
Gosiu- jeśli chodzi o hodowlę m.perezdelarosa to nie jest ona z tych trudnych gatunków, nie wymaga jakiś specjalnych zabiegów aby zdrowo rosła,
lubi światełko o czym świadczy jej gęste, białe "futerko". Problemy z kwitnieniem miewa a to za sprawą dość wczesnego wypychania pąków.
Jeśli wypycha pąki na zimowisku to często je przysusza i po wyniesieniu na stanowisko letnie nie wykwita. Nie ma problemu gdy kolekcja jest ogrzewana zimą
i rośliny są cały czas na słoneczku. W okres kwitnienia wchodzi dość późno jak na mammillarki bo około 5 roku- tak przynajmniej się dzieje u mnie.
Bywa też że niektóre rośliny danego roku wcale nie kwitną a ich sąsiadki kwitną obficie- może to jakaś przemienność kwitnienia???
Heniu- przy następnym podejściu postaram się o brzydsze modelki a do fotek się bardziej przyłożę aby były ciut ładniejsze

Marku- postaram się nie zaniżać poziomu fotek

Danusiu-dzięki za miłe słowa i zapraszam częściej ... maszyna i tak pracuje pełną parą ... chyba jej nie mogę bardziej poganiać