Oj, powoli, powoli, ale to nic. Poczekamy, jestem dobrej myśli, że za kilka lat będzie to gęsty i zwarty, obficie kwitnący żywopłotIgnis05 pisze:Aniu, ta podkładka ma piękne kwiatki.
Żywopłot powoli pnie się do góry.![]()

Tak, to charakterystyczna róża, nawet jak nie kwitnie, to ładnie wygląda. O ile nie choruje.AnaAn pisze: Biedermeier ma śliczne liście
Tak myślę, że najgorsze te róże mają już za sobą, teraz już powinny iść jako tako w górę.edulkot pisze:Aniu niestety na piachu różyczki powoli się zbierają ale jak już dobrze się zakorzenią to zobaczysz jakie będą piękneMam podobnie i te już wieloletnie rosną jak szalone bo dotarły z korzeniami w głąb aż do mokrzejszych pokładów. Trzylatki już powinny dać sobie radę same, byleby nie przemarzały bo każdorazowe odbudowywanie pędów może być dla nich za ciężkie.
Nie przemarzają, bo to same historyczne w zasadzie, wybierałam same te, które mają wysoką mrozoodporność.
W końcu zobaczęDeirde pisze:Mousseux du Japon bardzo ładnie urosła. Masz ją posadzoną na słońcu czy w cieniu? U mnie na słońcu przypala sobie liście.
Ciekawe ma kwiaty - zresztą zobaczysz sama.

Ona też rośnie za siatką, na tej patelni, ale jak na razie słońce jej nie straszne.
Ja mam tylko 4 w hodowlinena08 pisze:Myślałam, że tylko ja hoduję podkładki


Też długo na nią polowałam, co zamówiłam to nie było już. Ale w końcu się udało, ma już dwie zimy za sobą w moim ogrodzie. Mszycy na razie nie mam, Confidor załatwił sprawę na dłużej. Tyle miałam skoczków, że musiałam prysnąć czymś skuteczniejszym.kogra pisze:Poluję na Ledę, ciekawe czy kiedyś mi się uda.
A jak tam mszyca, nie obsiada Ci panienek ?
U mnie jest jej sporo, ale walczymy.
Nie mam miejsca na kompostownik, przydałoby mi się jakieś nie rzucające się w oczy miejsce w ogrodzie a u mnie wszystko jak na dłoni widoczne i z drogi i z uliczki. Ale za to namiętnie wykupuję w okolicznym sklepie granulowany obornik. Oj, jak TWR zakwitnie.. nie wiem tylko, czy czasem nie będzie leżał na ziemi, bo jak kwitnie to pędy opadają pod ciężarem kwiatów. Szkoda by było, ale może pomyślę nad jakąś podporą.Safoya pisze:Aniu cudne pączuchy i pięknie ujęte.
Co do żywopłotu, to szkoda, że nie masz troszkę kompostu. Skoszona trawa zabiera też azot z ziemi.
Głowa do góry...niech tylko lepiej się ukorzenią a będą rosły jak szalone
Twój TWR cudnie rośnie! Ale nie mogę się doczekać zdjęć kwitnącego krzaczka. Mój też najmocniej wybił ze wszystkich nowo posadzonych, więc mam nadzieję na pnącego.
Ha, ja teżAGNESS pisze:Aniu ależ za chwilę się zaczniecała masa wykształcających się pączuszków obiecuje bajeczne różane widoki..... już nie mogę się doczekać

Tosiu, od mączki wolę ten granulowany obornik, jakoś mam do niego większe przekonanie.Tosia1 pisze:No to będzie co podziwiać!! A nie dawałaś im maczki rogowej. Może warto podsypać. Dziś w Lidlu kupiłam mączkę po 12 zł. U mnie tez zapączkowane wszystkie. Już sie nie mogę doczekać![]()
Trzeba cichaczem i po troszku, ja tak robię i mój Żon nawet zmian nie zauważa. No.. chyba, że od razu wsadzisz metrowego krzaczkaAlutka102 pisze:![]()
Ale masz fajnie, że możesz sadzić nawet za płotem. Ja chyba przeniosę się na drugi ogród za domem, gdzie mam malutki warzywnik i reszta trawa, trawa, trawa i jedna podkładka, która miała być Theresą Bugnet.
Tylko, co M na to powie


Mączka to nawóz o dużej zawartości fosforu, do wszystkiego, nie tylko do różJagusia pisze:co to, po co i kiedy? rozumiem że ma coś w spólnego z różami... ale ja zielona jestem... chociaż róż w ogrodzie sporo...Tosia1 pisze:No to będzie co podziwiać!! A nie dawałaś im maczki rogowej. Może warto podsypać.
Dziś w Lidlu kupiłam mączkę po 12 zł.

Chętnie pooglądam te nowe kwitnące nabytki, Lykkefund już tak długo za mną chodzi..MaGorzatka pisze:Aniu - piękne fotki, jak zwykle![]()
Ja też już mam pączusie na wielu różach, ale oczywiście jeszcze nie takie duże... Róże, które pierwszy raz zakwitną u mnie w tym roku, to Lykkefund, Dr W. van Fleet, Pashmina i Aspirine.
Kupiłam też tej wiosny różyczki: Bobby James, Henry Martin, Cardinal Richelieu i Gipsy Boy, ale ich kwiaty to chyba dopiero w przyszłym roku...
Te wiosenne faktycznie chyba dopiero za rok zakwitną, trzeba będzie troszkę poczekać jednak, ale za to pewnie fajnie urosną do tego czasu.