Aniu poszłam dziś zmierzyć dokładnie i ma 150 cm. On u mnie rośnie tak około 8 lat, ale jak go dostałam, to był jednopędowym maleństwem..... nawet zastanawiałam się czy sadzić, bo na pewno nie przetrwa

...... a tu proszę jaki kolos
Danusiu cieszę się, że moje widoczki sprawiły Ci przyjemność

Różaneczniki faktycznie nie mają sobie równych , okres, kiedy kwitną to najpiękniejszy czas w sezonie
Aguś dziękuję..... Ty kochana nie trać czasu i wpadnij do mojego ogródka w realu....... póki jeszcze kwitną różaneczniki
Madziu lilie są już naprawdę bardzo duże.....wiele z nich w okolicach 1m

myślę, że do połowy czerwca już część z nich będzie kwitła

Rośliny niesamowicie galopują, nie tylko nadgoniły wiosenne opóźnienie, ale już chyba je przegoniły
Aniu dziękuję

Kolorowo jest faktycznie

już do ferii barw zaczynają dołączać wysokie iryski.... dziś zakwitły pierwsze pojedyncze kwiaty
Madziu cieszę się bardzo, że podoba Ci się mój ogrodowy busz

Tak kocham najbardziej i wspaniale odpoczywam w takim wesołym , barwnym otoczeniu
Jolu 
Ten rh na pierwszym planie jest bardzo zmienny w zależności od światła....w dzień przy słoneczku jest liliowo-błękitny a wieczorkiem robi się taki niebieskawy ....jak ma na imię nie mam pojęcia
Reniu dziękuję

.....no troszkę się nazbierało..... mam nadzieję, że jeszcze kilka azalii uda mi się posadzić, bo tych mam niewiele , a baaardzo je lubię
Maryniu nie obawiaj się przesadzanie różaneczników, one wspaniale to znoszą.....moje niektóre kilkakrotnie już wędrowały po ogródku i nawet tego nie odczuły

Pewnie, że wyeksponuj je, niech i przechodnie mają przyjemność z podziwiania tych pięknych kolorowych krzewów

Mam nadzieję, że nie ma już niebezpieczeństwa kradzieży..... to takie przykre.... jeden kupuję, pielęgnuje, chucha i dmucha...a inny przyjdzie i po prostu wykopie.... aż trudno uwierzyć....
U mnie wciąż sucho niesamowicie....nie spadła ani kropla deszczu.....