Wiola, Myor- cudny łatek
A Capas piegusek wprost śliczny i do tego ukwiecony
Tego drugiego też z Czech przywieźliście?
Czekam wobec tego na prezentację reszty nabytków skoro nadworny już zaczął focić Twoje
Ciekawy ten damsii v. volkeri. Jakie ma fajne załamania na żebrach. Ciekawe jak kwitnie...
G. chubutense jakiś inny, niż znam. Mało cierni, krótkie, w areoli tylko po trzy. Inna forma, czy maleństwo to? Jakbym miała zgadywać, w życiu nie wpadłabym na to, że to ten
Magda,G. chubutense rośnie w 4x4, więc już nie taki mały.
Nie widziałem innych, więc nie mam porównania, pozostaje mi zaufać p. Chwastkowi i jego fiszką.
Śliczne kolażyki , takiego placucha, też kupiłam, ale mi się lekko przypalił na słońcu obecnie wylądował na ojomie i schowałam go za opuncją, kolejne 48 godzin będą decydujące
Piotr, jeśli pozwolisz (potem mogę usunąć), to mój:
Zdjęcie sprzed dwóch lat, kiedy miał jeszcze 3cm średnicy i mocno zbite ciernie na "głowie". Innych jeszcze nie widziałam.
P. Chwastek raczej solidna firma (przypuszczenia, bo skąd miałabym wiedzieć). Ja się nie zarzekam, bo ja się jeszcze mało znam na gymnolach. Czy różne formy stanowiskowe mogą aż tak się różnić...
Fotkę zostaw bo fajna.
Zerknij na to: http://gymnocalycium.free.fr/gymnocalycium-kubesai.php
Moim zdaniem wszystkiemu winne zamieszanie z nazwami. Ilu fachowców tyle propozycji.
Prochazka na pewno wie który jest który. Trzeba by chyba do niego napisać, niech się określi.
Piękne kolory ma kwiat Twojego Gymnocalycium baldianum!!
Takie lubię!
Pod numerem JPR 92-68/154 ja mam pochodzące z wysiewu Gymnocalycium kubasei. Identyczne, tylko moje prawie granatowe. Czyli to jest ta właśnie roślina.