Siedlisko z sosnami cz.4
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Aniu, o nieumytych oknach to Ty mi nawet nie mów. Nie umyłam na Wielkanoc, bo wiadomo zima była. I niemyte mam do tej pory. Niedługo too już rzadnych firan czy zasłon nie będę musiała mieć, takie brudne.
Widziałm ten wykorzony i nieprzyzwoicie piękny trawnik po koszeniu.
Niby suma jaką zapłaciłaś jest niewielka, ale u mnie koszenia jest trochę więcej niż u Ciebie.
Bea, kiedyś siostra najmowała pana z kosą i płaciła niewiele, ale ona ma działkę 700m2 a nie 8400m2. Jakoś tak za całośc się umówili, ale ceny nie znam.
Widziałm ten wykorzony i nieprzyzwoicie piękny trawnik po koszeniu.
Niby suma jaką zapłaciłaś jest niewielka, ale u mnie koszenia jest trochę więcej niż u Ciebie.
Bea, kiedyś siostra najmowała pana z kosą i płaciła niewiele, ale ona ma działkę 700m2 a nie 8400m2. Jakoś tak za całośc się umówili, ale ceny nie znam.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Strasznie mało to nie jest,ale mój spokój tez jest cenny.
PS/ Okna mamy takie same
Choć nie ma się czym chwalić 
PS/ Okna mamy takie same


- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Dołączam z oknami... ale mnie nie przebijecie raczej...okna na górze nie myte od dnia wymiany...13 miesiąc idzie...ale czy to warto, jak tam w remoncie cały czas się kurzy?sweety pisze:Strasznie mało to nie jest,ale mój spokój tez jest cenny.
PS/ Okna mamy takie sameChoć nie ma się czym chwalić

- Grazka226
- 1000p
- Posty: 1356
- Od: 12 mar 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Dołączam do grona z nieumytymi oknami, ale nie zaprzątam sobie nimi głowy, bo żebym tylko takie miała problemy w życiu to będzie super
Doczekają się w swoim czasie 


Aktualny wątek http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 40&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Aniu, Pati, Grażynko, nawet nie wiecie jaką ulgę poczułam po Waszych
wpisach. Nie czuję się już teraz taka najgorsza i brudas, jak mówi mi M.
dla Was, moje
trochę tulipanów, w tym ten najładniejszy od Pati

w zbliżeniu całkiem niezłe

te mają chyba najwięcej zdjęć

queen of night (o ile dobrze nazwę pamiętam)

rabata koło domku synka i sikająca Tina

prawie takie same, ale to dwie odmiany


żółtek z paskiem

inny żółtek, też z paskiem

i rarytasik, od Pati



dla Was, moje


w zbliżeniu całkiem niezłe
te mają chyba najwięcej zdjęć
queen of night (o ile dobrze nazwę pamiętam)
rabata koło domku synka i sikająca Tina
prawie takie same, ale to dwie odmiany
żółtek z paskiem
inny żółtek, też z paskiem
i rarytasik, od Pati
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Okna...
nawet nic nie powiem
Tak sobie liczę, 100 zł za 10 arów, to u mnie x 13 = 1300 zł za jedno koszenie, a żeby to utrzymac w dobrym stanie, to raz w tygodniu trzeba kosic, czyli wychodzi ok. 5200 zł na miesiąc
Za taka kasę to ja sobie traktorek ogrodniczy kupie i bedzie mi służył przez lata
No, ale to u mnie, Wam w większości traktorki niepotrzebne, więc rozumiem oczywiście, że warto dac tę stówę i móc zająć sie roślinami na rabatach.
edit:
Tulipany boskie!


Tak sobie liczę, 100 zł za 10 arów, to u mnie x 13 = 1300 zł za jedno koszenie, a żeby to utrzymac w dobrym stanie, to raz w tygodniu trzeba kosic, czyli wychodzi ok. 5200 zł na miesiąc

Za taka kasę to ja sobie traktorek ogrodniczy kupie i bedzie mi służył przez lata

edit:
Tulipany boskie!

Bea
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Tulipany masz cudne. Jesienią przyczepkę wezmę do B. bo warto
On Ci mówi, że jesteś brudas???
Jestem zdegustowana.

On Ci mówi, że jesteś brudas???

- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Marzka! Kwiatki cudo!
Kocham tulipanki.
A co do M-a
Nie pasuj? To nich się sam weźmie!

