Witaj Monisiu!!! O tawułkach pisałem Ci 9.07.2008r. One nie rosną w pełnym słońcu. Praktycznie przez cały dzień są ocieniowane. Od wschodu rosną krzewy owocowe i śliwa a od północy duża leszczyna. W tym roku wycięta została olbrzymia śliwa rosnąca na zachód od tawułek (ucierpiały na tym funkie ale nie tawułki) i stąd wrażenie, że mają dużo słońca.
Czytałam Przemku to co napisałeś o tawułkach
Mam u siebie jedną, którą posadziłam w cieniu- przez cały dzień- słońce jest krótko z samego rana.No i nie wiem co jej jest...zauważyłam, że dolne liście jej się skręcają, kilka uschło.
U Moniki - cz. 1, cz. 2 Gdy życie ofiaruje Ci cytryny, zrób z nich lemoniadę.
Gizuniu nie pękaj!!! To nie są moje tawułki tylko ze szkółki. Monisiu szukałem długo i choć jest kilka chorób na które zapadają tawułki to w żadnej z nich nie dochodzi do skręcenia liści.
Skręcenie liści wywołuje natomiast mszyca smugowa żerująca na pędach i dolnej stronie liści ale to by było chyba zbyt proste.
Proponuję Gizuniu polewanie monitor komputera co 15 minut Domestosem. A złośliwie dodam, że "u Zygmunta" czekają na Ciebie 24 liliowce. Z obawy o Twoje życie i zdrowie przestałem dzisiaj wklejać dalsze zdjęcia. Jak uzupełnisz zapas Domestosu daj znać to "wrzucę" pozostałe zdjęcia.