NELKA dzięki za linki juz sobie wklikałam .Znalazłam imię tego z tymi pięknymi wąsami to ZGRZYTNICA ZIELONAWA .Tez szkodnik tylko ,ze nie róż ,ale jak mu zasmakują to kto wie .Nasze upodobania żywieniowe też sie zmieniają
http://coleoptera.ksib.pl/kfp/search.pH ... =pl.Jestem ciekawa jak to to się zwie i czy to na prawdę to co miałam na lisciach
HENIU ten śliczny owad to nie wciornastek .Tak długo szukałam aż znalazłam .Uparta jestem i muszę wszystko wiedzieć

,żeby wiedzieć jak zareagować .Na razie żadna chemia nie była w użyciu więc myślę ,że jakoś więcej pożytecznych owadów pojawi się w ogródku
JAGODKO już w ubiegłym roku Jadwisia też miała takie listki ,ale myślałam ,ze to jakieś uszkodzenia po zimie .Teraz znów pokazały sie takie same listki ,ale nie jest ich dużo tylko parę .Wolę jednak dmuchać na zimne .Już w ubiegłym roku pytałam się co może jej dolegać lecz nie dostałam odpowiedzi .Nie wierzę ,że taki jej urok .Szkoda ,że Rose Marek mało przebywa na FO
MICHAŁ przecież jestem kobieta pracująca i żadnej pracy się nie boję .Raz koronki a za chwilkę kielnia w rękach

Na razie nie wiem bo nie ma żadnej tablicy .Trwa wycinka drzew
Dzisiaj byliśmy na wystawie kwiatów w naszym chorzowskim parku .Niestety ta wystawa schodzi na psy coraz bardziej .Kupiłam tylko variegatkową skalnicę Arendsa i niziutkiego przetacznika .Jutro to posadzę i zrobię fotki tych zdobyczy .Potrzebuję zadarniaczy
GRAZYNKO ten z wąsami to
Zgrzytnica zielonawa zaraz go podpiszę bo warto wiedzieć co sie znajduje .Jestem dociekliwa .Te listki i u ubiegłorocznej Jadwisi takie były nie wszystkie ,ale jedna .Najpierw rozwijają sie normalne a za chwilkę wyglądają już tak .Tylko pryskałam piołunem ,czosnek z cebulą i ostatnio Bioseptem .Wolę jednak zawsze zrobić cieńszy roztwór ,żeby nie uszkodzić roślin
