Bardzo się cieszę, że odwiedzacie mnie podczas mojej nieobecności
Okazuje się, że internet jest, a raczej...bywa

(wczoraj na przykład wieczorem - nie) więc korzystam z chwili, że mogę pisać. Ta chwila zresztą też jest z natury ulotna...przez kila minut połaczenie jest, potem znowu nie ma...ot tak
Niestety od wczorajszego popołudnia pada - a nawet leje - deszcz
Wczoraj zdążyliśmy jeszcze zrobić spacer po Starym Mieście, bo właściwie zresztą mieszkamy w samym jego centrum - za rogiem jest Rynek, a okno mieszkania wychodzi na Kaplicę Boimów.
To zdjęcia z okna
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/59e ... f7309.html ]

[/URL]
[url=http://
I zarazem to prawie jedyne wczorajsze zdjęcia, bo...okazało się, że aparat się wyładował
Takie swojskie

jest to miasto...galicyjsko-krakowskie...no bo wkońcu jakie ma być?
Elu, tak ? to chaber ? Ania dobrze rozpoznała.
Ula i Aniu ? dzięki!
Ewciu, tak ? ja również jestem zadowolona z tego efektu, w przyszłym roku dosadzę chyba jeszcze więcej czosnków.
Agness ? no właśnie czekam na Rasputina, będę porównywać.
Basiu i Jagusiu ? Wam też dziękuję za życzenia! Tylko dlaczego Was nie będzie w Sulejowie? od razu można by to oblać.
Beata ? dobra uwaga?mam nadzieję, ze gdzieś tutaj wypatrzę te ogrody
Aniu ? bo ja byłam długo na różanym, jednak doszłam do wniosku, że lubię popisać też o innych roślinkach, kotach, psach i innych takich? To dobrze, że już nie zabłądzisz.
Gosiu ? dzięki!
Majka ? dzięki za życzenia! Wasze opowieści o M-ach ? bezcenne!
Krysiu ? to dobre pytanie w sprawie rododendronów i azalii. Ja właściwie większość krzaków kupiłam razem z ogrodem, więc nie miałam tego problemu. Dla mnie rododendrony są zdecydowanie bardziej okazałe, no i w zimie również zdobią ogród, bo zachowują liście; natomiast moje ciągle cierpią na jakieś brązowienie liści i inne takie (nie bardzo wiem, co to za choroba i prawdę mówiąc wciąż sobie obiecuję, że na poważnie nimi się zajmę). No i nie lubią pełnego słońca. Natomiast moje azalie zdecydowanie są zdrowsze, wprawdzie złapały raz mączniaka (co podobno często im się zdarza, ale oprysk wystarczył).
Helenko ? fotki będą.