Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy

[Pacynka]

A no właśnie! I ja się muszę mieć na baczności w takich sprawach, bo później znawcy tematu mi wytkną, a neptycy zaczną naśladować
Tak, na pocieszenie tłumaczę sobie, że tulipan potraktowany został całościowo jako gatunek ;P Tulipan jest tulipan ;)
A gwoli wyjaśnienia, to jesienią nie miałam jeszcze takich szczytnych idei odnośnie regionalizmu

[sweety]

Tłumaczą się winni
Ja tam nie jestem taka konserwatywna i dopuszczam wyjątki. Ale na pewno nie posadzę np. paproci drzewiastej lub innej rośliny wybitnie spoza nazego ekosystemu.

[survivor26]

A no właśnie! I ja się muszę mieć na baczności w takich sprawach, bo później znawcy tematu mi wytkną, a neptycy zaczną naśladować
Tak, na pocieszenie tłumaczę sobie, że tulipan potraktowany został całościowo jako gatunek ;P Tulipan jest tulipan ;)
A gwoli wyjaśnienia, to jesienią nie miałam jeszcze takich szczytnych idei odnośnie regionalizmu

Spokojnie, jakoś Ci wybaczymy...a może dwa wątki miej: jeden o kanonicznym ogródku wiejskim, a drugi pod pseudonimem o tym, co naprawdę sadzisz i lubisz? Nie ma co się dawać zwariować, wystarczy sobie pomyśleć, że jak za sto lat ktoś zechce odtwarzać 'starodawny' ogródek z początku XXI wieku, to będzie rozpaczliwie tui i cyprysów szukać, gdyż w materiałach archiwalnych takie ogrody będą widnieć najczęściej

[Pacynka]

Tłumaczą się winni

No właśnie, dlatego się tłumaczę! Przecież kiedyś mogę być sławna niczym Dertrude Jeckyll i nie wypada mi postępować niezgodnie ze sztuką tradycji Toteż wina we mnie trwa i korzę się

Spokojnie, jakoś Ci wybaczymy...

Oh, jak to dobrze, że przynajmniej obcuję z wyrozumiałymi forumkami Jeszcze ten sezon zatem zostanie potraktowany z przymrużeniem oka. Ale kiedyś, jak już zostanę dumną właścicielką prawdziwego tradycyjnego przedogródka, dla żartu będę dosadzała jakieś cudaczki i robiła zagadki w stylu: 'co tu nie pasuje'

[ewa_rozalka]

Pacynko pięknie masz i tyle .Ja nie mogłabym ,mieć ogrodu w określonym stylu ,bo za dużo roślin mi się podoba .Nie umiałabym sobie odmówić żadnej

[Pacynka]

Dzięki rozalko Na razie wiele sobie nie odmawiam, ale eN chce mieć olbrzymią różnorodność gatunków...

Dla stworzenia klimatu wiejski ogród i zielononóżki. Pozwolę sobie zacytować ze stronki kurki.eko.org : Jest to stara polska rasa. Ze względu na tak charakterystyczne ("galicyjskie") ubarwienie kury zielononóżki, w czasie zaborów były utrzymywane w polskich gospodarstwach. Posiadanie ich uzewnętrzniało patriotyzm gospodarza. Wystarczyło wejść na podwórze takiego gospodarstwa i być przekonanym, że właścicielem jest Polak-patriota. W okresie międzywojennym, po odzyskaniu niepodległości Zielononóżki Kuropatwiane stały się niemal rasą "kultową" - jako "przetrwała" polska rasa.


czysta biel, która uwielbiam w ogrodach, lilak i szafirek 'White Magic'


kwitnąca kocimiętka w donicy i bujna wrotycz


i z serii kropelek rosy, orlik odratowany i odnaleziony dziki przywrotnik

[ewa_rozalka]

No i ślicznie

[shida]

Śliczne masz stadko kurek

[MaGorzatka]

Pacynko - zachwycająco wygląda Twój ogród w szczególe i w ogóle.
My też staramy się dbać o to, żeby cudaków nie kupować raczej do naszego ogrodu i ogólnie utrzymać się we wsiowej stylistyce. I tak na przykład w życiu nie posadzę magnolii, choć u ludzi mi się podobają i naprawdę lubię się nimi pozachwycać, ale u kogoś.