A co do M-a


pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja

- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Bea u mnie traktorek też miałby co robić, więc jak będziesz kupować to targuj cenę i może 2 od razu kupimy? Tylko potem problem z transportem
. U mnie 8400m2 minus zabudowania.
W imieniu tulipanków dziękuję. To one się starają i kwitną. My z synkiem je tylko posadziliśmy jesienią
Aniu, no niestety, słyszę takie słowa. Wstyd się przyznać. Przecież mieć czysto to obowiązek kobiety. Najgorsze, ze to on najbardziej brudzi jak jest w domu, bo ciężko mu zdjąć buty. Cały dzień nosi piasek, trawę, a wieczorem twierdzi, ze jest brudno. Fakt, nie sprzątam za nim i zbiera się to w domu przez cały tydzień jego pobytu. Pod koniec sięga zenitu. Jak M wyjeżdża to dopiero sprzątam, bo wczesniej nie ma sensu.
Farciara, masz hak przy swoim aucie? Ja nie mam i brakuje mi tego bardzo. Poprzednie auto miało i byłam niezależna. Przyczepki są w rodzinie i jak trzeba było, pożyczyłam i sobie woziłam co nieco. Teraz musze prosić o przysługi.
ciąg dalszy tulipanów, te uratowane przed kompostownikiem. Sadzone w styczniu rok temu. Przetrwały tę straszną zimę w ziemi. Nie zakwitły rok temu. W tym roku wyglądają tak


ten też z uratowanych


wychodzą z ziemi kanny

i dalie

jeden z dwóch moich pierwiosnków

i drugi

Renatko, nie nadskakuję, sprzątam w swoim tempie. A jak brakuje czystych talerzy to sam zmywa. Dziś uprasował sobie spodnie przed wyjazdem, bo uparł się jechać w tych wczoraj pracych i wilgotne były.

W imieniu tulipanków dziękuję. To one się starają i kwitną. My z synkiem je tylko posadziliśmy jesienią
Aniu, no niestety, słyszę takie słowa. Wstyd się przyznać. Przecież mieć czysto to obowiązek kobiety. Najgorsze, ze to on najbardziej brudzi jak jest w domu, bo ciężko mu zdjąć buty. Cały dzień nosi piasek, trawę, a wieczorem twierdzi, ze jest brudno. Fakt, nie sprzątam za nim i zbiera się to w domu przez cały tydzień jego pobytu. Pod koniec sięga zenitu. Jak M wyjeżdża to dopiero sprzątam, bo wczesniej nie ma sensu.
Farciara, masz hak przy swoim aucie? Ja nie mam i brakuje mi tego bardzo. Poprzednie auto miało i byłam niezależna. Przyczepki są w rodzinie i jak trzeba było, pożyczyłam i sobie woziłam co nieco. Teraz musze prosić o przysługi.
ciąg dalszy tulipanów, te uratowane przed kompostownikiem. Sadzone w styczniu rok temu. Przetrwały tę straszną zimę w ziemi. Nie zakwitły rok temu. W tym roku wyglądają tak
ten też z uratowanych
wychodzą z ziemi kanny
i dalie
jeden z dwóch moich pierwiosnków
i drugi
Renatko, nie nadskakuję, sprzątam w swoim tempie. A jak brakuje czystych talerzy to sam zmywa. Dziś uprasował sobie spodnie przed wyjazdem, bo uparł się jechać w tych wczoraj pracych i wilgotne były.
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Też jestem zdegustowana! Jak sie eMowi cos nie podoba, to niech łapie za ścierę i do roboty, a jak mu sie nie chce, to niech się nie śmie odzywać i dziękuje na kolanach, że robisz tyle, ile robisz. Nie daj mu obiadu, a zamiast tego umyj jedno okno i mu powiedz, że nie miałas czasu, bo musiałas okno umyć. Od razu sie uspokoi.
Ale we mnie duch feministyczny wstąpił! Nie daj się!
Ale we mnie duch feministyczny wstąpił! Nie daj się!
Bea
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Mój to się raczej nie czepia, bo sam ma standardy czystości na poziomie mieszkańców slumsów, ale jeśli zdarzy mu się marudnąć, ze kuweta nie tak profesjonalnie wyczyszczona, czy łopata z ogrodu nie zabrana, to moja propozycja brzmi nieodmiennie: zamieńmy się, tylko na jeden dzień...ja wyjadę w nocy i wrócę po 24 godzinach, ty w tym czasie zajmij się dziećmi, odwieź do przedszkola, zrób zakupy, przywieź z przedszkola, zapewnij rozrywki inne niż przyklejenie do telewizora, ugotuj obiad, zrób pranie, przegarnij choć pobieżnie bałagan, wypiel choć jedną grządkę aaa...i nie zapomnij, ze masz pracę...nie musi być wariant hardcorowy, udajmy że masz lekki dzień i tylko 4 godziny pracy zawodowej...no i oczywiście wyczyść kuwetę na błysk... 

Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Tak, Pat, otóż to!
A jeszcze lepiej wyjedź na parę dni, gdy on akurat nie ma wyjazdu i niech sobie sam poradzi. Co prawda nie bedzie miał pracy zawodowej, ale i tak najprawdopodobniej rozpłacze sie juz pierwszego dnia wieczorem. Mówie tak, bo to historia z życia, moja znajoma wyjechała na tydzień, mąż został z dziećmi w domu, tego samego dnia wieczorem, gdy zadzwoniła, to głos mu sie łamał, gdy mówił, że on chyba nie da rady i chyba musi wrócic do pracy i czy ona może jutro wrócić
Na szczęście nie wróciła i musiał chłop stawić czoła prawdziwemu życiu.





