Paula Mnie tez zimą spadły wschodzące rosiczki, nie wiem czy pamietasz?..No i niestety tak to jest,że spadają dokładnie" nogami do góry"... ja wtedy ręką oddzieliłam..to co wypadło na pół i włożyłam spód do pudełka i na to zebrałam wierzch...penseta i wykałaczką wyciągałam do wierzchu..co wypatrzyłam..nie uklepując ...i wyszły..mniej jest niż innych..ale część ocalało..oby tylko woda nie podsychała pamiętaj..bo one prawie bez korzonków...to zaraz wyschną, może się wyciągną do słoneczka..tylko obyś nie doklepała powierzchni..
Aga Jakie kury...

słonie prędzej..toż te rejony bardziej..albo goryle jakieś
A Bazylii ..jeszcze nie mam...to teraz sie dziw..kochana..dziw...aby niech Ci tak nie zostanie..

, bo miejsca nie miałam gdzie wysiać, dopiero zamierzam..Ale Hyzop wzeszedł..co bardzo mnie cieszy..a popularne bylinowe zioła..posiadam..od dawna..pięknie odbiły na tych kilku cm 2 gleby..
Iza Dzięki..ale bez przesady..widzisz..sama masz naranijlke tyle lat...

, A Noni..to nie znacie??? Przecież to ten sok co z jego owoców ma tyle właściwości leczniczych..jest ogólnie sprzedawany do kuracji...i od dobrych producentów bardzo skuteczny..sama piłam...ale żeby dobrze pomogło to trzeba spore ilości..a cena jest dość wysoka..
Sama roślinka..jest ładna..i dla mnie stanowi pewne wyzwanie..jak ukorzenienie mate..i herbatka..to takie osobiste sympatie
Poza tym...ja tyle zmarnowałam nasionek..że pewnie łatwiej byłoby gotowce z jakiegoś botanika wykupić...

więc nie wiem, czy to takie wielkie sukcesy....

Tyle,że Wam pokazuję dopiero to co się uchowało..i rośnie...a nie to co zamawiam..bo ilość na jakość sie nie przekłada..
Ale mój bzik..wielka rzecz

...i na razie się nie poddaję
Justus, Natalia, Iwonka Dzięki za odwiedzinki...a figi..juz owoce to u kogoś na FO widziałam..ale nie pamiętam gdzie??? Bo mnie do owoców to jeszcze daleko...choć możliwe,że figi będą najszybciej... inne cudaki zapewne tak daleko nie dadzą rady..wyrosnąć