[Syringa]

Ja na moją sunie mówię 'kurka zielononóżka', kiedy pobiega po trawie zaraz po koszeniu i ma zielone łapki

[Mandragora]

No proszę, ile ciekawych rzeczy można się dowiedzieć u Ciebie Dziś o zielononóżkach. Białe szafirki jeszcze kwitną? One trochę późniejsze od niebieskich? A może są jeszcze jakieś kolory oprócz białych i niebieskich? Za białym nie przepadam, niebieskie szokowały długością kwitnienia, więc jeśli byłby jeszcze jakiś kolor, chętnie bym sobie sprawiła.

[Pacynka]

Dzięki dziewczyny ;)

rozalko, u Ciebie rzeczywiście inny styl, ale jakże uroczy! Z tym kamiennym domkiem w tle ... zawsze kojarzy mi się z Domkiem Ogrodnika, jakie widuje się choćby we Francji... Cudne ...

shida, stadko powiadasz? Ponoć 350 sztuk kur w stadzie to optymalna ilość dla tej rasy. Tyle kur nawzajem się rozpoznaje. Jeśli jest więcej, to spotykają ciągle 'obce osobniki', same czują się obco i przeżywają stresy... No i jajka gorsze. My już z Lubym obmyślamy jak zmodyfikować wybiegi u nas dla takiego 'optymalnego' stadka

MaGorzatko, fajnie, że Ci się podoba :]
I jak Wasze starania wychodzą? Masz już jakieś cudaki na sumieniu? Ja mam ten plus, że będę tworzyć ogród od podstaw dla Taty. I tu owszem będą i magnolie i inne takie... Bo ja magnolie uwielbiam kiedy kwitną! Tylko tak jak i Ty, u siebie niestety chyba nie posadzę.

Syringa, no to po koszeniu możesz siebie nazywać patriotką, jeśli zielononóżkę masz

Mandragora, no tak, jakieś ciekawostki czasem muszą się znaleźć
U mnie wszystkie cebulowe zaczęły kwitnienie nieco później niż u innych, być może z powodu późnojesiennego sadzenia. Niewykluczone, że białe szafirki kwitną później niż niebieskie, ale nie monitorowałam niestety na bieżąco. Są szafirki w różnych odcieniach niebieskiego i fioletu, ale są to kolory zbliżone. Wyszukałam też żółtego Muscari macrocarpum 'Golden Fragrance', ale różni się kwiatami i nie jest taki urokliwy.

[Mandragora]

Zaraz pobiegłam go obejrzeć. Faktycznie jakiś taki.. wczorajszy Moje kosmosy, które miały być "double" chyba będą najzwyklejsze "single". W ogóle są powykręcane, chyba zbyt wcześnie je wysiałam i już w doniczkach torfowych zaczęły się skręcać. Tak więc moja sielska rabatka z daliami i kosmosami wygląda ani nie sielsko, ani nie wiejsko. Bardziej jak totalnie nieudany eksperyment.. Choć dalie po pierwszym oprysku na mączniaka jakby trochę miały się lepiej. W sumie to jedna rzecz mi się tam udała: rabata jest częściowo zaokrąglona, częściowo ma linię prostą, która jest przedłużeniem krawężnika z obwódki dookoła domu. Linię prostą robiłam "na oko", bez żadnych sznurków i ostatnio sama się dziwiłam, jak to możliwe, że tak idealnie udało mi się wytyczyć prostą linię będącą przedłużeniem tego krawężnika To tak w ramach, żeby w totalną deprechę ogrodową nie popaść

[shida]

350 wow ja od razu sobie wyobraziłam taką ferajnę a potem pomyślałam o takiej licznie biegusów by skończyć na owcach i treningu pasterskim z psami monotematyczna jestem

Trzymam kciuki za realizację zagrody - wygodna sprawa Ja raz z moja borderką ratowałyśmy życie kilku zwykłym kurkom które uciekły z podwórka... przydały się pasterskie umiejętności

[Wanda7]

Bardzo to ładnie u ciebie wygląda. No i ten trawnik godzien najgłębszego podziwu i najszczerszej zazdrości. Kurki mają wielką radochę, gdy biegają sobie po takiej murawie