Nutkowy ogród cz. 3

[wielkakulka]

Kto pije kawkę o tej porze a kto biega z motyką ...

[Nutka81]

Madziu, dzień minął sennie ale i pracowicie. Wysprzątane pod wiatą, pomalowane elementy płotka plus kratki drewniane, które staną jako kontrast, dla szarego muru przy różance. Trochę pokoszone, trochę pograbione... Takie tam drobne prace
Aniu, pobiegać z motyką przydało by już się u mnie. Na razie jednak inne prace były pilniejsze. Chce dokończyć te płotki przy różach, ustawić kratki, no i muszę zagonić m do dokończenia prac przy odświeżaniu mebli tarasowych Taki plan na jutro
No ale jeśli chodzi o godzinę 8:43... to zdecydowanie piłam kawkę

Aaaaaaa i mam sensacyjną wiadomość.... mój jaśminowiec po raz pierwszy (po 4 latach) będzie kwitł
Wcześniej miał zdecydowanie złe stanowisko, za mało słonka. Przesadzony na jesieni, przycięty, nawożony... odwdzięczył się Pączki ma też moja 'Pashminka'

[Sosenki4]

Gosiu, znawcą clemków nie jestem, ale dziś kupiłam z przeceny "Clematis Boulevard Floral & Poulsen Esme. Tochyba taki sam jak Twój. Ma już kwiat i rzeczywiście w taki lawendowy wpada. Wiem, że w sprzedaży są podpędzone, ale może ten mój to też botaniczny jaki
Masz rację u mnie płoty muszą być płotami zaporowymi a nie ozdobnymi. Zachciało mi się psa , suki tak nie kopią.

[Nutka81]

Marzenko, już lecę zerknąć do Ciebie, i zobaczyć tego clemka
A z psiakami...no cóż. Trzeba ogrodzić co nieco i tyle. Może z czasem nauczysz je posłuszeństwa w ogrodzie

[Nutka81]

U mnie dzisiaj pierwszy oprysk na mszyce wykonany. 'Flammentanz' miała pędy wręcz oblepione mszycą O dziwo tylko ona jedna. No ale stwierdziłam, że opryskam już wszystkie, żeby nie okazało się że jutro reszta też będzie tak samo wyglądać.
Właściwie nic więcej dzisiaj nie zrobiłam. Ciśnienie mnie dobiło i pół dnia przespałam. Ledwo żyję...

Zrobiłam kilka zdjęć, więc spieszę się aby się nimi podzielić z Wami
Będzie trochę widoczków ogólnych, będą kratki i płoteczek...

[wielkakulka]

Piekne fotki...zielono mi...

[x-ag-a]

Gosiu, widoki ogólne fantastyczne! Wykoszony trawnik daje piękne tło dla rozrośniętych już drzewek i krzewów - wygląda to bardzo elegancko
Mur zyskuje w moich oczach z każdą kolejną odsłoną... niech no tylko zakwitną róże
Mszyce też zauważyłam (ale delikatnie) i szykuję się z opryskiem w tygodniu... za to martwią mnie liście wiąza Camperdownii - mam jakiegoś dziwnego szkodnika na nich
Miłego wieczoru!

PS. Kratki i płotek

[robaczek_Poznan]

Małgosiu, piękne widoki! Masz u siebie prawdziwy park krajobrazowy
Pozdrawiam

[Nutka81]

Dziękuję Aniu
Aguś, skoszona trawka na pewno uwydatnia krzaczorki. Nie są jeszcze zbyt duże, ale przy takim tle widać je coraz bardziej
Murek, faktycznie całkiem nieźle sie prezentuje. Wydaje mi się że te kratki dodały trochę uroku i fajnego kontrastu, na tym szarym tle. Też z niecierpliowścią czekam na róże
Mszyce wytrułam, jakiś czas może będzie spokój. Tego szkodnika na Camperdownii też czymś potraktuj, nie wiadomo jakich szkód moze narobić
Kasieńko, z tym parkiem, to lekka przesada chyba Ciesze się jednak, że podoba Ci sie u nas

Przepraszam, że ze zdjęciami tak ubogo dzisiaj Niestety od wczoraj głowa daje mi popalić i leże większośc dnia... nie miałam na nic siły. Dopiero pod wieczór jakos oprzytomniałam, więc od razu do Was przybiegłam

[robaczek_Poznan]

Małgosiu, masz ogromny teren, dużo pięknych drzew...skojarzenie nasuwa się samo
Tyle ze w parkach rzadko spotyka się romantyczne mury obrośnięte poowojnikami i różami Pozdrawiam!

[Nutka81]

Kasiu, dziękuję za tak miłe słowa
Co do romantyczności mojego muru... może i pomału jej nabierze Wcześniej to był po prostu mało romantyczny, goły beton

[Pashmina2006]

ale u ciebie pięknie! Wszystko tak wypielęgnowane, wystrzyżone, dopasowane . Idealnie:) Co do Flammentanz to powiem ci że to chyba ciężkie róże. Ja w tym roku też sadziłam przy pergoli. Z 4 pędów został jeden i nie spieszy mu się do puszczania nawet liści. Forumka jedna też ma i też coś jej marnieje. U ciebie znowu mszyce zaatakowały. Eh nie wiem czy to był dobry wybór.

[lulka]

Gosiu, clematisy to chyba nowe nabytki? Jakoś nie kojarze żebyś wcześniej pokazywała? Czy mam sklerozę? Kratki wyglądają bardzo fajnie, sama muszę powymieniać u siebie U Ciebie też mszyce? W tym roku tej zarazy u mnie jest tyle, że hej..na razie wytrute, ale na jak długo ?

[Nutka81]

Madziu (MID), dziękuję Za dużo w ogrodzie póki co nie mam tych krzaczorów, więc staram się dbać o nie jak najlepiej. Jak będzie ich więcej, to będzie znacznie trudniej Co do 'Flammantanz', to mój wybór dokonałam szukając jak najbardziej mrozoodpornych odmian na pergole. To dopiero 2 rok mojej, zobaczymy jak będzie dalej. Do tej pory wszyscy mi ja polecali, więc zobaczymy.
Madziu (lulko), clematisy były pokazywane już, ale do tej pory nie były tak rzucające się w oczy, były małe i jeszcze takie "niemrawe" Hodowałam je z nasionek, dlatego dopiero w tym roku pokazały co potrafią Moje kratki już kiedyś stały w ogrodzie, ale przy tarasie. Swoje odstały potem w blaszaku, aż doczekały się reanimacji i ponownego wystawienia Mszyce o dziwo, były u mnie jedynie na 'Flammentanz', ale opryskałam wszystko. Może wstrzyma je to na jakiś czas.

[lulka]

Gosiu, z nasionek? Zdolniacha z Ciebie. Mnie z nasionek tylko dalie wyszły, ale to akurat żadna sztuka, bo one same rosną. Załuję, że nie sfotografowałam mszyc.., widok niebywały, choć mało przyjemny. Zupełnie jakbym puchem oblepiła gałązki. Z daleka było je widać, to sobie wyobraź. Bodziszki jeszcze dla mnie trzymasz?