Podnoszę nieco temat, aby nie zakładac bez potrzeby kolejnego wątku o chorej konferencji.
Mianowicie, dzis podczas podlewania zauwazyłam na mojej rocznej konferencji, że:
1. jej niektóre listki wyglądają, jakby je ktoś przypalił zapalniczką - dosłownie, jakby były spalone
2. na kilkunastu listkach zauwazyłam takie maleńkie, tycie pęcherzyki - tu listki przybrały nieco czerwony kolor
Żadnego robactwa nie wypatrzyłam .... Zdjęc nie zrobiłam

, bo przestraszyłam się i oberwałam chore listki, potem dopiero zorientowałam się, że mogłam strzelić fotki.
PROSZĘ o pomoc, co się może dziać.
Dziękuję Kasia