Dwie z moich roslinek, które warto pokazać - jedna, bo sie zaczęła krzewic sama z siebie jak szalona - wypuszcza co sie da i skąd się da, a ostatnio 'gałązki' zaczynają nabierać tempa, a druga, bo ma fajny brzuchol, całkiem inny niz wszystkie



Ta druga ma u nasady czerwonawe wybarwienie liści, ale to na pewno nie jest wynik poparzenia słonecznego, chyba po prostu taka jej uroda.