Tak to taka "sympatia" co krew wypije i śladu nie zostawi ( no nie zawsze) ale dzięki bardzo za taką "sympatię " no ale cóż to też stworzenia jak każde inne żyjące i potrzebujące
Ewuniu padłam jak zwykle na widok zdjęć. Mosteczek niesamowity - dokąd on prowadzi? Fioletowy rododendron Ja dziś nie wytrzymałam i obskubałam jeden pączek z największego rodka - niestety będzie kolejny róż. A już miałam nadzieję właśnie na fiolet Mnie mrówy kąsają codziennie, ale mrówka ukłuje i potem śladu nie ma i nie swędzi. Aż dziwne, że nad moim strumykiem tak mało komarów, albo dopiero się "wysypią". Ja dziś niedomagam na lewe kolano - zrywanie darni w dziwnych pozycjach dało mi popalić.
Milenko różowe są ładne .Ja sobie kupiłam różowego w ubiegłym sezonie .Był bez kwiatu i wyobraź sobie że w tym roku też nie zakwitnie .Ale za to jest taki gęsty od nowych przyrostów ,że jak zakwitnie ,to chyba będzie kwiat na kwiecie .
Witam Ewo, Twój ogród jest niesamowity! Przepiękny Jak tajemniczy ogród, taki bajkowy, z zakamarkami, mostkami, krętymi ścieżkami... Mam nadzieję, że znajdę niedługo czas, by zwiedzić cały, od pierwszego wątku. Pozdrawiam:)
Rozpoznałam kamasję w miłorzębie, ale nie zajrzałam w porę Moje kamasje dopiero mają pąki i nie mogę się doczekać. Mam je na rabacie z czosnkami, zwykle kwitną razem.
Nie posadziłam wczoraj jednorocznych-pieliłam rabatę, żeby mieć na to miejsce
Cześć DOMINICZKO ,widzę że zawitałaś do mojego ogrodu .Dziękuję za wizytkę i zapraszam znowu .
MUFECZKO witaj ,Twoje pochwały zaszczytne posiadaczko pięknego ogrodu .Czasem bywa ciężko ,ale coś za coś ,bez pracy nic się nie urodzi .Ty to najlepiej wiesz .
EWUNIU a moje kamasje kwitną .Na jesieni zostały rozsadzone ,bo przez kilka lat rosły w jednej kępie .Teraz mam trzy kępy i jedną znów muszę przesadzić ,bo okazało się że prawie rośnie w róży ,którą posadziłam koło niej w listopadzie oczywiście zapominając ,że tam rośnie kamasja .
ANIU bez pielenia niestety się nie obejdzie ,ale jak się robi upał ,to uciekam do domu ,tak jak dziś
CELINKO i MUFECZKO bardzo się nie odganiałam ,bo od stóp do głów byłam wypsiukana Brossem i obyło się bez pomocników .
MADZIU ja dziś pełna werwy,robota idzie dobrze i zaczynają być widoczne skutki ,a w ogrodzie bzy pachną aż się żyć chce .
ZUZANKO witaj miły gościu Nie wychodź ,zostań .Serdecznie zapraszam ,przyniosę Ci świeżej wody a Ty sobie odpocznij .