Renatko jutro rozdaję w pracy kosmosy, 2 kępy wielkiego koperku.
Muszę go wyrwać ponad połowę, wysiał się jak zboże.
Dla Ciebie wystarczy.
Gosiu 
Chwasty u mnie to przeważnie kwiaty jednoroczne.
Same się wysiały i z nimi walczę.
Tak, te zdjęcia były z działek w Płocku.
Romeczko pigwowiec ma miejsce przy kranie z wodą.
Cały czas jest podlewany.

Ja też powoli dojrzewam do tego, że chwast jest potrzebny
szczególnie tam gdzie nikomu nie przeszkadza.
Janeczko kiedy ja się urządzę na wsi....?
Sama wiesz przecież. Robimy powolutku z rozmysłem, żeby nie było za dużo pomyłek.
Żylistek mam, u mnie jeszcze nie kwitnie, ale to jest duży krzew.
Ta wiśnia japońska jest małym krzaczkiem. Najładniej wygląda jak się ją skosi po kwitnieniu.
W następnym kwitnie obficie, ostatnio nie była obcięta. I jest brzydsza.
Teraz ją zetnę.
Iwonko cieszę się, że zaglądasz mimo braku czasu.
U mnie też już kwitną Rh, na wsi już jeden przekwitł.
Zawilce też lubię, muszę je tylko gdzieś pozbierać w jedno miejsce.
Mariolko musisz próbować, u nas każdy wetknięty patyk wyrasta.
Wspaniały jest sok z pigwy. Zimą używam zamiast cytryny.
Tosiusama się zdecydowałam

i nawzajem
A dzisiaj zdjęcia z ostatniego weekendu na wsi.

Pozdrawiam.
