Ogród Kryski - 2 cz. 2008r
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Grażynko, ja z moją brzoskwinia a raczej z jej kędzierzawką walczyłam od lat. Jedne liście opadły, wyrosły drugie i za niedługo czas czerwieniały i skręcały się. I tak w kółko. Jesienią ubiegłego roku była cała czerwona i poskręcana. W tym roku myślałam, że jak w pore ją opryskam silitem to będzie dobrze. Niestety nie było.
Grażynko a M pił sam sok z żyworódki czy jakoś rozcieńczany i czy codziennie robił/aś świeży?
Stevię to pewnie używasz tę kupioną bo nie przypuszczam by Ci już tyle narosło w ogrodzie.
Grażynko a M pił sam sok z żyworódki czy jakoś rozcieńczany i czy codziennie robił/aś świeży?
Stevię to pewnie używasz tę kupioną bo nie przypuszczam by Ci już tyle narosło w ogrodzie.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Izo Lawenda już ma kilka lat, to ta przycinana każdego roku. A makleya może troszeczkę inna. U Ciebie kwiatki prawie białe. Moje zdjęcie trochę zmienia kolor. W rzeczywistości kwiaty nie mają aż tak intensywnego koloru. Po prostu słaby fotograf i podły aparat. Może za dwa tygodnie już wróci poprzedni aparat, który tak nie przekłamuje.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Krysiu jak wiesz dopiero teraz niedawno udało mi się zdobyć żyworódkę. Kupiłam więc na alegro gotowy sok z żyworódki konserwowany alkoholem, ale jest to roztwór 16 %. To była pół litrowa butelka. Mój M pije go już jakieś trzy tygodnie i teraz prawie nie kaszle a miał duże problemy z gardłem / palił przez 30 lat papierosy w zawrotnej ilości /. Teraz może nawet zjeść loda co przedtem było niemożliwe.
Stewię kupiłam w proszku na Czechach i dodaję do wielu potraw zamiast cukru. Mnie ona smakuje, ale już z mojej / twojej / też zjadłam kilka listków i w sumie mam już pięć stewii. ;:49
A zamierzam mieć jeszcze więcej, abym w przyszłym roku mogła sobie zrobić z niej syrop na bazie cytryny i kwasku cytrynowego, który dobrze konserwuje i nie trzeba będzie tego syropu przegotowywać. To następny mój eksperyment.

Stewię kupiłam w proszku na Czechach i dodaję do wielu potraw zamiast cukru. Mnie ona smakuje, ale już z mojej / twojej / też zjadłam kilka listków i w sumie mam już pięć stewii. ;:49
A zamierzam mieć jeszcze więcej, abym w przyszłym roku mogła sobie zrobić z niej syrop na bazie cytryny i kwasku cytrynowego, który dobrze konserwuje i nie trzeba będzie tego syropu przegotowywać. To następny mój eksperyment.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Krzysiu jestem, jestem . Nigdzie nie wyjechałam i na razie nie zamierzam. Po prostu nawał prac domowych, szczególnie pichcenie różności. W czwartek i sobotę miałam gości z okazji ... We wtorek przyjeżdża córka z Londynu i też trzeba się jakoś przygotować. Jutro chyba będę lepić pierogi
. Krzysztofie, z tego wszystkiego zapomniała, że i Ty miałeś taka sama okazję jak ja. W związku z tym życzę Ci samych słonecznych dni w życiu, by ogród piękniał, zwierzaczki zdrowo się chowały i dokazywały a rodzinka była dla Ciebie dobra i mocno Cię kochała. Przepraszam, że to wszystko pisze u siebie ale bardzo się śpieszę bo idę na imieniny do koleżanki.
A teraz najważniejsze, mieszanka piorunująca, jej skład nie zawsze jest taki sam, zależy co tam mam pod ręką. Zawsze jest na 2 l roztwory:
1. coca cola / ja jestem bardzo oszczędna i używam napoju coca podobnego, najtańszego/
w ilości 1/2 l
2. amoniak w proszku taki do pieczenia ciastek albo soda oczyszczana - 2 łyżeczki
3. trochę rozpuszczonego szarego mydła
może być
4. gnojówka z pokrzywy
5. woda z namoczonego popiołu drzewnego
6. biohumus
To wszystko w ilościach??? tak na oko
Mogę tylko powiedzieć, że brzoskwinia ma się dobrze, owoce dojrzewają i co jakiś czas, jak opryskuje pomidory wodą z mlekiem to i brzoskwinkę prysnę.