Bea
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Karolinko, jesteś bardzo miła dla moich roślinek
Bea, kiedyś bardziej się wszystkim przejmowałam, teraz odkąd mam synka macham ręką na niektóre zachowania M. Nie przesadza się starych drzew, a niektórych facetów nie da się zmienić. W każdym bądź razie, jak ja gotuję to on zmywa i na odwrót. Tylko, że po "jego występie" w kuchni jest taki tak jakbym przez tydzień nie sprzątała. Jednak lubię jak gotuje
Jak jest ten tydzień w domu, to widzi jak mam czas okrojony. Potem przez 3 tygodnie zapomina i znów sie czepia. Ideałów nie ma. Potrafi za to dużo rzeczy sam zrobić i tym wynagradza swoje przytyczki
miodunka od forumowych przyjaciół

spory krzak tawuły szarej od Basi/Barabella (zaznaczony kwiat)

na cały krzew tylko taka malizna, ale dobre i to. Moze musi się zaaklimatyzować, bo dość duża była przesadzona

Pati, łączę się w wielozadaniowości kobiecej. Mój M potrafi co najwżej 2 rzeczy robić na raz, a i to w końcu zapomni co robił przed chwilą. Wczoraj próbował kosić trawę i ciąć drewno jednocześnie
. Na jego szczęście drewno pociął. Mam miejsce, żeby nowe zamawiać i suszyć na zimę do palenia
Zwierząt w domu nie mam. Króliki żyją w klatce na podwórku jeden, a drugi w szopce, też w klatce. ają "widzenia" z Patrykiem i tyle. Kocica przychodzi na jedzenie i myzianie, ale generalnie chodzi gdzie chce.
A narzędzia to akurat M roznosi a potem nie wiem czemu szuka wszystkich w szufladzie w kuchni (mam swoje narzędzia i wiadomo gdzie są...jego rozchodzą się...)
Bea, mój został sam w domu jak pojechałam na porodówkę. W szpitalu ile sie nasłuchałam jakto wysprzątane jest... Powrót nie był taki różowy jak w opowiadaniach
, a przecież na przyjazd dziecka extra był sprzątany przez tatusia.

Bea, kiedyś bardziej się wszystkim przejmowałam, teraz odkąd mam synka macham ręką na niektóre zachowania M. Nie przesadza się starych drzew, a niektórych facetów nie da się zmienić. W każdym bądź razie, jak ja gotuję to on zmywa i na odwrót. Tylko, że po "jego występie" w kuchni jest taki tak jakbym przez tydzień nie sprzątała. Jednak lubię jak gotuje

Jak jest ten tydzień w domu, to widzi jak mam czas okrojony. Potem przez 3 tygodnie zapomina i znów sie czepia. Ideałów nie ma. Potrafi za to dużo rzeczy sam zrobić i tym wynagradza swoje przytyczki
miodunka od forumowych przyjaciół
spory krzak tawuły szarej od Basi/Barabella (zaznaczony kwiat)
na cały krzew tylko taka malizna, ale dobre i to. Moze musi się zaaklimatyzować, bo dość duża była przesadzona
Pati, łączę się w wielozadaniowości kobiecej. Mój M potrafi co najwżej 2 rzeczy robić na raz, a i to w końcu zapomni co robił przed chwilą. Wczoraj próbował kosić trawę i ciąć drewno jednocześnie

Zwierząt w domu nie mam. Króliki żyją w klatce na podwórku jeden, a drugi w szopce, też w klatce. ają "widzenia" z Patrykiem i tyle. Kocica przychodzi na jedzenie i myzianie, ale generalnie chodzi gdzie chce.
A narzędzia to akurat M roznosi a potem nie wiem czemu szuka wszystkich w szufladzie w kuchni (mam swoje narzędzia i wiadomo gdzie są...jego rozchodzą się...)
Bea, mój został sam w domu jak pojechałam na porodówkę. W szpitalu ile sie nasłuchałam jakto wysprzątane jest... Powrót nie był taki różowy jak w opowiadaniach

- Grazka226
- 1000p
- Posty: 1356
- Od: 12 mar 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Marzenko też się tak starałam jak Ty, chciałam zawsze żeby było wszystko dopięte na ostatni guzik, i czekałam na pochwały
A było całkowicie na odwrót więc powiedziałam koniec- po prostu bardziej zaczęłam myśleć o sobie i córce. Wynikiem był bunt przeokrutny we wszystkich sferach życia, uważam, że po prostu albo się docenia co się ma albo po po prostu się na to nie zasługuje. Tyle z mojej strony...
Jesteś Wielka
i nie jesteś żadnym brudasem.. 


Jesteś Wielka


Aktualny wątek http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 40&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.4
Grażynko, jesteś wspaniała, Twoje słowa dodają mi otuchy i chęci do dalszego działania w ogrodzie i życiu. Ze zdjęć na dziś się niestety wypstrykałam i żadnego nie mogę Ci zadedykować