Danio pisze:U mnie po raz pierwszy od kilku lat zakwitło takie coś
Kupiłam chyba 5 lat temu i do tej pory nie kwitła, w ubiegłym roku posadziłam na nowe miejsce
Pozdrawiam Dorota
.'Danio, potem jeszcze zmieśćiścilbyś/ła jedno zdjęcie poproszę , kiedy stamionoidy będą rozwinięte ,to powinna być Sea Shell, Mischief, lub typ japonka -Ama no Sode'' peonia
Teraz wiem ze to odmiana Nymphe.
Zaczęło się od rabaty-Beata Paulina
"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain
Dziękuję. Scarlet jest naprawdę piękna, ma taki makowy kolor. Ciekawa jestem czy ktoś słyszał o piwonii Princess Yellow? Widziałam taką na Allegro, jednak zdaję sobie sprawę, że tam zdarzają się rożne cuda.
Chyba takiej nawet nie ma , ja wiem o Princess Margaret, pełna ale wisniowo-różowa, albo mieszaniec gatunkowy Yellow Crown ?
Tak , Na all trzeba bardzo uważać, szczególnie na tanie piwonie i zdjęcia wcale nie pasują do odmian z nazwą.
Zaczęło się od rabaty-Beata Paulina
"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain
W zeszłym roku po raz pierwszy zakwitło mi parę nowych piwonii.Jako,że moje znaczniki uległy zniszczeniu,będę musiała identyfikować moje piwonie.Na szczęście zapisałam jakie w tym czasie zakupiłam i będę porównywać.Podobno te pierwsze kwiaty nie odzwierciedlają do końca urody tych odmianowych,więc myślę,że w tym roku pocieszę już oczy.A oto kwitnienie tamtego roczne.
Kolor tej czerwonej jest jaśniejszy,aparat trochę przekłamuje
Ewuniu, nie chodzi mi o zakup - już zamówiłam i czekam na przesyłkę , lecz o to konkretnie na jakiej głębokości sadzi się piwonie z grupy ITOH ? Tak jak drzewiaste czy płytko jak lekarskie ? Stąd moje pytanie - Czy ktoś z Was ma , zna , może wkleić zdjęcia lub dokładnie opisać Piwonie z grupy ITOH- interesuje mnie zwłaszcza 'Bartzella' .Producent podaje jedynie informacje o pięknych kwiatach i wysokości rośliny...
"Koperkowa" piwonia jest zapewne japońska .
Proszę o poradę.
Mam straszną glinę a jeszcze przez działkę przetoczyło się kilka wykopów zrobionych nieprofesjonalnie bez zdjęcia i ponownego rozłożenia humusu i teraz w wielu miejscach ta glina jest na wierzchu. Wiosną kiedy kopałem przy piwoniach co którą zawadziłem to wylewała się zgnilizna a mimo to wszystkie rosną a nawet kwitną w tym samym miejscu od kilkudziesięciu lat żadna nie zanika. Czy wykopanie gliny wokół każdej i obsypanie torfem po kwitnieniu coś pomoże? Czy może wykopać je całkowicie, zabejcować i posadzić w torfie? A może nie ruszać?