A teraz najważniejsze, mieszanka piorunująca, jej skład nie zawsze jest taki sam, zależy co tam mam pod ręką. Zawsze jest na 2 l roztwory:
1. coca cola / ja jestem bardzo oszczędna i używam napoju coca podobnego, najtańszego/
w ilości 1/2 l
2. amoniak w proszku taki do pieczenia ciastek albo soda oczyszczana - 2 łyżeczki
3. trochę rozpuszczonego szarego mydła
może być
4. gnojówka z pokrzywy
5. woda z namoczonego popiołu drzewnego
6. biohumus
To wszystko w ilościach??? tak na oko

Mogę tylko powiedzieć, że brzoskwinia ma się dobrze, owoce dojrzewają i co jakiś czas, jak opryskuje pomidory wodą z mlekiem to i brzoskwinkę prysnę.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Witaj Krysiu !!!
Dawno mnie tutaj nie było - musze szybko nadrobić zaległości
Powaliła mnie Twoja lawenda
(ale musi pachnąć
) ja dmucham, chucham i chyba nigdy się takiej nie doczekam
Pozwolisz, że podprowadze Ci przepis na Twoją miksture, bo w tym roku wszystkie liście brzoskwiń poskręcane jak baranie rogi
PS Arcydzięgiel kiełkuje jak szalony
Pozdrawiam serdecznie - Emil
Dawno mnie tutaj nie było - musze szybko nadrobić zaległości

Powaliła mnie Twoja lawenda



Pozwolisz, że podprowadze Ci przepis na Twoją miksture, bo w tym roku wszystkie liście brzoskwiń poskręcane jak baranie rogi

PS Arcydzięgiel kiełkuje jak szalony


Pozdrawiam serdecznie - Emil
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Emilu cieszę się, że arcydzięgiel dobrze kiełkuje. Na lawendę nie trzeba chuchać, najlepiej wcale się nią nie przejmować tylko po przekwitnięciu ja przycinać., no i żeby nie miała za mokro.
Miksturę możesz podprowadzić ale jak coś się stanie to nie obwiniaj mnie za to.
Krzysztofie jeżeli Twoje brzoskwinie już dojrzewają to poczekaj z opryskiem aż zerwiesz owoce, ale jak masz późna odmianę to można jeszcze opryskać. Przed opryskiem zerwałam wszystkie porażone liście i drzewko wyglądało koszmarnie ale przynajmniej choroba się nie rozprzestrzeniała a nowe liście szybko urosły. Myślę, że nie warto czekać z opryskiem do wiosny tylko zacząć walkę najprędzej jak to możliwe. Biohumus możesz kupić gotowy, ja mam swój bo mam dżdżownice kalifornijskie. Dlatego zastosowałam biohumus bo niedawno usłyszałam w TV, że zwalcza choroby grzybowe. Do roślin ozdobnych, np. róż używam florowitu płynnego. No i opryski powtarzam co kilka tygodni. Jak dobrze pójdzie, tzn. jak w dalszym ciągu liście będą zielone i niepokręcone to spróbuję opatentować te mikstury

Miksturę możesz podprowadzić ale jak coś się stanie to nie obwiniaj mnie za to.

Krzysztofie jeżeli Twoje brzoskwinie już dojrzewają to poczekaj z opryskiem aż zerwiesz owoce, ale jak masz późna odmianę to można jeszcze opryskać. Przed opryskiem zerwałam wszystkie porażone liście i drzewko wyglądało koszmarnie ale przynajmniej choroba się nie rozprzestrzeniała a nowe liście szybko urosły. Myślę, że nie warto czekać z opryskiem do wiosny tylko zacząć walkę najprędzej jak to możliwe. Biohumus możesz kupić gotowy, ja mam swój bo mam dżdżownice kalifornijskie. Dlatego zastosowałam biohumus bo niedawno usłyszałam w TV, że zwalcza choroby grzybowe. Do roślin ozdobnych, np. róż używam florowitu płynnego. No i opryski powtarzam co kilka tygodni. Jak dobrze pójdzie, tzn. jak w dalszym ciągu liście będą zielone i niepokręcone to spróbuję opatentować te mikstury



Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
A ja znów wróciłam do pięknego widoku kwitnących pustynników. Czy mogłabyś ten zakątek pokazać teraz, kiedy już ich nie ma ?Ciekawa jestem jak wygląda.
Oczywiście jak będziesz mieć aparat.

Jeśli mikstury okażą się skuteczne to koniecznie je opatentuj. :P
Oczywiście jak będziesz mieć aparat.


Jeśli mikstury okażą się skuteczne to koniecznie je opatentuj. :P
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Grażynko na Twoje życzenie poniżej zdjęcia gdzie rosły pustynniki

Pustynniki rosły za różami a róże wtedy były jeszcze małe i nie kwitły.
Ula to moje trawy bez Miskanta Olbrzymiego bo zdjęcie nie wyszło, może jutro będzie lepsze.

Zobaczcie co zakwitło

jest co pojeść

paulownia rok po wysianiu z nasion ma ponad 1 m wysokości




Pustynniki rosły za różami a róże wtedy były jeszcze małe i nie kwitły.
Ula to moje trawy bez Miskanta Olbrzymiego bo zdjęcie nie wyszło, może jutro będzie lepsze.





Zobaczcie co zakwitło

jest co pojeść

paulownia rok po wysianiu z nasion ma ponad 1 m wysokości

Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska