Iwonko- żal Twojej azalii. To jest tak cudna odmiana, że warto ją mieć u siebie.
Liście - wreszcie wszystkie trafiły do ziemi z perlitem. Póki co, pokazują się sadzonki na moich odmianach - odmładzanych w tym roku.
Paula15- nie próbowałam przycinać pędu na skalnicy, ale myślę, że roślina ma zakodowane w genach, iż zaraz po puszczeniu pędu z pąkami - traci kondycję. Już dwie sadzonki mam zaszczepione
Krzysia- Widzisz, fiołki to wdzięczne kwiaty, ale trzeba się nauczyć. Po 3 latach uprawy odmianowców, mimo doświadczenia, czasami zaleję lub zasuszę jakiegoś.
H.lacunosa jest najwdzięczniejszą z hoi, przy tym, bardzo kompaktową rośliną - stosunkowo niewielką. Polecałabym ją dla początkujących hojomaniaków.
Agucha432- dziękuję. Wiesz, moja tricolorka za firanką wisi, więc światła mnie to i liście tylko lekko różowieją...I tak uprawiam ją na cudne liście, na kwiaty nie liczę.
Stefanku- dziękuję bardzo. Hoje są bardzo mało wymagające - dużo słońca i ciepło, trszoku wody i pokazują na co je stać.
Storczyki zaczynają puszczać liście, korzonki - i nawet pierwszy, letni pęd już jest.
Monika79- niestety moja różowa - Peggy Ruth Carpenter jest za mała do podziału. Będę rozglądać się za przecenionymi cambriami w Krakowie- najwyżej kupię dla Ciebie. Sobie będę szukać kolejnego oncidium.
Na tych wąsach skalnicy- wyrosną nowe, maleńkie skalnice. Zdążysz naszczepić, zanim roślina matka - obumrze.
Moja ceropegia woodii - stoi na parapecie południowym. Na odwróconej doniczce - nie mam miejsca na szafkach na nią.
Violka33- dziękuję.
Magdallena- jest wiele takich cudów - storczyków. O różnych wzorach i kolorach na liściach.
Agnisia31- lubię kolory

miło, że Oglądasz u mnie kwiaty i nawzajem.
Choć, nie powiem, kuszą mnie, Twoje kolekcje syngonium i filodendronów. Muszę kiedyś poczytać o tych roślinach - może ze 2 sztuki, by mi się zmieściły - na nowym regale. Pod warunkiem, że lubią światło zachodnie.
Renata1962- miłość to jedno, ale rzeczywiście praktyki nic nie zastąpi. Żadne forum, żadna książka, tylko doświadczenie się liczy. Wtedy - rośliny odwdzięczają się kwiatami.
Filigranowa27- dziękuję.
Azalia jest już dość dużym krzewem - ma około 15 lat, albo więcej. Jedna z niewielu roślin, która została wzięta ze "starej" działki.
Arkadius121- dziękuje bardzo.
Fiołki, chyba lepiej kwitną, bo stoją bliżej południowego okna.
Uwielbiam zdjęcia roślin o wschodzie lub zachodzie słońca. Takie fotki - mają to "coś" i wyglądają, jak z bajki. Prawie ideale kolory...
Mmarylo- słońce, słońce i jeszcze raz - słońce. Do tego ciepło ( na moim, południowym oknie - temperatura w ciągu dnia sięga nawet 50 stopni) i odpowiednie podlewanie. Trochę nawozu - teraz wszystkie doniczkowce nawożę raz w tygodniu.
Jedynie h. bella stoi na komodzie - stojąc na parapecie zrzucała pączki, bo nie nadążałam z podlewaniem jej.
I h. serpens - stoi na mniej oświetlonym parapecie zachodnim.
Zależy, jakie Masz hoje - ale niektóre gatunki i odmiany potrzebują nawet 5 lat, by dorosnąć i zakwitnąć. Inne - kwitną chętnie, czasami nawet, w trakcie ukorzeniania zakwitają.
Azalii ( chyba, że przemarzną lub chorują) - nie powinno się przycinać. One na jednorocznych pędach kwitną, gdy się je wytnie - to w przyszłym sezonie nie będzie kwiatów.
Moja Klondike jest już sporym krzewem, jej gałązki są "wymieszane" z azalią japońską i gałęziami czereśni. Widać...uwielbiają swoje towarzystwo, bo co roku, są większe i piękniej kwitną.
Niunia1981- dziękuję i polecam miniaturki.
Mało miejsca zajmują, a wybór odmian jest bardzo duży.
Arlet- ja się nie dziwię, że nie Nadążasz. ja sama nie nadążam za swoimi kwitnieniami, nie mówiąc już o innych wątkach. Ale zawsze jakieś nowe chciejstwo wpadnie mi w oko, gdy oglądam Wasze wątki
Szkoda, że tym razem, nie wyszło spotkanie - może jesienią się uda.
A dziś...żeby nie było, że w kółko kwitnienia fiołkowe i storczykowe...wa inne kwitnienia.
Najpierw - mój skrzydłokwiat. Dwa kwiaty...I zdjęcie - nawet żagielek przekwitający jest piękny; IIzdjęcie - kwiat w pełni rozkwitu:
"Plastikowy" kwiat anturium:
Hojowo...wczoraj robiłam porządek w pojemniku mnożarce. Gdy wyciągnęłam h. curtisii big leaf, zobaczyłam dwa maleńkie listeczki. Ale się z nich cieszę, mam ja około 3 tygodnie i już rośnie. A ponoć jest trudną hoją:
Zapowiedzi kwitnień, h. incurvula drugi baldaszek wyprodukowała:
H.multiflora, też trzymiesięczna, pączki rosną (są na razie dwa baldaszki z tak dużymi pączkami):
A tu moje, wczorajsze odkrycie. H. minibelle ( ma niecały rok) cała zabaldaszkowana, chyba 9 takich pypćów ma, oby donosiła choć jeden:
H.lacunosa już kwitnie i pachnie, kolejne pączki ma - za to kocham lacunosy
Wiadomość z przedszkola hojowego, h. Sunrise od Neo01 - podjęła wzrost:
