Ale masz fajna ciocię!!! Wiem,ile pracy wymaga taka firana, bo robiłam swoje.
Ja niecierpliwa jestem, więc podzieliłam na górę i zazdrostki - na dwie zimy

.
Ciocia robiła ją w jednym kawałku, czy pasami?
Złotokap jest piękny, ale rzadko trafia się taka łagodna (choć długa

) zima, żeby nie przemarzły pąki kwiatowe.
Dzięki temu, że kilka lat nie kwitły uchowały się drzewka i u nas na rynku, podrosły, zakorzeniły się i własnie pięknie kwitną.
Magnolia miała nieszczęście zakwitnąć w pierwszym roku po posadzeniu i dostała nóg pewnej nocy

.