Dziękuję za odwiedziny. Dziś trochę chłodniej, nawet zimno

ale nie planowałam na dziś żadnych prac w ogródku.
Stop!....

mam zaplanowane, bo po drodze po bułki zobaczyłam pana z sadzonkami prosto z wiejskiego ogródka i przystanęłam przy nim. No i kupiłam jedną serduszkę różową i 3 różowe i fioletowe orliki. A chciałam tylko popatrzeć
Przy okazji dowiedziałam się, że serduszka nazywana jest też
łzami Matki Boskiej, wiedziałyście?? Ja nie.
Kleo - zgadzam się z tobą - nie mogę się nacieszyć widokami. Jest pieknie!
Madziu, namówiłaś mnie, ale to dopiero pod koniec lata obsadzę, bo parasol zaplanowałam już do nowej części. Gdzieś przy altanie...
Lewizja mnie totalnie zaskoczyła tym, że kwitnie. Posadziłam
coś na jesień, bo mi pasowało do części skalniakowej, a to cos zakwitło i to jak ładnie.
Aga Agness dziękuję wam kochane.
Ania - wprawne oko dostrzegło, że to czosnek

Faktycznie, super wygląda na zbliżeniu.
Udało mi się w końcu pomalować płotki drewniane, które stanowia zagrodę dla narzędzi, taczek...Obsadziłam je powojnikami Blue Expolsion, Princess Diana i białym Fuyu-No-Tabi. W nogach lobelia mojego chowu.
