Krysiu, widziałam Twoje lawendy. Wyglądają bardzo młodo
Ja przycinam niewiele i tylko wycinam czasem pokładające się pędy., bo mam ogólnie wstręt do cięcia
Halinko, a czy Ty byłas na wystawie w Rybniku? Żadne zdjęcie nie odda urody Laetitii, a na pewno nie moje.
No to chyba mamy nową epidemię
Aniu, ja mam zawsze kompost z liści lipy i leszczyny. Ale myślę, ze to nie o to chodzi. Jak masz kwaśną ziemię, to prawdopodobnie masz odmianę różowo kwitnącą
Chętnie podeślę ci coś z mojej ;) Mam nawet sadzonkę ukorzenioną jesienia, ale złapała jakieś plamy ... Mam jednak dwa rozrosnięte krzaki, więc chętnie się podzielę, jeżeli nie przeszkadza Ci, ze trzeba ją pieczołowicie okrywać( nie znosi nawet niewielkich przymrozków)
