A ja mam takie pytanie: czy jak zetnę tę wysoką odnogę olka gdzieś tak na wysokości tej odnogi obok, to roślina się rozgałęzi? Bo nie wiem, czy nie jest to za dużo
Piotr=) pisze:na na twoim miejscu próbował bym wyprowadzić na drzewko czyli pieniek
chyba nie bardzo jest to możliwe w moim przypadku, bo ta długa gałąź powstała już po odcięciu wierzchołka, więc nie jest to jeden długi pień na tym zdjęciu w sumie dokładnie tego nie widać. Dlatego chcę sporo ją przyciąć, ale nie wiem, czy można odcinać tak długie łodyżki.
Jeśli bryła korzeniowa jest zbita i nie usuwasz podłoża spomiędzy korzeni, to zawsze możesz przesadzić. Warunkiem jest delikatne wyciągnięcie rośliny ze starej doniczki.
Weź większą donicę, nasyp podłoża na dno, możesz dać drenaż w postaci keramzytu, następnie delikatnie podosypuj pomiędzy ścianę doniczki a bryłę korzeniową i powciskaj palcem. Podlej.
Ja zawsze tak robię, o dowolnej porze roku, u roślin mających pąki też i wszystko jest ok.
Jak nie chcesz mieć badyle to musisz ciachać, chociaż to skutkuje opóźnieniem kwitnienia.Dla tego najlepiej to robić jesienią, co mnie też nie zawsze się udaje, bo zawsze szkoda kwiatów.
Ja swojego ciacham kiedy przyjdzie mi ochota Pewnie z tego powodu nie doczekałam się jeszcze pąków, ale wolę poczekać i mieć kwiaty na rozgałęzionym krzaczku, niż kwiaty na czubku "badyla"