetami to tak już jest, rozmawialiśmy już na ten temat, ręce opadają

Mój szanowny wet ostatnio znowu mnie zaskoczył

a myślałam, że już nic mnie nie zdziwi co dotyczy jego osoby
Otóż jedna z nowych kózek ma zapalenie wymion, daliśmy jeden antybiotyk dostrzykowo, nie pomógł, daliśmy inny, nie pomógł, dzwonie i mówię, że coś jest nie tak, że badania jakieś przydało by się zrobić, bo żadnych oczywiście nie robił!!! No to Szanowny Panie łaskawie przyjechali, zbadał mleko na zapalenie, oczywiście wyniki pozytywne ( a jak mogło być inaczej, jak mleko koloru jaskrawo czerwonego), zrobił mądrą minę i powiedział coś, po czym myślałam że go zatłukę: No tak, zapalenie jest, sam już nie wiem co robić, trzeba czekać, bo to przejdzie lub nie przejdzie."

No i co Wy na to?! Ale to jeszcze nie wszystko, powiedziałam mu, że mamy stado zarejestrowane, jesteśmy oficjalnie producentami żywności rolnej, mieszkamy na terenie jego zasięgu weterynaryjnego i że trzeba zrobić badania, bo przecież nie zrobie z takiego mleka a ni sera a ni jogurtu. A teraz dobrze że siedzicie, bo ja wtedy akurat stałam a po tym jak usłyszałam jego odpowiedź to musiałam usiąść na pniaczek

Półserio, półżartem powiedział: Niedługo będą truskawki, to można dodawać do jogurtu i nie będzie widać krwi.

Taki oto żartowniś z naszego weta, kupiłam maść na zapalenia, doje, masuje i nacieram kózke 3 razy dziennie, zobaczymy co z tego wyjdzie. Szukam zioła ostrożeń, ponoć pomaga w zapaleniach wymion, koleżanka - forumka obiecała wysłać to sobie posadzę, ewentualnie zobaczę jak wygląda i może gdzieś już u mnie rośnie

Fuuch ... wygadałam się, wyżaliłam się ... idę dalej robić pierogi
