Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
samwdolinie
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 13 maja 2013, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

aria pisze:Na górze strony masz wątek http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 42&t=52707 , to chyba niedobór magnezu.
Dzięki za odp. Wyczytałem tam, że zasychanie brzegów liści to niedobór potasu. No i bądź tu mądry...
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4499
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Liścienie i dolne liście i tak trzeba będzie niedługo oberwać, więc nie ma co się martwić. Najważniejsze górne.
samwdolinie
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 13 maja 2013, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

aria pisze:Liścienie i dolne liście i tak trzeba będzie niedługo oberwać, więc nie ma co się martwić. Najważniejsze górne.
Z tymi na szczęście jest dobrze, myślałem nawet żeby odciąć od razu ale poczekam max tydzień i w razie czego zaatakuje kozikiem;). Dzięki za pomoc.
zetor
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 3 sie 2012, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Witam, podepnę się bo mam problem. 1,5 tyg. temu wysadziłem pomidory do szklarni i niestety marne. Myślałem, że to reakcja na zmianę otoczenia i minie ale niestety nie. Krzaki wyglądają tak:
Obrazek
Mam wysadzone 11 odmian i wszystkie oprócz kilku krzaków źle wyglądają. Te na zdjęciu to SAKHARNYI ZELTYI. W domu nic im nie brakowało. Czytając posty wygląda mi to na niedobór magnezu, ale nie jestem pewien i proszę o radę.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Ponieważ nic nie dzieje się bez przyczyny jak zwykle trzeba przeprowadzać przesłuchanie.

Podejrzenie mam takie, że to są pomidory generatywne. Napisz więc, jak wyglądało nawożenie tej gleby w którą wsadziłeś te pomidory.
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4499
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Mnie to wygląda na 'zimno i głodno'. I jeszcze za sucho.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

I znów to samo ;:oj
Napisane: 13 maja 2013, o 18:45
Ostatnia wizyta: 13 maja 2013, o 18:48
No comments
zetor
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 3 sie 2012, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

forumowicz pisze:Ponieważ nic nie dzieje się bez przyczyny jak zwykle trzeba przeprowadzać przesłuchanie.

Podejrzenie mam takie, że to są pomidory generatywne. Napisz więc, jak wyglądało nawożenie tej gleby w którą wsadziłeś te pomidory.
Gleby w szklani nie nawoziłem. Jest to świeżo postawiona szklarnia w nowym miejscu, gdzie rosła 7 lat trawa. Przekopane 1 tydzień przed posadzeniem pomidorów. W sumie na 29 sadzonek podejrzanie wygląda 6. Te na zdjęciu są najgorsze( poza Stupice jako jedne z pierwszych mają już nierozwinięte pąki).
Awatar użytkownika
GRANIA
500p
500p
Posty: 909
Od: 3 lut 2012, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Czy ja dobrze widzę, że granulki u Samwdolinie dotykają łodyżki pomidora? Nie uszkodzi rośliny?
winterek
500p
500p
Posty: 915
Od: 8 lis 2010, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Nawet g...o kupujemy z Niemiec .....
Lepsiejsze pewnie :roll:

http://www.google.pl/#output=search&scl ... 24&bih=482
ukasz
50p
50p
Posty: 52
Od: 6 maja 2013, o 21:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: między Sulwaszczyzną a Mazurami

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

A więc moje początki na tym forum są dość szybkie widzę. Już muszę prosić o pomoc.
Przejrzałem "z grubsza" topic z chorobami pomidorów, ale jakoś mi nic nie pasuje, a wprawne oko doświadczonych na pewno rozpozna co się dzieje.
Pomidory posadzone pod folią około tygodnia temu.
Jesienią ziemia wymieszana została z kompostem.
Po posadzenie pomidorki zostały podlane. Brak dodatkowego nawożenia. Zmierzone pH około 8. W ciągu 2-3 dnia miałem zapobiegawczo spryskać miedzianem.
Od dwóch dni na dwóch pomidorach (bycze serce i nieznana odmiana "holenderska") mają na liściach ślady, jakby coś je jadło. Nie wszystkie liście mają te objawy. Wierzchołki sadzonek (szczególnie byczego serca) straciły intensywny ciemnozielony kolor. Teraz są bladozielone.
Choroba czy skutki przesadzenia??

Obrazek

Obrazek
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Słowo " przesadzanie " ma w języku polskim dwa znaczenia.

W tym wypadku chodzi o to znaczenie niezwiązane z ogrodnictwem.
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4499
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Zaczęły rosnąć, to zbladly wierzchołki, sam kompost to za mało, trzeba je podkarmic. Ja choroby nie widzę, to chyba mechaniczne uszkodzenia.
ukasz
50p
50p
Posty: 52
Od: 6 maja 2013, o 21:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: między Sulwaszczyzną a Mazurami

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

forumowicz, całkiem możliwe że to przesada, ale jako raczkujący, wolałem zapytać - nie bij ;:14
aria, tych "uszkodzeń" nie było podczas sadzenia, pojawiły się najpierw na byczych sercach, następnego dnia na sąsiadującym pomidorze, stąd moje obawy. Na pewno nie sąto uszkodzenia mechaniczne.
Czy na początek podkarmienie azofoską wystarczy?? Czy może stosować "magiczne siły" itp??
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Popatrz się, nawet bez nawozu Twoje pomidorki wyglądają porządnie :lol:

Obrazek

A poważnie zaczekaj jeszcze tydzień na zasilenie. Ale nawozem rozpuszczonym w wodzie :!:
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”